Kolejne tygodnie przyniosły sporo niespodzianek.
Vi Keeland i Penelope Ward ponownie łączą siły w jednej powieści, by skupić na sobie pełną uwagę czytelnika oraz porwać go w objęcia przejmującej lektury. Ten autorski duet doskonale radzi sobie z powieściami romantycznymi, snując relacje tak dojrzałe, że bez problemu możliwe do przełożenia na prawdziwe życie.
Zacznijmy od tego, że obie panie indywidualnie również są doskonałymi autorkami. Łącząc zatem siły dwóch niezależnych stylów literackich przyjaciółek, otrzymujemy coś nie tylko dopracowanego z każdej strony, ale i przemyślanego a także błyskotliwego. To nie jest pierwsza ich wspólna powieść, ale za to wszystkie mogą pochwalić się tym samym wysokim poziomem. W powyższym tytule również wszystko wydaje się być na swoim miejscu a to do czego przykładam największą wagę, czyli kreacja głównych bohaterów, wypada jeszcze lepiej niż sama fabuła – możecie mi wierzyć, że dzieje się w niej naprawdę dużo.
Łączymy motywy i na bazie powieści obyczajowej powoli wdrażamy romantyczne sceny. Wszystko jest tutaj w pełni przemyślane i zupełnie nienachalne, dzięki czemu otrzymujemy historię, która płynie własnym rytmem. Możemy poznać dogłębną analizę bohaterów, zrozumieć ich czyny i podejmowane decyzje a także zajrzeć do przeszłości, która ukształtowała ich tak a nie inaczej. To będzie ważne, szczególnie w drugiej części historii, gdy zaczniemy zastanawiać się dlaczego bohaterowie boją się zaryzykować. Przeczytamy o Presley, która wraz z synem wprowadzi się do starego zajazdu oraz o Leviem, sportowcu a także drugim dziedzicu. Połączy ich wspólne miejsce, ale podzielę różne cele, ponieważ każdy z nich będzie miał inne plany co do odziedziczonej posiadłości. Zdecydują się wspólnie wyjść z impasu, ale przed tym zamieszkają w hotelu, który pozwoli im lepiej poznać siebie nawzajem a także zrozumieć, że to co na początku brali za dyskomfort, powoli zaczęło zmieniać się w prawdziwe uczucie.
Cieszę się, że na pierwszym planie pojawili się dojrzali bohaterowie. Odchodzimy od nastoletnich postaci na rzecz osobowości z doświadczeniem życiowym, konkretną przeszłością a także celami wyznaczonymi przez los. Presley z synem nie miała do tej pory łatwo i wydawało się że w końcu los się dla nich odwrócił, ale jak doskonale wiemy nic nigdy nie idzie po naszej myśli. Poznając Leviego miała nadzieję, że chociaż w sprawach sercowych udaje się wszystko poukładać. A jednak na światło dnia wyszły tajemnice, które nadszarpnęły zaufanie, wystawiły na próbę ich powoli kiełkującą relację a także pokazały czytelnikowi, że nigdy nie możemy być pewni tego co mówi druga osoba. Autorki budują solidną fabułę w której duże znaczenie mają wartości współczesnego świata. Czytamy o potrzebie zrozumienia, poczuciu bezpieczeństwa a także sile obejmujących nas ramion. Nie zapominamy również o rodzicielskiej miłości, konfrontacji z przeszłością oraz wystawionym na próbę zaufaniu, co łączy się w jedną spójną i wartą poznania całość.
Po raz kolejny autorki pokazały, że w duecie siła. Ich najnowsze dzieło to pomysłowy obraz życia pełnego niespodzianek. W odpowiednich momentach uśmiechamy się nad lekturą, by tuż po tym poczuć łzy wzruszenia czy lęk przed tym, czy bohaterowie na pewno wyjdą na prostą drogę. Znalazłam w tej książce wszystko co niezbędne, by cieszyć wyobraźnię i rozgrzewać serce a także nie pozostawałam obojętna na losy bohaterów. Historia okazała się idealna dla wszystkich romantyczek, dająca do myślenia i wychodząca poza schematy, ponieważ nieustannie nawiązująca do wartości otaczających nas na co dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz