Jedno miejsce, wiele historii.
Proza koreańska podbija serca czytelników nie bez powodu. Mnóstwo w niej ponadczasowy prawd, mnóstwo silnych emocji oraz bohaterów, których losy ani przez moment nie są nam obojętne. Nie inaczej jest w przypadku propozycji od Kim Jiyun, która zachwyca lekkością stylu.
Książka jest piękna w swojej prostocie, pisana samymi głębokimi uczuciami. Pozwala przeanalizować wartości towarzyszące nam na co dzień, w innym świetle spojrzeć na drugiego człowieka a także przeprowadzić ze sobą wewnętrzny monolog czy priorytety, które mamy aktualnie ustalone, faktycznie są naszym życiowym celem. Nic na to nie wskazywało a jednak otrzymałam głęboką opowieść o uniwersalnym wydźwięku, poprowadzoną płynnym stylem, skupiającą się na kreacji bohaterów. Na niewielu ponad trzystu stronach rozgrywa się przejmująca akcja poruszająca naszą wyobraźnię do intensywnej pracy a my specjalnie przedłużamy czytanie, żeby pozostać w fabule jak najdłużej.
Ktoś pozostawił dziennik w pralni samoobsługowej i tak wszystko się zaczęło. Połączył on ludzi różnych klas, środowisk, wyznań. Sprawił, że obcy sobie ludzie zaczęli otwierać się na innych i wyjawiać własne, głęboko skrywane tajemnice. Nie spodziewali się jednak, że czeka na nich inne, ekscytujące wyzwanie, gdy dziennik zacznie wyjawiać własne problemy. Czy nowo nawiązane przyjaźnie przetrwają nadchodzącą próbę?
To powieść, której głównym celem jest połączenie serca i rozumu. Niezwykle nastrojowa, niosąca ukojenie i oraz swojego rodzaju nostalgię. Pisana, by trafić do naszej podświadomości, zmusić do głębszej analizy losów bohaterów, spróbować postawić się na ich miejscu. Celem autorki było przedstawienie prozy życia, pokazanie pędu współczesnych czasów, który wyznacza inny rytm niż ten prawidłowy, ponieważ nie mamy chwili na zatrzymanie się, docenienie momentów, wysłuchanie drugiego człowieka. Fabuła powyższej powieści jest zatem solidną lekcją życia, ale jednocześnie zupełnie nienachalną, pokazującą, że najpiękniejsze rzeczy dzieją się z przypadku. Refleksja nad samotnością, poszukiwaniem własnego miejsca w świecie, nad potrzebą akceptacji oraz zrozumienia jednoczy nas w przejmującym obrazie ludzkich trosk.
"Sekrety pralni w Yeonnam-dong" to lektura pełna ukrytych znaczeń, nastawiona na silne emocje, pozwalająca czytelnikowi zatrzymać się w doskonale znanej przestrzeni. Chwyta za serce, daje do myślenia, nie pozostawia obojętnym nawet na minutę. Ze zwykłej historii, odrobinę sentymentalnej, może nawet przewidywalnej, Kim Jiyun stworzyła coś wyjątkowego. Zdecydowanie polecam jak czasoumilacz po ciężkim dniu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz