poniedziałek, 24 sierpnia 2015

"Nie tacy oni straszni" Federica Bosco

"Nie tacy oni straszni" Federica Bosco, Tyt. oryg. Non tutti gli uomini vengono per nuocere, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 

Najpierw pojawił się intrygujący opis, a tuż za nim pierwsze kilka stron lektury obiecujące ciekawą i błyskotliwą opowieść z humorem. Jednak dzielnie broniłam się przed wpadaniem w zachwyt już na początku, bo dobry star nie zawsze oznacza podobne rozwinięcie. Teraz, już po lekturze, wiem, że pierwsze wrażenie nie zawsze musi być błędne. Książka Bosco to doskonała komedia romantyczna - idealna na pochmurne dni!

"– O co chciałaś mnie zapytać?
– Masz może ze dwa opakowania valium na zbyciu?"

Cristina ma trzydzieści dwa lata, nudnego i niezdarnego chłopaka, ciepłą posadkę w lokalnej telewizji, otyłego kota i ekscentrycznego brata bliźniaka. Dobrze nie jest, ale nie można narzekać, bo w końcu życie nigdy nie było piękne prawda? Wszystko toczy się swoim powolnym i przewidywalnym rytmem do czasu, kiedy chłopak odchodzi, kot ucieka a mieszkanie i praca ulatniają się w zaskakującym tempie. Pozostaje tylko jedno rozwiązanie - wprowadzić się do brata. Jak ona to przeżyje?

Jedno jest pewne - to lektura, która zapewni dawkę niezbędnego śmiechu każdemu czytelnikowi. Bohaterka pisze z przekąsem, dotyka trudnych tematów z nutą drwiny i ironii, a przygody Cristiny kieruje na tak absurdalne i jednocześnie oczywiste tory, że nie sposób się nie uśmiechać. Aż rozbolą policzki! 

Cristina jest niezwykle zabawna, dumna z tego, że nic jej nie wychodzi i kompletnie nieporadna życiowo. A jednak skupia na sobie uwagę czytelnika, zjednuje jego sympatię i rozpościera wokół siebie pozytywną atmosferę, która przyciąga jak magnes. Nic jej w życiu nie wychodzi, nic się nie udaje a mimo to dzielnie zadziera głowę do góry i brnie na przód mimo wszystko - bo właściwie co ma do stracenia?

Co zaskakujące, ciężko rozgryźć poczynania bohaterów tej opowieści. Na początku przypuszczałam, że natknęłam się na kolejną banalną i do bólu przewidywalną historię o nieporadnej życiowo bohaterce. Nic bardziej mylnego! Najpierw starałam się przewidzieć co też mnie może czekać na kolejnej stronie, a później, kiedy kompletnie mi się to nie udawało jedynie trzymałam kciuki za Cristinę, żeby już nie wpadała w kolejne tarapaty - po cichu prosząc, żeby było ich jeszcze więcej. Uśmiech nie schodził mi z twarzy, zaskoczenie trzymało w napięciu do samego końca, który niestety jako jedyny dał się przewidzieć, ale nie okazał się kompletnie wyrwany z kontekstu, co uważam za wielki plus.

 Fabuła na pierwszy rzut oka wydaje się prosta i właściwie o niczym. Pojawia się zakręcona bohaterka i jej kompletnie nieprzewidywalna rodzina, ale w gruncie rzeczy to jedynie bohaterowie, którzy mieli rozładować napięcie i wprowadzić chwilę oddechu. W książce odnalazłam wiele prawd, o których warto pamiętać a jednocześnie nie zanudziłam się przy tym na śmierć, bo przy rodzinie Cristiny jest to po prostu nie możliwe. Jednocześnie w czasie lektury towarzyszyło mi wiele emocji - obowiązkowa radość, ale i zaciekawienie oraz chęć ingerencji w fabułę i otworzenia oczu głównej bohaterce. Zatem nie wszystkie typowe komedie romantyczno-obyczjaowe muszą być z góry nudne i przegrane.

" -Jesteś nieznośny, wiesz? Nie cierpię cię!
 – Nieprawda, uwielbiasz mnie! To jak? Do jutra? – Robi smutną minkę. – Też obetnę sobie grzywkę!
– Głupek!"

"Nie tacy oni straszni" to przesympatyczna, zabawna i niezwykle błyskotliwa lektura dla każdego. Bosco zaprezentowała opowieść o tym, że po burzy zawsze wschodzi słońce, a wszystkie problemy z biegiem czasu odchodzą w niepamięć. To doskonała lektura dla każdej kobiety, podnosi na duchu i dostarcza niezapomnianych wrażeń. Polecam!

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

24 komentarze:

  1. Ostatnio brakuje mi tego typu książek :) Bardzo chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej powieści, a wydaje się być ciekawa... Może kiedyś sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ją na czytniku, niedługo zabiorę się za jej lekturę :) tym chętniej, że Tobie się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekałam na pierwsze recenzje tej książki... może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta okładka jest genialna! Bardzo mi się podoba i to jest zasługa tej żaby :)
    Z chęcią przeczytam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro polecasz to nie widzę przeciwwskazań :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mogę się doczekać chwili kiedy w nią się zatopię. Uwielbiam takie pełne humoru powieści:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Skoro ciężko rozgryźć poczynania bohaterów to myślę, że mogłaby mi się spodobać :) Lubię, kiedy zachowania bohaterów nie są przewidywalne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy trzeba coś do tego dodawać? Nic dodać, nic ująć! Z ogromna chęcią przeczytam te książkę, zwłaszcza, że już od dłuższego czasu mam przed oczami tę interesującą okładkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam już gdzieś o książce. Wydaje się być bardzo ciekawą pozycją, lubię książki z humorem. Jednak nie przeczytam jej w najbliższym czasie, gdyż mój stosik jest zdecydowanie za duży :p

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie miłe zaskoczenia co do fabuły są najlepsze! :)

    nataliarecenzujee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię takie optymistyczne lektury, więc czemu nie.

    OdpowiedzUsuń
  13. O, myślę, że książka dostarczyłaby mi niezłej rozrywki :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Na dziś mi potrzebna - pogoda jest paskudna i nic się nie chce. To byłby wspaniały rozweselacz dnia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapowiada się ciekawie, po opisie, tak jak napisałaś, można uznać to za kolejną głupkowatą historię o głupkowatej bohaterce. Jednak po twojej recenzji, może warto dać jej szansę?

    OdpowiedzUsuń
  16. Okładka rozbraja, ale sama historia nie zainteresowała mnie na tyle, bym chciała sięgnąć po powieść. Bywa :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię zakręcone bohaterki i zabawne powieści - przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zaczęłam czytać tę książka. :) Zapowiada się bardzo dobrze! Własnie takiej lekkiej, zabawnej powieści teraz potrzebowałam! :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak na razie odpuszczę sobie tę lekturę. Mam jeszcze kilka swoich pozycji, a za "Nie tacy oni straszni" wezmę się za jakiś czas. Trochę przeraża mnie wiek bohaterów. W "Poradnik pozytywnego myślenia" bohaterowie również mieli ponad trzydzieści lat i nie bardzo potrafiłam się w tej powieści odnaleźć

    http://zaczarowana-me.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  20. Chyba raczej nie przeczytam tej książki, jakoś mnie nie intryguje. :)

    http://recenzandia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Chyba potrzebuję takiej komedii, bo dawno nie czytałam nic konkretnie śmiesznego! Zwłaszcza, że nazwisko autorki wydaje się być mi znane...

    www.przerwa-na-ksiazke.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Dobrze zrobiłaby mi teraz taka lektura ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń