"Przeznaczona diabłu. Tom II" Aleksandra Możejko, Wyd. Amare, Str. 258
Ucieczka przed miłością jest równie niemożliwa, jak ucieczka z mafijnego świata.
Seria Przeznaczona diabłu przypadnie do gustu każdej romantyczce sięgającej po mafijne romanse. Polecam jednak rozpocząć przygodę z losami bohaterów od pierwszego tomu, ponieważ kontynuacja jest wynikiem wcześniejszych wydarzeń i chociaż na pewno odnajdziecie się w lekturze to cała przyjemność opiera się na zrozumieniu decyzji podejmowanych przez postacie.
Lubię styl autorki, ponieważ skupia się na konkretach i nie wprowadza na siłę dodatkowych wątków. Akcja jest więc dynamiczna, dzieje się może niekoniecznie dużo, ale w odpowiednim tempie, by przyciągać naszą uwagę a wszystko okraszone sporą porcją niebezpieczeństwa podbija emocje. Niestety drugi tom niesie ze sobą mocne skierowanie na losy Alessie, która już w pierwszej części była dla mnie słabym punktem, ponieważ jej nieracjonalne decyzje w ogóle nie pokrywały się z moim nastawieniem do sytuacji. Dziś było więc podobne - czytałam o jej losach bez chęci odłożenia książki, ale chętnie pokierowałabym nią w zupełnie inną stronę.
Alessia chciała dobrze, więc wymyśliła sobie, że sfinguje śmierć swoją oraz swojego syna. Chciała uciec przed mężem, który okazał się diabłem w czystej skórze. Przemyślała jednak sprawę i stwierdziła, że jednak niekoniecznie dobrze robi, bo przecież dziecko powinno mieć dwoje rodziców, niezależenie od tego jakim katem jest jego ojciec. Wraca więc z zaświatów i ponownie nawiązuje burzliwą relację z Antonio. Warto więc czytać całość z przymrużeniem oka, ponieważ logiki nie ma tutaj za wiele, ale jednocześnie poruszamy się schematem typowym dla gatunku i niech tak zostanie.
Czytając część pierwszą cieszyłam się, że mam pod ręką kontynuację. I dobrze, bo trzyma ona poziom swojej poprzedniczki pod względem dopracowania. Nie jest to zatem historia z najwyższej półki, ale ma w sobie coś co przyciąga uwagę i zatrzymuje przy losach bohaterów, nawet jeśli ich działania przeczą zdrowemu rozsądkowi. Nigdy nie miałam do czynienia z mafią, nie wiem jak to tam wszystko się rozgrywa, ale ja od brutalnego męża trzymałabym się z daleka. Ale co ja tam wiem? Czytamy więc o burzliwej miłości wystawionej na próbę, o wybaczaniu oraz drugich szansach w atmosferze uczucia świadomego tylko dla bohaterów.
Nie zrozumcie mnie źle, to naprawdę fajna historia. Do poczytania i odłożenia na półkę. Przeczy prawom racjonalności, ale trudno jednocześnie znaleźć powieść w tym gatunku, która silnie trzyma się ram prawdziwego życia. Bohaterowie podejmowali takie a nie inne decyzje a mi pozostało jedynie zgodzić się z tym i kontynuować czytanie, albo odłożyć książkę na półkę i nie dowiedzieć się co było dalej. A jestem zdania, że "Przeznaczona diabłu. Tom II" warto poznać i czytać do samego końca, więc fanom gatunku - polecam.
To zupełnie nie mój gatunek - ale zgadzam się w 100% - są takie opowieści, które nabierają sensu widziane dopiero z perspektywy wszystkich przeczytanych części :)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo ta dylogia bardzo się podobała.
OdpowiedzUsuń