poniedziałek, 4 sierpnia 2025

"Dziedzictwo elfów. Tom I" Agnieszka Janiszewska

 
"Dziedzictwo elfów. Tom I" Agnieszka Janiszewska, Wyd. Zaczytani, Str. 364

 

A to, co miało pozostać pogrzebane, staje się siłą zdolną zniszczyć wszystko – rodzinę, miłość, a także nadzieję. 

 

Niech Was nie zwiedzie tytuł, nie ma on bowiem nic wspólnego z fantastyką. Jest jednak bardzo adekwatny do fabuły o czym sami się przekonacie sięgając po najnowszą serię Agnieszki Janiszewskiej. 

Jak ona pisze! Czytałam wszystkie książki autorki i wciąż nie mogę przestać zachwycać się nad jej stylem, bystrą obserwacją świata oraz przełożeniem tego na karty powieści. Wyjątkowa treść łączy się z ogromną subtelnością, realnością wydarzeń oraz złożoną kreacją postaci, którym kibicujemy od samego początku, za których trzymamy kciuki, z którymi utożsamiamy się na wiele sposobów. Przenosimy się w czasie do przeszłych zdarzeń, obserwujemy punkt widzenia autorki jeśli chodzi o XIX wiek i nie tylko czujemy na własnej skórze ten niepowtarzalny klimat, ale doceniamy możliwość odegrania tego wszystkiego we własnej wyobraźni.

Polska wydaje się trudnym miejscem do życia. Nasilają się represje a wraz z nimi strach przed nieznanym. Posiadłość rodziny Zalewskich odwiedza młoda guwernantka, która będzie uczyć Amelię i Rozalię. Niestety szybko dowiaduje się, że pozory skrywają liczne rodzinne dramaty. Niechętnie sama wkracza do tej rodziny za sprawą brata dziewczynek, który zdobywa serce kobiety. Tylko czy Magda jest w pełni świadoma tego co ją czeka?   

Fabuła snuta w formie przejmującej opowieści przenika do krwi i otula nas swoimi ramionami. Autorka ma niesłychany dar pisania w sposób bardzo osobisty, łapiący kontakt z czytelnikiem. Czytamy o niespełnionych ambicjach, wielkich marzeniach, poszukiwaniu własnego miejsca w świecie a nawet dostrzegamy walkę między sercem a rozumem, gdy bohaterom przyjdzie wybierać między tym o czym marzą a tym co wypada. Tłem wydarzeń są realia historyczne czerpiące inspirację z tego co działo się naprawdę co podsyca atmosferę wiarygodności oraz otacza bohaterów mających przed sobą wiele trudnych treści do rozwiązania, kształtujących swoje charaktery na naszych oczach, zmieniających priorytety, boksujących się z podstępnym losem. I choć wydaje się, że to cechy każdej dobrej książki, ta wydaje się naprawdę wyjątkowa, bardzo świadoma, bliższa pamiętnikowi niż cokolwiek innego. 

"Dziedzictwo elfów. Tom I" otwiera drzwi do wielowymiarowej przygody opowiadającej o losach ludzi, których znamy z własnego życia. Przepięknie przedstawiona, plastyczna, dojrzała, w pełni inteligentna fabuła wydaje się kończyć zdecydowanie zbyt szybko, ale na całe szczęście historia składa się z trzech powiązanych ze sobą części. Dlatego obowiązkowo zachęcam do zaopatrzenia się w całą trylogię, abyście - tak jak ja - mogli od razu zdecydować się na kontynuację.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz