Czas, jaki pozostał Elkin na rozwiązanie zagadki, ucieka nieubłagalnie.
Nowa seria Lisy Gardner z Frankie Elkin na czele bardzo przypadła mi do gustu. Nie będę ukrywać, że moje początki z twórczością autorki nie były najlepsze, ale dziś nadrabiam zaległości i zupełnie nie rozumem co mogło mi się tam nie podobać. Z przyjemnością obserwuję również jak rozwija się talent Gardner i przyznaję, że całość wypada naprawdę intrygująco.
W fabule łączymy motyw kryminalny ze stroną obyczajową. Dużo więc dowiadujemy się na temat prywatnego życia prowadzącej śledztwo a także demonów przeszłości z jakimi się mierzy. Autorka jednak wszystko odpowiednio równoważy, aby nie zarzucać nas niepotrzebnymi faktami i po trochu dawkować nam informację. Przyznaję również, że sama tematyka cyklu wyrwała się schematom i pokazała, że można stworzyć z banalnego pomysłu coś naprawdę intrygującego co potwierdza intensywność przerzucanych stron oraz towarzyszące podczas czytania emocje.
Frankie Elkin to ciekawa postać, której zdecydowanie warto poświęcić chwilę uwagi. Wiele w życiu przeszła, mierzyła się z uzależnieniem i poczuciem winy a jednak robiła coś więcej poza użalaniem się nad sobą, ponieważ szukała zaginionych, których policja już dawno spisała na straty. W kontynuacji serii podążamy więc ponownie tropem poszukiwań, tym razem młodego mężczyzny, który przepadł bez wieści podczas wieczoru kawalerskiego. Tylko jego ojciec nie stracił jeszcze nadziei na odnalezienie syna, dlatego poprosił o pomoc samozwańczą detektyw. Nikt jednak nie spodziewał się, że poruszenie tajemnicy otworzy drzwi do prawdziwego niebezpieczeństwa.
Klimat robi swoje, atmosfera jest napięta a każdy może poczuć, że coś złego wisi w powietrzu. Natura odgrywa tutaj kluczową rolę, lasy przykrywają nieuchronnie nadchodzące zło a kolejne zaginięcia przyprawiają o dreszcz, gdy myśli się o tym kto będzie następny. Akcja poszukiwawcza jest gęsta od tajemnic i niewypowiedzianych słów, okazuje się, że prawda tkwi znacznie głębiej niż przypuszczano a intensywne wrażenia odbijają się na emocjach, nie zawsze pozytywnych, ale za to zawsze wiarygodnie przedstawionych, gdy w kluczymy w tym fabularnym labiryncie.
"Kanion śmierci" wciągnie każdego poszukiwacza mocnych wrażeń. Historia poprowadzona jest z pomysłem i naciskiem na liczne zaskoczenia a apetyt rośnie wraz z przewracaniem kolejnych stron. Lisa Gardner doskonale się bawi pisząc swoje książki co przekłada się na ich pozytywny odbiór. Lektura idealna do oderwania myśli i udania się w świat prawdziwego niebezpieczeństwa.
Przy tego typu książkach liczę na mocne wrażenia.
OdpowiedzUsuńThis book review has me hooked! 📚🔍 'Kanion śmierci' by Lisa Gardner seems like a thrilling page-turner. I love a good mystery, and it sounds like this book delivers suspense in spades. Thanks for sharing your thoughts and introducing us to this gripping read. Can't wait to unravel the secrets within its pages! 🕵️♀️🌟
OdpowiedzUsuńFor Website design company in delhi Visit:- https://www.artattackk.com/
Dziś zaczęłam lekturę, zapowiada się wspaniale :))
OdpowiedzUsuń