niedziela, 29 października 2023

"Katia. Cmentarne love story" Aneta Jadowska

"Katia. Cmentarne love story" Aneta Jadowska, Wyd. SQN, Str. 480


A jeśli ktoś zakłóca spokój jej zmarłych, jej cmentarza, cóż sam wykopał sobie grób. Ona zaśpiewa kołysankę.


Trudno się nie uśmiechać na myśl o prozie Anety Jadowskiej, ponieważ to autorka, która doskonale potrafi zrywać z wszelkimi schematami. Jej książki są nietuzinkowe a panujący w nich niekontrolowany chaos przywołuje wiele skrajnych emocji.

To kolejna książka w wymyślonym przez autorkę uniwersum, ale nie musicie martwić się zachowaniem chronologii. Chyba, że obawiacie się subtelnych spojlerów, ponieważ przelotnie występują postacie z wcześniejszych części. Osobiście jednak nie czytałam wszystkich książek autorki (ale na pewno znaczną większość) i nie czułam się w żaden sposób zdezorientowana. Zachwyciła mnie natomiast intensywność wrażeń, połączenie kryminału, przygody i romansu, które w zrównoważonej fabule równie często mnie rozśmieszały (szczerze!) co budziły lek przed tym czy bohaterka na pewno wybrnie z kolejnych opałów.

Nie da się nie polubić tytułowej Katii. To dziewczyna z charakterkiem, która aktualnie zaplątała się w sieć tarapatów. Niekromantka od urodzenia, chodzący chaos od niedawna. Przemierzanie cmentarnych zaułków oraz kontakt ze zmarłymi to dla niej drobiazg, natomiast poukładane życie stanowi nie lada wyzwanie. Dziewczyna musi znaleźć sobie nowe miejsce do zamieszkania a pomysł startowania w wyborach do Starszyzny Thornu przyprawił ją o ból głowy. Na domiar złego w powietrzu wisi zagadka do rozwiązania a pewien uroczy przedsiębiorca pogrzebowy zawiesił na niej oko. Uwaga! Może być tylko gorzej!

Wbrew pozorom i zapominając na moment o śmiechu oraz dobrej zabawie, dostrzegamy na drugim planie poważne tematy oraz fabułę, która równoważy komedię z większymi wyzwaniami. Ktoś wykrada z trumien ciała dziewczynek przez co robi się naprawdę groźnie i przyznaję, że czasami czułam na plecach dreszcz przerażenia. Oczywiście autorka nie bawi się w dramaty i nie sieje wszechobecnej grozy, ale tak dobrze radzi sobie z budowaniem napięcia i mieszaniem motywów czy emocji, że naturalnie przychodzi jej budowanie napięcia, kreowanie odpowiedniego klimatu czy - najważniejsze - pełne zaangażowanie czytelnika we wszystko co dzieje się dookoła.

"Katia. Cmentarne love story" to połączenie wszystkiego co tylko możliwe, skutkujące wielką przygodą i jeszcze większą zabawą. Dużo śmiechu, dobrej zabawy oraz czyhających na drodze bohaterki wielkich wyzwań przekładają się na akcję dynamiczną, pomysłową oraz pełną wiszących w powietrzu emocji. Miłość? Oczywiście, że znajdzie tutaj swoje ważne miejsce! Ale o tym musicie już przekonać się sami sięgając po lekturę, która - gwarantuję - na pewno Was nie zawiedzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz