wtorek, 6 stycznia 2015

" to tylko moje życie "

Autor:
Tytuł: Zostań, jeśli kochasz
Tytuł oryginału: If I Stay
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 248

Jeden spontaniczny gest sprawił, że życie Mii zmieniło się nieodwracalnie. Kiedy całą rodziną postanawiają odwiedzić przyjaciół, nikt nie spodziewał się, że dojdzie do tragicznego w skutkach wypadku. Mia w poważnym stanie trafia do szpitala, by tam przyglądając się skrawkom swojego życia podjąć najważniejszą decyzję. 

"Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne." 
Mia - główna bohaterka i narratorka - trafia do szpitala w stanie zawieszenia pomiędzy światami. Jej poturbowane ciało leży na oddziale w stanie śpiączki, ale jej duch podąża korytarzami szpitala obserwując zrozpaczonych bliskich i przyjaciół oraz przypominając sobie swoje życie. Mia wie, że to od niej samej zależy decyzja: wybrać życie czy śmierć. Porównując obecną sytuację do licznych scen z przeszłości przywołuje obrazy rodziny, wspólnie spędzony czas, ich miłość, a także swojego chłopaka, Adama z którym nie zawsze układało się najlepiej, ale ich uczucie potęgowało się każdego dnia. Dziewczyna zastanawia się, którą drogą podążyć i czy zostawianie za sobą wszystkiego nie okaże się lepszą decyzją. Mia nieustannie przechodzi z opisów obecnych wydarzeń w szpitalu, do wspomnień  z przeszłości, jednak widać w tym pewien sztywny zarys - jakby porównania przed i po wypadku były koniecznością. W dodatku, w wypowiedziach dziewczyny wyczuwa się chaos, czasami przywoływane sceny nic ze sobą nie wnoszą i często nudzą.

Głównym założeniem książki było oparcie decyzji bohaterki na otaczającej ją miłości specyficznej rodziny i chłopaka, z którym miłość nie była łatwa. Wspomnienia Mii związane z rodzicami i ukochanym bratem faktycznie wydają się ciepłą relacją, która może wpłynąć na dziewczynę. Jednak miłosny wątek pomiędzy bohaterką a Adamem wydał mi się nic nie znaczącym motywem. Adam, chociaż udowodnił, że zależy mu na Mii usilnie próbując się dostać do sali w której leżała, nie wzbudził mojej sympatii z opisów wspomnień dziewczyny. Właściwie przez cały czas odnosiłam wrażenie, że tych dwoje nie łączy nic szczególnego.  

"Czasem człowiek dokonuje w życiu wyboru, a czasem to wybór stwarza człowieka." 
"Zostań jeśli kochasz" to książka, która usilnie stara się przegryźć na miejsce powieści wartościowej, ale nie ma w sobie wystarczającej siły przebicia. Z założenia miała wzbudzać wielkie emocje trudnym wyborem głównej bohaterki, ale okazała się na to za słaba. Sztywnie trzyma się wytyczonych schematów, chaotycznie myśli głównej bohaterki i brak większych uniesień nie do końca mnie do siebie przekonały. Co prawda historia okazała się przyjemna - chociaż smutna - ale to nie to, czego od niej oczekiwałam. W przygotowaniu jest już drugi tom powieści pt. "Wróć jeśli pamiętasz". Osobiście uważam, że książka powinna zakończyć się na pierwszym tomie, którego zakończenie okazało się najmocniejszą częścią książki. Czy przeczytam? Być może, ale nie będę to dla mnie priorytetem.

Ocena: 3/6

32 komentarze:

  1. Książki nie czytałam, oglądałam za to film. Bardzo mi się podobał i myślałam, że książka będzie jeszcze lepsza, ale po Twojej recenzji widzę, że się myliłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filmu nie widziałam, więc nie mam porównania, ale książka jak dla mnie trochę przereklamowana ;)

      Usuń
  2. Spodziewałam się nieco wyższej oceny, bo ostatnio czytałam same pozytywne recenzje. Mam w planach przeczytanie jej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się tego spodziewałam, do czasu aż nie zaczęłam ziewać ;d

      Usuń
  3. Chętnie bym po nią sięgnęła ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz ochotę, to jest bardzo ciekawa Twojej opinii :)

      Usuń
  4. Ta książka właśnie do mnie idzie. Mam nadzieję, że jednak spodoba mi się bardziej niż Tobie

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi się podobała, za to film uważam za raczej słaby. Jestem ciekawa kolejnego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób uważa ją za dobrą książkę, a ja to rozumiem :) Miałam chyba za duże wymagania wobec niej ;)

      Usuń
  6. Mam wrażenie, że ta książka bez tego całego medialnego szumu wywoływała jeszcze trzy lata temu przyjemniejsze odczucia w czytelnikach. Po kilka lat temu, kiedy dotarło do mnie pierwsze wydanie, każdy rozpływał się w zachwytach. Z resztą i ja płakałam przy niej wyjątkowo mocno i uznałam ją za jedną z lepszych książek młodzieżowych. Dziś chyba nowe wydanie i spieprzone tłumaczenie popsuło odczucia czytelników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam podobnie - za dużo szumu, za mało wkładu własnego w książkę.

      Usuń
  7. Książka jest strasznie "medialna", dużo o niej słyszałam i czytałam, niemniej nie mam na nią zupełnie ochoty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tak, dużo się o niej mówi, zdecydowanie za dużo ;)

      Usuń
  8. Przeczytałam w tegoroczne wakacje (od dawna mi ją polecano, a i troszkę poleżała w mojej biblioteczce, zanim się za nią zabrałam) i byłam bardzo zadowolona z tej lektury. Zdecydowanie ma siłę przebicia, jest w niej pełno zabawnych scen (wspomnienia bohaterki), kiedy autentycznie się śmiałam, a nie były to tylko żarty między bohaterami - dla nich tylko śmieszne. Przeczytałam w jeden wieczór, absolutnie mnie wciągnęła i jeśli o mnie chodzi, to będę polecać ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo osób uważa tą książkę za dobrą, ma fajny wydźwięk, ale w moim przekonaniu jest za bardzo rozreklamowana. Za dużo się od niej oczekuje, a ona za mało daje. Ale to moje zdanie :) Chociaż faktycznie czyta się szybko, bo i mnie wystarczył jeden wieczór :)

      Usuń
  9. Książka była nawet ciekawa, ja czekam na kontynuację ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam ją jakieś 2 lata temu, gdy znalazłam ją w tym pięknym pierwszym wydaniu. Książka bardzo średnia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam takie samo zdanie odnośnie drugiej części, odnośnie pierwszej z resztą też. Niezbyt dobra ta książka. Fabuła interesująca, ale brak emocji. Najbardziej właśnie to mi przeszkadzało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja też uważam, że brak emocji jest tutaj główną wadą.

      Usuń
  12. Pomimo Twojej niskiej oceny chciałabym przeczytać tę książkę i przekonać się, czy mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  13. Już myślałam, że coś ze mną jest nie tak, ponieważ wszyscy wokół zachwycają się tą książką, a we mnie nie wzbudziła aż tak wielkich emocji. Szczególnie drażniły mnie wplecione retrospekcje z życia Mii, które w moim odczuciu znacznie spowalniały akcję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się, ja w książce fenomenu nie dostrzegam i obawiam się tego, co będzie w kontynuacji ;)

      Usuń
  14. Chętnie zapoznam sie z tą historią, jednak bardziej jestem skłonna w tym przypadku obejrzeć film, gdyż o dziwo do książki mnie nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Według mnie film był trochę lepszy, bo bardziej mogłam odczuć emocje :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi się książka podobała, a teraz czekam na kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam tę książkę w domu, więc pewnie przeczytam. Zobaczymy jak ja ją odbiorę, ale rzeczywiście szumu wokół niej jest sporo...

    OdpowiedzUsuń
  18. Sporo recenzji i wszystkie negatywne - sprawia to wrażenie jakby każdy musiał przetestować "na własnej skórze" :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dużo już czytałam o tej książce i mimo wielu pochlebnych recenzji nie mam na nią ochoty :)
    Tak na marginesie - dodałam Cię do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam kupić w Biedronce w wersji kieszonkowej, ale drobniutki druk odstraszył mnie i chyba dobrze, że nie narażałam oczu na historię nie wartą poświęcenia :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Czeka na półce i już nie mogę doczekać się jej przeczytania! :)

    OdpowiedzUsuń