Czy uda się odkryć prawdę, kiedy tak wielu zaciera ślady i myli tropy?
Katarzyna Wolwowicz powraca z szóstym tomem swojej kryminalnej serii i nie zwalniając tempa na nowo porywa w wir niebezpiecznej przygody. Czy jesteście gotowi na kolejne wyzwania i zagadki do rozwiązania?
Na początku zacznijmy od chronologii, która jest tutaj ważna, ale nie wymagająca. Jeśli lubicie znać detale związane z prywatnym życiem prowadzących śledztwo to polecam czytać od samego początku, natomiast jeśli interesuje Was wyłącznie akcja kryminalna – tutaj możecie czytać według uznania. Autorka skupia się na detalach związanych z losami głównej bohaterki i wplątuje to jako dodatkowy motyw, więc czytelnik decydując się na czytanie od końca nie będzie czuł się mocno poszkodowany. Kontynuacja nawiązuje pośrednio do tego co wydarzyło się wcześniej, ale nie na tyle intensywnie, by psuć radość z poznawania kolejnego kryminalnego problemu, który w szóstym tomie wydaje się wypiętrzać. Fabuła bowiem składa się z kilku motywów, które początkowo są ze sobą luźno powiązane, ale im więcej stron przerzucimy, tym lepiej zrozumiemy powiązania pomiędzy nimi. Dzieje się bowiem dużo a dynamiczna akcja narzucać będzie własne tempo, więc nim się obejrzymy dotrzemy do intrygującego finału.
Olga Balicka musiała porzucić żałobę i wrócić do pracy. Determinacja, by odkryć prawdę co tak naprawdę ściągnęło prokuratora Pawłowskiego do Jeleniej Góry będzie silniejsza od trudnych do przepracowania emocji. W dodatku pojawiająca się fala nieoczekiwanych przestępstw zacznie zaprzątać jej głowę. W szpitalu położniczym umrze młoda ciężarna kobieta. Tuż po tym oskarżony o celowe zaniedbanie lekarz zostanie znalezione martwy. Wydaje się, że ktoś czerpie inspirację z wydarzeń, które miały miejsce kilka lat wcześniej na Śląsku. Natomiast prywatne sprawy Olgi wciąż nie będą dawały jej spokoju. Co tak naprawdę stało się z jej mężem? I dlaczego pojawia się więcej pytań niż odpowiedzi?
Na przestrzeni 380 stron rozgrywa się dynamiczna akcja, w której wszystko może się wydarzyć. Bohaterowie walczą o swoje miejsce w świecie i próbują ścigać się z czasem, by jak najszybciej odkryć prawdę. Różne motywy przeplatają się w spójną całość a sylwetki bohaterów są na tyle złożone, że z przyjemnością rozkładamy je na czynniki pierwsze. Wyobraźnia czytelnika nieustannie podsycana jest mroczną atmosferą a niebezpieczeństwo związane z ludzką bezwzględnością trzyma w napięciu do ostatniej strony. Jedno nietypowe wydarzenie prowadzi do kolejnego, jeden podejrzany przerzuca oskarżenia na drugiego. Próbujemy zatem połączyć kropki i z przyjemnością dostrzegamy jak zmyślnie autorka poprowadziła swoją akcję, by do ostatniej strony trzymać nas w niepewności. To naprawdę dobrze poprowadzona opowieść, która trzyma wysoki poziom swoich poprzedniczek i wstrząsa naszą wyobraźnią.
"Części zamienne" to książka, która mocno daje do myślenia. Sugestywne obrazy odgrywają w naszej głowie malowniczej sceny i przyprawiają o dreszcz przerażenia. Skrajne emocje towarzyszą nam do samego końca a sylwetki bohaterów pozwalają rozłożyć ludzkie zachowania na czynniki pierwsze. Katarzyna Wolwowicz zaprasza nas do interakcji z fabułą i nie pozostawia obojętnym na wszystko co dzieje się dookoła, dzięki czemu jesteśmy zaangażowani w prowadzone śledztwo i wraz z Olgą dążymy do poznania prawdy. Kryminał, powieść obyczajowa i silne motywy społeczne nadają tej książce wyjątkowych kształtów, więc nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić Was do lektury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz