On zniknął bez śladu. Ona nie wie, że ściga iluzję.
Lubicie nieoczywiste książki, w których dosłownie wszystko może się wydarzyć? Tak? W takim razie debiut Michała Margasa pozytywnie Was zaskoczy!
Od początku widziałam, że to nie będzie sympatyczna historyjka, ale właśnie tak się zaczęło. Autor bardzo dobrze rozpoczął grą pozorów, która powoli zaczęła ujawniać prawdę na temat bohaterów. Sięgnął po wiele motywów, chociaż kluczowy był tutaj wątek psychologiczny oraz analiza działań, podejmowanych decyzji, związanych z nimi konsekwencji. W dodatku całość otoczona została mrocznym klimatem wszechobecnej tajemnicy, by czytelnik mógł z fascynacją podążać po nitce do kłębka. Niewiele też wskazywało, że trzymam w swoich dłoniach debiutanckie dzieło, ponieważ język był plastyczny a akcja dynamiczna.
Klarę oraz Oliviera połączyło wielkie uczucie. Wydawało się, że ich związek nie ma żadnych wad. Od przypadkowego spotkania droga podążyła prosto ku ceremonii zaślubin. Jednak pewnego dnia wszystko legło w gruzach. Jej mąż przepada bez wieści a policja uważa, że to ona jest główną podejrzaną. Zdeterminowana podejmuje śledztwo na własną rękę powoli odkrywając tajemnice, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego.
Autor wszedł do świata pisarzy z podziwu godnym impetem. Napisał książkę, która angażuje wszystkie zmysły i do samego końca nie jest oczywista. Na przestrzeni ponad trzystu stron rozgrywa się szaleńczy pościg za prawdą a ta nieustannie będzie wymykać się z rąk Klary. Ciekawe zwroty akcji, pomysłowo przedstawieni drugoplanowi bohaterowie, wisząca w powietrzu niewiedza - to wszystko łączy się w spójną całość, która prowadzi nas przez liczne zwątpienia czy osoba, którą szczerze kochamy odwzajemnia nasze uczucia. Czytamy o napiętych do granic możliwości nerwach, o intrydze, szoku, niedowierzaniu po odkryciu prawdy, czytamy również o przesuwaniu granic, niebezpieczeństwie, zatracaniu siebie. Czy można chcieć czegoś więcej?
"Intryga" to praca wykonana na medal! Dobrze poprowadzona opowieść pełna ukrytych znaczeń, która z każdą kolejno przeczytaną stroną zbliża nas do Klary i jej problemów. Napięcie rośnie z każdą minutą, tajemnice dopełniają dzieła. Muszę przyznać, że Michał Margas bardzo pozytywnie mnie zaskoczył nie tylko pomysłem, ale i wykonaniem. Oto przed nami idealna propozycja na leniwe popołudnie, która angażuje wszystkie zmysły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz