niedziela, 9 lipca 2023

"P.S. Dzięki za zbrodnie" Elly Griffiths

"P.S. Dzięki za zbrodnie" Elly Griffiths, Tyt. oryg. The Postscript Murders, Wyd. Albatros, Str. 384


Hołd dla klasycznej angielskiej powieści detektywistycznej.


Elly Griffiths wkracza na scenę z drugim tomem swojej detektywistycznej serii a my ponownie mamy możliwość podjęcia wyzwania w rozwiązaniu skomplikowanej zagadki. To nie lada gratka dla fanów spokojniejszych kryminałów z licznymi ślepymi zaułkami, bo chociaż tempo akcji nie jest tutaj zawrotne, to jednak trudno przewidzieć nadchodzące zakończenie.

Powoli nie znaczy źle, naprawdę. Dynamika jest tutaj utrzymana na odpowiednim poziomie, po prostu komercja przyzwyczaiła nas do zachwytów nad licznymi zaskoczeniami, fabularnymi twistami czy trupami wypadającymi z każdej szafy. W tym przypadku wyczuwalny jest hołd kierowany w stronę Agathy Christie, gdzie liczy się sens treści, nacisk na licznych podejrzanych a także prowadzone śledztwo z wyłączeniem niepotrzebnych prywatnych spraw. Duszna atmosfera, gęsty klimat i kameralne grono zapewniają przygodę, której nie ma się ochoty odkładać.

Peggy Smith miała dziewięćdziesiąt lat gdy zmarła. Jednak Natalka, jej opiekunka, wyjawia, że starsza pani oszukiwała innych mówiąc o swoim chorym sercu a ostatnio sugerowała nawet, że ktoś ją może śledzić. Biblioteczka denatki pełna była podejrzanych kryminałów dedykowanych jej osobie a z czasem wyszło na jaw, że Peggy o zbrodniach wiedziała jak mało kto. I jakby było mało kolejna śmierć pojawiła się w pobliżu, by zagęścić sprawę i zasugerować, że nic nie jest tutaj kwestią przypadku.

Warto skupić się na kreacji bohaterów, ponieważ to oni wiodą tutaj prym. Nawet (a może w szczególności) zmarli mają tutaj wiele do powiedzenia, ponieważ jak się okazuje przeszłość Peggy jest zabójczo (dosłownie) ciekawa. Autorka wpadła na ciekawy pomysł, z banalnej historii stworzyła labirynt zagadek i niedomówień, powoli i skrupulatnie prowadząc nas od wydarzenia do wydarzenia. Książkę czyta się szybko i z dużym zaangażowaniem, bo chociaż nie ma zbyt dużo zaskoczeń wpływających na psychikę czytającego to mimo wszystko pojawiają się konkretne emocje zamykające atrakcyjność wydarzeń.

"P.S. Dzięki za zbrodnie" to idealny wybór na leniwe popołudnie. Drugi tom serii od Elly Griffiths utrzymuje wysoki poziom, udowadnia, że coś klasycznego wcale nie musi być nudne a ponadto zmusza nas do analizowania wypadków i próby odgadnięcia winowajcy. Finał cieszy atrakcyjnością, bohaterowie zjednują sympatię a całość umila czas w najlepszy dla każdego czytelnika ekscytujący sposób.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz