wtorek, 18 lipca 2023

"Zapisane w sercu" Agata Sawicka

"Zapisane w sercu" Agata Sawicka, Wyd. Dragon, Str. 320


Opowieść o miłości i przyjaźni w świecie ogarniętym wojenną zawieruchą.


Znacie twórczość Agaty Sawickiej? Nie? Czas to nadrobić! Zdecydowanie teraz, latem, kiedy upalne dni sprzyjają wędrówką w wyobraźni. W duecie z zimną lemoniadą, najlepiej w hamaku na ogrodzie, warto wziąć do ręki "Zapisane w sercu" i dać się porwać prezentowanej opowieści.

Okładka jest urocza, ale zupełnie nie oddaje czekającej na nas wewnątrz treści. Wydaje się, że przed nami lekka i niezobowiązująca obyczajówka jakich wiele a tymczasem pojawiają się trudne tematy, wspomnienia przeszłości a także wojenne realia, które uczyły bohaterów czerpać radość z życia, brać co jest i nie wybiegać daleko w przyszłość, gdy jest ona tak niepewna. Czasami niektóre momenty były trudne emocjonalnie, ale to jedynie dodało wartości lekturze, która miała do powiedzenia coś więcej niż inne historie z tego gatunku.

Ela uwielbiała swojego dziadka, więc z zainteresowaniem słuchała jego historii o Wołyniu. Ciężko przeżyła jego stratę, dlatego zdecydowała się wyruszyć do Łucka, śladami jego przeszłości. Nie spodziewała się, że przeżyje podczas tej podróży tak wiele emocji, szczególnie wertując stary dziennik. I w ten sposób poznamy nie tylko losy Eli, ale i Heleny, Wiry i Chajki, które żyły w trudnych czasach, i które mierzyły się z prawdziwymi wyzwaniami.

To przejmująca akcja, miejscami nostalgiczna, kiedy indziej niosąca nadzieję. Pojawia się w tym wszystkim wątek romantyczny, ale bardziej jako uzupełnienie fabularnej luki aniżeli cokolwiek silniejszego. Dla czytelnika najważniejsza jest przyjaźń trzech kobiet, Polki, Ukrainki i Żydówki, które rzucone na głęboką wodę musiały walczyć o wynurzenie. Uwielbiam połączenie przeszłości z teraźniejszością, lubię patrzeć jak wpływa to na wybory nowego pokolenia i zawsze cieszy mnie lekcja, którą mogę z podobnej opowieści wyciągnąć.

"Zapisane w sercu" pozwala popuścić wodzę wyobraźni. To spokojna, nastrojowa, wręcz kameralna lektura, w której liczy się sam nacisk na historię. Polubiłam bohaterki i z przyjemnością przewracałam kolejne strony, aby jak najszybciej dowiedzieć się co wydarzyło się dalej. Agata Sawicka prowadzi nas przez trudy przeszłości i ostrzega przed zapętleniem się historii. Książka daje do myślenia i daje naprawdę sporo radości z czytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz