niedziela, 26 lipca 2015

"Obsydian" Jennifer L. Armentrout

"Obsydian" Jennifer L. Armentrout, Tyt. oryg. Obsidian, Wyd. Filia, Str. 442

"Obsydian" to pierwszy tom serii Lux w pierwszoosobowej narracji. Powiem szczerze - kiedy pierwszy raz usłyszałam o kolejnej książce z paranormalnym romansem machnęłam na nią ręką, kompletnie się nią nie interesując. Po czasie spotkałam jedną pochlebną recenzję, później drugą, trzecią aż zderzyłam się z falą wychwalającą "Obsydian" pod niebiosa. Powiedzcie sami, jak można się oprzeć takim zachwytom?

Początek okazał się typowy - młoda, główna bohatera ze swoją pierwszoosobową narracją wprowadza się do małego miasteczka i poznaje zabójczo przystojnego chłopaka. Katy jest jednak bohaterką, której nie da się nie lubić. Po pierwsze, bardzo łatwo przyszło mi utożsamienie się z jej postacią, bo dziewczyna ma swój blog, recenzuje książki i kocha czytanie w dodatku jej ulubionym gatunkiem (o ironio!) są paranormalne romance. Po drugie Katy to dziewczyna z pazurem, wie czego chce, logicznie myśli i powala odwagą o czym mogłam się przekonać już w drugiej połowie książki. Kiedy wprowadza się wraz z mamą do małego miasteczka, w który nigdy nic się nie dzieje nie załamuje rąk, bierze się do pracy i organizuje mieszkanie wraz z ogródkiem a później siłą rzeczy staje twarzą w twarz z drugim głównym bohaterem - Daemonem. Zabójczo przystojny i bezczelnie arogancji typ bohatera, którego charyzma powala na kolana najtwardsze czytelniczki.

"- Jesteś dupkiem. Mówił... ci to ktoś wcześniej?
- Och, Kotek, każdego dnia mojego błogosławionego życia."

Wszystko w tej książce jest nie tak. Miała być typowa, w końcu tak sugerował początek, prawda? Miała okazać się tylko lekkim, może nawet nudzącym paranormalnym romansem bez ładu i składu. Ale im większego rozpędu nabierała akcja tym więcej wkradało się do fabuły intrygujących i całkiem pomysłowych scen. Daemon to arogancji typ, który otwarcie okazuje swoją niechęć w stosunku do Katy, a ta z kolei nie pozostaje dłużna i w rezultacie do książki zakradło się mnóstwo konkretnych ale i zabawnych dialogów z sarkazmem, ironią i wielką dawką pewności siebie. Bezsprzecznie błyskotliwe dialogi okazały się najmocniejszą stroną lektury. Kolejnym przykładem na to, że typowość to rzecz ulotna jest fakt, że gdyby nie Dee - urocza, błyskotliwa, przemiła bliźniaczka Daemona dwójka głównych bohaterów ominęła by się szerokim łukiem i nigdy nie weszła w konfrontację. Zazwyczaj bywa tak, że para klei się do siebie już przy pierwszym spotkaniu, a tutaj potrzebny był solidny bodziec, jeśli nie mocny kopniak, który nakierował dwójkę na siebie a właściwie Dee i tak nie wiele zyskała, bo ani Daemon ani Katy nie rzucili się na siebie wygłodniale do ostatnich stron, tak oto psując kolejny schemat i pozostawiając mnie w wielkiej niepewności. Wszyscy bohaterowie okazali się fantastycznie wykreowani, logicznie myślący, pewni siebie, zdolni do wszystkiego i intrygujący.

"Obsydian" mogłabym chwalić cały dzień, ale w blasku chwały autorka mogłaby osiąść na laurach i zapomnieć, że w jej książce pojawiły się jednak pewne niedociągnięcia. Fabuła jest wciągająca, akcja szybka a opisywane sceny intrygujące, jednak poza wątkiem romantycznym, który romantyczny nie okazał się wcale fabuła nie przedstawiła nic szczególnego. Oczywiście, pojawił się paranormalny motyw i to całkiem zgrabnie wyjaśniony, przemyślany i wprowadzający dozę tajemniczości, ale opisując fabułę mogę użyć tylko dwóch słów - dużo i nic. Działo się wiele, bohaterowie zderzyli się z licznymi przygodami, ale nie przyniosły one większego rozwinięcia przez co łatwiej zakwalifikować tą książkę do gatunku obyczajowego, niż kina akcji. W dodatku fabuła urywa się w połowie, co całkowicie mnie rozbroiło, bo zasiadłam do skończenia lektury a po dwóch stronach przywitał mnie koniec. Okazało się, że pozostała część książki to wybrane fragmenty rozdziałów z perspektywy Daemona - pomysłowa sprawa i ukłon autorki w stronę czytelników, co bardzo doceniam.

"- Następne pytanie?
- Czemu jesteś takim wielkim dupkiem?
- Wszyscy muszą być w czymś dobrzy,nie?
- Cóż, nieźle ci idzie."

Nie zrozumcie mnie źle. Są minusy, jak w każdej normalnej książce i myślę, że tego nie da się uniknąć. Mimo wszystko "Obsydian" to inteligentna, wciągająca i miejscami zabawna historia, która całkowicie mnie pochłonęła. Fantastyczni bohaterowie, błyskotliwe dialogi i zakończenie obiecujące godne rozwinięcie. Czego chcieć więcej? Ze swojej strony - polecam.

W serii "Lux": 
Obsydian | Onyks | Opal | Origin | Opposition

21 komentarzy:

  1. Od bardzo dawna chce przeczytać Obsydian i dowiedzieć się czemu dziewczyny tak bardzo kochają Blacka i jak będę robić kolejne zamowienie to ta książka na pewno się w nim znajdzie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedna z moich ulubionych powieści 2015 roku, ale moje zachwyty na pierwszej części się zaczęły i tam też się skończyły. Dokończę cykl, ale nie spodziewam się nic genialnego po 4 i 5 części, bo już 3 była słaba.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam ją w tamtym roku i nieco gorzej ją odebrałam.Podobała mi się,ale w związku z tym,że przez prawie dwa lata czytałam niemal non stop fantastykę,dostrzegłam więcej minusów...Jednak mam zamiar zabrać się za kolejny tom,bo trzeba przyznać,że "Obsydian"wciągnął mnie dość mocno ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. No to teraz sama już nie wiem. Czytać czy nie czytać, oto jest pytanie.

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi książka bardzo się podobała. Chyba najbardziej z całej serii :D
    A Daemona po prostu uwielbiam :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Już od dłuższego czasu ta książka, jak i cała seria chodzi mi po głowie. Bardzo chciałabym ją przeczytać, tylko za bardzo nie wiem kiedy znajdę na nią czas ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojoj, książkę muszę przeczytać! Tylko najpierw muszę ją kupić :P
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Osobiście uwielbiam Daemona Blacka <3. Chociaż zgadzam się z Tobą, że nie jest to jakaś wybitna powieść, ale warto ją przeczytać ;).
    Pozdrawiam :*
    cynamonkatiebooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Koleżanka namawia mnie do przeczytania tej książki od dawna, wszędzie chyba widzę jej pozytywne recenzje, a ja przekornie się opieram dochodzącym zewsząd głosom. Nie wiem dlaczego, ale nie mam na nią ochoty. Bałam się utartych schematów, jednakże obaliłaś ten "mit". I teraz nie mam argumentów... Chyba będę w końcu musiała się zapoznać z tą książką..? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam wieki temu i nawet mi się podobała, teraz jestem w trakcie części drugiej i... sama nie wiem co myśleć ;) Na pewno jednak skończę tę serię.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem czy by mi się spodobała, bo to trochę nie moje klimaty, ale może kiedyś przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie osobiście książka bardzo się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam tą serię! Sama mam przed sobą tylko Origin i ostatnią część i jak do tej pory autorka w ogólne mnie nie zawiodła :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Książkę czytałam i mnie się osobiście bardzo podobała.

    OdpowiedzUsuń
  15. Od dawna miałam przeczytać tą książkę, ale jakoś mi nie wyszło. Wprawdzie wypożyczyłam ją z biblioteki i zaczęłam czytać, to jednak początek mnie nie porwał. A później okazało się, że książka niedługo "się przeterminuje", więc posłusznie oddałam ją. Mam jednak w domu ebooka, więc liczę na to, ze prędzej czy później ją przeczytam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Może pora się skusić, do tej pory jakoś omijałam tą serię.

    OdpowiedzUsuń
  17. Seria jest niesamowita. Nie zrażaj się początkiem. Ma pewno niedociągnięcia. Głównym wątkiem było tu poznanie natury sąsiadów Katy, też sądzę, że nie za wiele się działo. Sprzeczki bohaterów jednak wszystko rekompensują. ;) A do tego Daemon jest cudowny i rozdziały z jego perspektywy również! :D

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Zabierz się za Onyks i to szybko ! Bez porównania z pierwszym tomem, po prostu rewelacja <3
    zapraszam http://secondlife-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Niby odchodzę od paranormal romance. Jednak Twoja recenzja ma w sobie coś, że mam ochotę dla tej książki zrobić wyjątek :)

    ps zapraszam na wyzwanie książkowe, może się skusisz :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Oglądałam sobie tę serię w księgarni, ma bardzo przyciągające okładki :)
    Niestety jest poza moim zasięgiem ( bibliotecznym), szkoda, bo Twoja recenzja bardzo mnie zachęciła.

    OdpowiedzUsuń
  21. Och Daemon <3 uwielbiam gościa :D
    Przeczytałam tylko pierwszy tom, ale nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po następne ^^
    Pozdrawiam :*
    cynamonkatiebooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń