piątek, 11 kwietnia 2025

"Romans mumii. Miłość z czasów Tutenchamona" Teofil Gautier

 
"Romans mumii. Miłość z czasów Tutenchamona" Teofil Gautier, Tyt. oryg. Le Roman de la momie, Wyd. MG, Str. 176

 

Miłość sprzed 3500 lat. 

 

Jak to było w przeszłości? Czy uczucia były równie intensywne jak dziś? A może historia mimo swojego upływu nie zmieniła odczuwania tego co skryte głęboko w sercu?

Teofil Gautier zaprasza nas w krótką, ale jakże treściwą podróż ku rozeznaniu ludzkich namiętności. Jest to przygoda tym zaskakująca, że pisana głębią, słowami pięknymi i mocno zapadającymi w pamięć a podczas fabuły wynotować można całą masę przeróżnych cytatów. Autor zaskoczył mnie wykonaniem, pomysłem oraz przełożeniem na książkę, która mimo niewielkiej ilości stron pochłania na całego, trzymając nas w swoich objęciach na długo po zamknięciu ostatniej strony.

Przenosimy się na dwór faraona Tutenchamona i wraz z nim obserwujemy wydarzenia rozgrywane w starożytnym Egipcie. Brzmi niekoniecznie ciekawie? Nic bardziej mylnego! Odpowiednio wyważona historia a także niezwykle ciekawe, złożone sylwetki bohaterów oraz spełniona obietnica silnych uczuć towarzyszących nam na każdym kroku zapewniają moc atrakcji, które pobudzają nasze szare komórki. I tuż przy finalnych stronach nie jesteśmy pewni czy czujemy zachwyt treścią, czy może rozczarowanie, że dobiega ona końca.

Tytułowy romans mieni się tysiącem barw. Analizujemy wydarzenia pod kątem sercowych rozterek, próbujemy postawić się na miejsc bohaterów, na moment zamieniamy się z nimi rolami. Towarzyszy nam przy tym wyjątkowy klimat miejsca, ponieważ autor w odpowiednich szczegółach przedstawił świat postaci, Egipt bowiem przybrał rolę jednego z bohaterów. Życie codzienne w słowach Gautiera wydaje się ekscytujące oraz godne pozazdroszczenia, egzotyczne, zmysłowe, jedyne w swoim rodzaju. 

"Romans mumii. Miłość z czasów Tutenchamona" wygląda niepozornie, ale to prawdziwa uczta w każdym znaczeniu tego słowa. Literacki przepych zamknięty na niespełna dwustu stronach imponuje rozmachem połączonym z lekkością, swobodą oraz miłością nadającą bieg wydarzeniom. Teofil Gautier zachwycił mnie swoim wykonaniem budując fabułę otwartą na czytelnika.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz