Utracone wspomnienia, utracona miłość?
Trzeci tom ekscytującej romantycznej serii od Beki Fitzpatrick budził moje największe zainteresowanie. Raz, że byłam już zaangażowana w losy bohaterów, dwa - nie mogłam się doczekać co wydarzy się dalej i czy autorka na pewno wykorzysta potencjał fabuły.
Jak się okazało, Becca Fitzpatrick jest niezawodna. Po raz kolejny zgotowała szereg niebezpieczeństw popartych odpowiednim klimatem, co zaowocowało przyspieszonym biciem serca czytającego. Kontynuując wydarzenia z poprzednich części zachęca nas do nadrobienia zaległości (jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy), ponieważ chronologia jest tutaj kluczowym aspektem. To zawsze budzi ekscytację i niepewność w stosunku do kolejnych tomów oraz przywiązuje do bohaterów, którzy bardzo szybko stają się nam bliscy. W dodatku seria wydaje się dojrzewać wraz z czytelnikiem, ponieważ czytałam ją jako nastolatka a dziś, wracając mam dokładnie te same odczucia - zachwyt nad atrakcjami czekającymi na każdym kroku.
Ludzka dziewczyna obdarzyła wielkim uczuciem upadłego anioła. I zaczęła płacić za to wielką cenę. Konsekwencje wyborów były nieubłagane, ale Patch i Nora nie zamierzali z siebie rezygnować. Niestety wciąż dochodzi do zaskakujących zjawisk. Dziewczyna budzi się na cmentarzu tuż obok grobu ojca i nie pamięta nic z ostatnich miesięcy. Nie pamięta również swojego ukochanego a jednak wciąż czuje do niego magnetyczne przyciąganie. A to dopiero początek tego co ich czeka. Nadchodzi niebezpieczeństwo budzące prawdziwe przerażenie.
Przyjemna dla wyobraźni seria otwarta na czytelnika. Wciąga od pierwszych stron, pozwala postawić się na miejscu bohaterów, nie pozostawia nas obojętnych a to co dzieje się dookoła. Napisana z pomysłem oraz przywołująca wspomnienia, ponieważ mam ogromny sentyment do gatunku paranormal romance. Trzecia część trzyma poziom swoich poprzedniczek, nie zwalnia tempa, wciąż wprowadza na scenę liczne wątki oraz komplikacje w życiu bohaterów, ponieważ wydaje się, że szczęśliwe zakończenie nie jest im pisane. Mimo wszystko trzymamy za nich kciuki w nadziei, że pokonają wszystkie przeciwności, ponieważ doskonale rozumiemy ich uczucia - silne, głębokie, wydaje się wręcz, że zapisane w gwiazdach. Romans łączy się z mrokiem otulającym głównego bohatera, nieustannie wprowadza nas w ślepe zaułki, buduje atmosferę chaosu oraz destrukcji co jedynie podsyca naszą wyobraźnię i jeszcze mocniej zachęca do przewracania kolejnych stron. To powieść o nadziei na lepsze jutro, o poszukiwaniu własnego miejsca w świecie, o miłości, która pokonuje wszystkie bariery.
"Cisza" to lektura idealna do poczytania po ciężkim dniu, która rozładuje wewnętrzne napięcie, ponieważ towarzysząc bohaterom zapominamy na moment o wszystkim co nas otacza. Becca Fitzpatrick pisze z pasją, zaangażowaniem, obrazowo i plastycznie a wiele cytatów wartych jest zapisania na później. Trzeci tom trzyma poziom swoich poprzedniczek i jednocześnie pozostawia apetyt na więcej, ponieważ w poczuciu nadchodzącego finału z niecierpliwością zacieram ręce. Co wydarzy się na sam koniec? Miejmy nadzieję, że coś naprawdę wybuchowego. Tymczasem w oczekiwaniu na czwartą część całą serię autorki - ogromnie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz