W labiryncie ludzkich losów.
Piękna powieść, w której przeszłość miesza się z teraźniejszością, porywa czytelników już od pierwszej strony. Poruszająca historia, która ma wiele ukrytych motywów i wydaje się zaskakiwać niemal na każdym kroku.
Katarzyna Grzebyk w swojej debiutanckiej powieści porusza czułe strony czytających. Otwiera przed nami historię mocno bazującą na skrajnych emocjach i prowadzi nas przez fabułę przyjemną dla wyobraźni. Z zaskoczeniem przyznaję, że nie spodziewałam się aż tak dobrze dopracowanej treści a styl autorki idealnie wpasował się w rozgrywane wydarzenia. Tym sposobem muszę przyznać, że w tej książce wszystko było na swoim miejscu począwszy od przemyślanych wydarzeń po niesłychanie złożoną i mocno dającą do myślenia sylwetkę niemal wszystkich bohaterów.
Autorka łączy przeszłość z teraźniejszością i robi to naprawdę dobrze. Jej powieść przypomina historie pisane przez Lucindę Riley czy Kate Morton, czyli mam na myśli zagraniczne sławy odnoszące wielki sukces. Nie robię tego porównania bez przyczyny, ponieważ takie skojarzenie pojawiło się już przy pierwszej zapowiedzi książki i zostało ze mną przy jej czytaniu. Historia składa się na to co wydarzyło się w 1950 roku i co ma swoje konsekwencje wiele lat później, ponieważ na równi czytamy o przeszłości oraz o tym co dzieje się w roku 2022. Podróżujemy przez Polskę, podkarpackie rejony a także zaglądamy nawet do Nowego Jorku, by na przestrzeni niezwykle zawiłej fabuły poznać skomplikowane losy bohaterów owiane tajemnicą.
Wszystko zaczęło się od zwykłej przyjemności, która skończyła się tragedią. Objazdowe kino doprowadziło do śmierci wielu widzów, gdy wybuchł pożar. Zginęli także rodzice małego chłopca o istnieniu którego wiedziała jedynie jego akuszerka. Wiele lat później wszystko wyszło na jaw za sprawą dziennikarki Marceliny, która nie chciała odpuścić tematu niesławnego sportowca Mateusza. Rozpoczęła się zatem trudna i emocjonalna podróż w głąb umysłów bohaterów, którzy musieli na nowo zdefiniować swoje życie i poznać losy własnych przodków.
"Pomiędzy nami tajemnice" to jedna z piękniejszych powieści obyczajowych jakie mogłam przeczytać. Lektura zupełnie niepozorna, ale tak piękna i porywająca od pierwszej strony, że nie chce wyjść z głowy czytelnika na długo po zamknięciu książki. Napisana z pomysłem i w pełni wykorzystująca swój potencjał, zaskakująca plastycznym językiem a także kreacją postaci z którymi bez problemu potrafimy się utożsamić. Przyciąga wzrok piękną szatę graficzną i zatrzymuje na dłużej podjętą tematyką, więc jestem pewna, że przypadnie do gustu nawet najbardziej wymagającemu czytelnikowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz