Gdy umysł zawodzi, trzeba balansować między fikcją a rzeczywistością.
Z ciekawością sięgnęłam po debiutancką propozycję od Maleny Malewskiej, ponieważ zdecydowała się ona na niełatwą misję wystraszenia czytelników historią horroru.
To gatunek trudny i niewdzięczny, ponieważ jego celem jest nie tylko zaciekawienie, ale przede wszystkim wzbudzenie skrajnych, mrocznych emocji. Niewiele jest książek z tego gatunku, które naprawdę pochwalić się mogą wykorzystaniem wszystkich swoich atutów, ponieważ o ile w filmach stawiamy na suspens, o tyle w literaturze nie jest to prostą zagrywką. Czy autorka zatem spełniła założone cele i pokazała nam horror od odpowiedniej strony? I tak, i nie, bo może jej książka niekoniecznie przeraziła mnie do głębi, ale na pewno była intensywna, ciekawa oraz stawiająca na mocny klimat co uważam za atuty.
Czytamy o Karolinie, która jako nastolatka została znaleziona na irlandzkim wzgórzu. Nikt nie wie jaka była jej prawdziwa historia a ona sama nie pamiętała nic ze swojej przeszłości. Dziś, jako dorosła kobieta, nie potrafi pogodzić się z niewiedzą, więc powraca do miejsca swoich sekretów. Tylko czy na pewno jest gotowa na prawdę zamkniętą w murach nawiedzonej posiadłości?
Ta historia zdecydowanie oparta jest na klimacie. Atmosfera gęstnieje ze strony na stronę, wydarzenia nabierają tempa za sprawą wszechobecnego mroku a tajemnice budują wspomnienia, które z czasem szokują także czytającego. Karolina to dziewczyna z sąsiedztwa, bohaterka taka jak my, z którą się utożsamiamy i za którą trzymamy kciuki, by wraz z nią odkryć budzącą lęk przeszłość. Wędrujemy po dobrze przedstawionych irlandzkich zakamarkach, przemierzamy las Wicklow oraz ruiny Glendalough i wyczuwamy, że coś niematerialnego zaczynam nam towarzyszyć. Chętnie sięgnęłabym po więcej strasznych scen, ponieważ autorka wpływała tutaj na naszą wyobraźnię bardziej za sprawą domysłów, ale to co otrzymałam uważam za naprawdę fajną przygodę.
"Co kryją góry Wicklow" to idealna lektura po ciężkim dniu, która pozwala popuścić wodzę fantazji i po nitce do kłębka zbierać wszystkie szczegóły, by odkryć prawdę związaną z przeszłością głównej bohaterki. Proza Maleny Malewskiej ciekawi, intryguje, daje do myślenia oraz trzyma w napięciu do ostatniej strony, więc nie pozostaje mi nic innego jak polecić Wam debiut autorki w sam raz dla tych, którzy najbardziej lubią czytać po zmroku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz