Autorka mrożącego krew w żyłach thrillera lotniczego „Ultimatum” powraca z kolejnym bestsellerem „New York Timesa”!
Po lekturze "Ultimatum" wiedziałam, że proza T. J. Newman będzie mi szczególnie bliska. Autorka wykorzystując wszystkie moje ulubione motywy pokazała się z najlepszej strony, więc pełna nadziei zdecydowałam się na "Uwięzionych".
I był to strzał w dziesiątkę! Okazało się, że książka bije na głowę swoją poprzedniczkę, podnosi poziom i wprowadza na pierwszy plan liczne fabularne zwroty, które zaskakują, szokują oraz dają do myślenia. To historia tętniąca energią, opierająca się na silnych emocjach i z bardzo realnie poprowadzoną akcją. Autorka nałożyła na siebie kilka wątków, stopniowała napięcie oraz wprowadzała gęstą atmosferę, balansowała jednocześnie na granicy zdrowia psychicznego czytelnika podsuwając nam mylne tropy i poddając w wątpliwość pewne kwestie. Tym sposobem nieustannie czułam się zaangażowana w fabułę, z napięciem obserwowałam rozwój wypadków i dostrzegałam plastyczność przekazu zamkniętą w stylu autorki.
Zaledwie 6 minut po starcie komercyjny odrzutowiec wpadł do oceanu. Przemożna cisza była gorsza od rozdzielającego huku. Dwunastu przerażonych pasażerów wydaje się być skazanych na śmierć 60 km pod powierzchnią. Wśród nich jest Will Kent oraz jego jedenastoletnia córka. Zanurzeni po pas w wodzie pokładają jedyną nadzieję w akcji elitarnego zespołu ratunkowego. Na jego czele staje Chris, specjalistka od nurkowania i matka uwięzionej dziewczynki. Razem z mężem, mimo konfliktu, będzie musiała zrobić wszystko, ścigając się z czasem i zdążyć nim w samolocie zabraknie powietrza.
Wszystko w tej historii było na swoim miejscu. Tempo akcji idealnie dobrane do każdej sceny, rosnące napięcie, intensywność wrażeń a także postacie z krwi i kości, pełnowymiarowe oraz złożone, ukazujące ogrom spotkanej ich tragedii. Motywy thrillera łączą się z z realnym dramatem, ponieważ życie zacznie rozliczać ich z popełnionych błędów. Rozpocznie się wyścig z czasem, napięcie będzie sięgać zenitu, będziemy drżeć na każdym etapie nowych decyzji o zdrowie i życie postaci. A to zaledwie wstęp do tego co czeka nas wewnątrz: wiele punktów zwrotnych, kulminacyjnych momentów a także nieprzewidywalnych zdarzeń pięknie uzupełniających dramat. Autorka w pełni przemyślała swoją historię, ukazała ogrom ludzkiej tragedii i zaznaczyła wyraźny wyścig z czasem, gdy matka walczy o życie dziecka a ojciec staje w obliczu tragicznego wyboru. Napięcie, strach, okrucieństwo losu i strata życia w ułamku sekundy nakładają się na obraz wydarzeń szokujących, zawierających dech i boleśnie dający do zrozumienia, że podobny los mógłby spotkać każdego z nas.
"Uwięzieni" to thriller w którym wszystko może się wydarzyć. Nikt z nas nie może być pewny jutra, gdy podstępny los zdecyduję się wystawić nas na próbę. Autorka fenomenalnie łączy tragiczne losy bohaterów z tętniącą życiem akcją, odcinek tlen, gasi światło, przywołuje zapomniane instynkty. To mroczna książka, niebezpieczna i wpływająca na naszą wyobraźnię. Ani przez sekundę nie pozostawia nas obojętnych na to co dzieje się dookoła a w finale przeszywa serce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz