Życie jest pełne cudów.
Zawsze cieszy mnie fakt, gdy dany autor zauważalnie podnosi swoją poprzeczkę. W przypadku twórczości Karoliny Glabisz jest to dość mocno zauważalne, ponieważ o ile "Heaven", czyli pierwsza część serii była książką dobrą, ale wymagającą poprawek o tyle "Wonder" wypada już znacznie lepiej.
To prosta historia, kierowana do romantyczek, które poszukują opowieści o zranionych sercach. Autorka prowadzi nas przez ludzkie zawirowania, pokazuje, że nie wszystko układa się zawsze po naszej myśli. Śledzimy losy bohaterów po czasie jak minął od ostatnich wydarzeń i dostrzegamy zachodzące w nich zmiany. Zauważalnie pochwalić możemy także proces prowadzenia sylwetek postaci, ponieważ dojrzewają na naszych oczach i wraz z wiekiem oraz nabytymi doświadczeniami kształtują swoje osobowości. Dużo lepiej czyta się o ich losach, gdy dostrzegamy w nich cząstkę nas samych a ich wiarygodne kreacje czy nawet płynne dialogi bardziej przemawiają na korzyść lektury.
Simon i Aimee nie widzieli się dwa lata, a przynajmniej rozstali się na tak długi czas. Dochodziło do przypadkowych spotkań, ale ona zawsze mocno je przeżywała. Jednak tym razem ich drogi na nowo się skrzyżowały. Ona po skończeniu studiów próbowała odnaleźć się w dorosłym życiu, jego kariera stanęła w miejscu. Obydwoje odnaleźli się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie, ale demony przeszłości nie pozwoliły im w pełni się zaangażować. Simon nagle pojawił się w życiu prywatnym i zawodowym Aimee a ona zupełnie nie wiedziała jak te dwie sprawy pogodzić. Wydawało się, że powoli zaczęła zapominać o ukochanym, ale zdradzieckie serce wciąż uciekało w jego stronę.
To spokojna lektura, w której akcja toczy się leniwym rytm. Skupia się na relacjach pomiędzy bohaterami i nie wychodzi poza dodatkowe motywy, chociaż tło stanowią wydarzenia z przeszłości. One jednak i tak dotyczą postaci Simona i Aimee, więc mimo wszystko nasza uwaga nieustannie skupia się na zwrotach i upadkach walki serca z rozumem. Zauważalnie autorka dopracowała kreację bohaterów, sprawiła że stali się bardziej skomplikowani, wyciągnęli wnioski z popełnionych błędów a także dojrzeli na naszych oczach. Z przyjemnością śledziłam przebieg wypadków, trzymałam za nich kciuki i kibicowałam im w drodze do zrozumienia własnych potrzeb, ponieważ właśnie to stanowiło centrum fabuły: odnalezienie miejsca w świecie, zrozumienie zamkniętych w głowie emocji a dopiero później budowanie związku na czymś stabilnym. To historia o poszukiwaniu sensu, o drugich szansach, wybaczaniu i akceptacji a także opowieść o tym, że cuda zdarzają się na co dzień.
"Wonder" ma zadatki na książkę idealną na leniwe popołudnia. Opowiada o postaci z którymi bez problemu potrafimy się utożsamić, którym życzymy jak najlepiej. Lektura prosta, niezobowiązująca a jednak angażująca myśli oraz wyobraźnię. Dużo lepiej wypadająca niż jej poprzedniczka. Cieszy fakt, że autorka podnosi swój poziom i dopracowuje sceny, ponieważ dzięki temu jej historia nabiera konkretnych kształtów. Jeśli zatem poszukujecie serii idealnej na wakacyjny wyjazd – myślę, że w tym przypadku proza Karoliny Glabisz Was nie zawiedzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz