Tytuł: Niedokończone opowieści
Tytuł oryginału: Ashwort, Emma, The Moores, Willie Ellin
Wydawnictwo: MG
Liczba stron: 240
Moja domowa biblioteczka otrzymała zaszczyt przyjęcia do swojego grona nietypowego gościa. Wśród powieści autorek Bronte pojawiło się pierwsze polskie wydanie książki "Niedokończone opowieści", która kusi już na wstępie bardzo klimatyczną okładką. Do samego pierwszego spotkania nie wiedziałam co znajdę we wnętrzu, ale nie miałam wobec niej większych obaw. W końcu do tej pory nie zawiodłam się na żadnej z książek Bronte.
"Nurkowie mogą wypłynąć znowu na światło dzienne, niedługo, trzymając w dłoniach perły, jakie znajduje się w ponurych morzach przeciwności."
"Niedokończone opowieści" to książka, która jak wskazuje sam tytuł, jest pewnym dopełnieniem twórczości Pani Charlotte. W jej wnętrzu znajdziemy cztery opowiadania, niestety nigdy nie skończone przez autorkę. W skład lektury wchodzą opowiadania: "Ashworth", "Emma", "Państwo Moore", "Historia Willego Ellina" a w każdym z nich można wyczuć swoisty styl towarzyszący każdej książce, która wyszła spod ręki utalentowanej siostry.
Niewiele mogę napisać nie zdradzając jednocześnie opisu fabuły którejś z opowieści, ponieważ wszystkie urywają się w momentach przed całkowitym rozwinięciem się sytuacji. "Emma" kończy się już po dwóch rozdziałach, a "Historia Willegro Ellina" liczy zaledwie trzydzieści stron. Każda z historii pozostawia po sobie niedosyt proszący się o dokończenie fabuły, a najgorsze jest to, że podobna możliwość już nigdy nie zaistnieje. Nie wiadomo jaki zamysł krył się w głowie autorki, ani co chciała zawrzeć w swoich dziełach. Mogę się jedynie domyślać, że zamierzała wpleść w nie swoje ponadczasowe dziś prawdy o ludzkich charakterach. Żałuję, że nie mogę poznać dalszych losów bohaterów, które zapowiadają się naprawdę ciekawie, a ze szczątkowych zarysów fabuły przebija się humor, zazdrość, śmiech i łzy.
"Kieszeni! Nie mam czegoś tak wulgarnego jak kieszeń."
"Niedokończone opowieści" to idealne dopełnienie twórczości Bronte. Delikatne, subtelne a zarazem intrygujące historie szybko zapadają w pamięć i pozostawiają przyjemny posmak na więcej. Mnie oczarowały wszystkie cztery opowiadania, do których z pewnością wrócę jeszcze wielokrotnie. Pierwsze polskie wydanie tej książki jest miłą niespodzianką dla wszystkich fanów autorek, a z pewnością dla mnie i cieszę się, że miałam szybką możliwość poznania "Niedokończonych opowieści".
Ocena: 4/6
Jakoś nie mam przekonania do twórczości tej autorki. Niemniej nie skreślam jej całkowicie. Być może kiedyś spróbuje, ale na pewno nie teraz, bo mam inne zobowiązania czytelnicze.
OdpowiedzUsuńKsiążkom autorstwa sióstr Bronte nie potrafię odmówić.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, twórczość Bronte nadal bardzo mnie interesuje, być może sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozycja obowiązkowa dla fanów Bronte. Ja jeszcze się za jej twórczość nie wzięłam, ale planuję to zrobić w przyszłości. ;)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu kusi mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńAj, zazdroszczę.. ostatnio mam wielką ochotę na książki Bronte i to na jakąkolwiek! Ale na razie kolejka u mnie jest strasznie długa, wiec muszę poczekać...
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Fajnie, że ta książka została wydana, ale okładka akurat mnie nie porywa - uważam nawet, że jak na tak wielkie dzieło jest pospolita.
OdpowiedzUsuńKażdą książkę Bronte chcę przeczytać!
OdpowiedzUsuńJednak najpierw zapoznam się z innymi książkami pisarki.
OdpowiedzUsuńZanim zabiorę się za poznawanie niedokończonych opowieści muszę przeczytać wszystkie pozostałe :)
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę na tę książkę, a wydawnictwo zrobiło czytelnikom cudowną niespodziankę ;)
OdpowiedzUsuńMogłabym kupić tę książkę dla okładki, ale raczej nie dla treści ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczuwam, że będzie to niezwykła, literacka podróż. Książka już czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ravenstarkbooks.blogspot.com/
Nigdy nie czytałam żadnej Bronte, ale mam zamiar nadrobić :)
OdpowiedzUsuń