"Armada" Ernest Cline, Tyt. oryg. Armada, Wyd. Feeria, Str. 440
Poznajcie
Zacka Lightmana, który zamknięty w sobie interesuje się jedynie grami i
filmami. Marzy, by otaczający go świat był dokładnie taki jak
komputerowe gry: pełen przygód, które mógłby w pełni kontrolować. Dnie
spędza w sklepie komputerowym bądź za monitorem swojego komputera.
Uczęszcza również do szkoły, przede wszystkim po to, by stawiać czoła
Knotcherowi z którym nad wyraz często wdaje się w bójkę. Gdy pewnego
dnia, na szkolnym boisku ląduje statek kosmiczny i zaprasza Zacka do
gry, w której gra toczy się o wolność dla planety chłopak w końcu otrzymuje swoją szansę. Czyżby w końcu
spełniły się jego marzenia?
"Decyzja okazała się sensowna, bo oto miałem po raz pierwszy w życiu polecieć w kosmos."
Historia
to przełożenie życia komputerowego maniaka na fabularną opowieść, w
której uciera się nosa wszystkim tym, którzy nie wychylają się zza
monitorów swoich komputerów. Główny bohater jest klasycznym przykładem
odseparowanego od świata nastolatka, który żyje wirtualnym życiem i nie
widzi nic poza tym. Zack marzy o przełożeniu gry na realne życie i w
końcu jego marzenia się ziszczają: z pojawiającego się statku wyłania
się szef sklepu z akcesoriami komputerowymi i zaprasza głównego bohatera
do rzeczywistej gry, a mimo wszystko chłopak nie potrafi cieszyć się z
tego w pełni, bo przeczuwa, że nic nie jest takie łatwe i proste jak się wydaje.
Trudno
było mi przebrnąć przez fakty żywcem wyciągnięte z gier - mnóstwo nazw i
informacji na ich temat, nazwisk twórców i producentów oraz wszelkich
miejsc, gdzie grać można bez liku. W fabule pojawia się również wiele
odwołań do filmów fantastycznych z którymi poradziłam sobie już lepiej,
ponieważ część znałam i nawet widziałam. Dlatego przestrzegam - w
historii najlepiej odnajdą się czytelnicy, którzy znają świat gier, a
tacy nowicjusze jak ja będą potrzebowali chwili, by odnaleźć się w
fabule.
Historia
Zacka nie należy do najprostszych, biorąc pod uwagę, że chłopak będzie
musiał stawić czoła swoim przeciwnikom w różnych rozgrywkach jak choćby
walka z kosmicznymi najeźdźcami. Możemy tutaj jednocześnie dostrzec
próbę przedstawienia potencjalnej możliwej walki z obcymi i wszelkich
przygotowań z tym związanym. Opowieść sięga czasów ojca Zacka, który
chociaż zginął, pozostawił synowi wątpliwe informacje na temat
przygotowania społeczeństwa na najazd obcych (poprzez wszelkie gry i
filmy s-f). Wiem, że całość wydaje się skomplikowana i trudna w
odbiorze, ale to nie prawda. Powieść Cline'a to wielowątkowa powieść z
ważnym przesłaniem: odnajdywaniem samego siebie, poszukiwaniem przyjaźni
i akceptacji, którą czyta się szybko i wbrew pozorom - lekko.
"A potem zobaczyliśmy najbardziej poruszający rządowy materiał informacyjny w całej historii świata."
"Armada"
to konkretna powieść fantastyczna, kierowana w dużej mierze do
miłośników gier komputerowych. Jednak wcale nie powiedziane, że
postronny czytelnik nie doceni jej wielowątkowej fabuły i zaangażowania
autora do stworzenia czegoś zupełnie innego, niż poznane nam do tej pory
historie. Dla fanów książek science-fiction - jak znalazł.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Feeria.
Jak dla mnie pomysł zapowiada się super - bardzo chętnie poznam tę książkę lepiej. :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie interesuje mnie ta książka, ale jako e-book albo powieść z biblioteki; czemu nie? Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Ja uwielbiam sci-fi, ale gdy czytałam tę pozycję, to jakoś nie potrafiłam przez nią przebrnąć, jest dość ciężka, chociaż temat dość prozaiczny.
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada, ale nie wiem czy potrafiłabym się odnaleźć w czymś takiem, lubię fantastykę, ale nigdy nie grałam w żadną grę oprócz MarioBros :)
OdpowiedzUsuńhttp://books-world-come-in.blogspot.com/
Ta historia nie jest dla mnie, czasami zdarza mi się zagrać w niektóre gry komputerowe, lecz nie jestem ich olbrzymią miłośniczką. Podziękuję... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie wydaje mi się, żeby była to ksiażka w moim stylu. Raczej jej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńnieuleczalnyksiazkoholizm.blogspot.com
Książka całkowicie nie w moim guście czytelniczym. Chociaż kiedyś czytałam podobne ale ile można? :) Poza tym ja teraz poszukuję książek bardziej osadzonych w tych przeszłych czasach. :)
OdpowiedzUsuńGdzieś już widziałam recenzje tej książki :) Z miłą chęcią po nią sięgnę ponieważ podobają mi się, w ostatnim czasie, tego typu lektury.
OdpowiedzUsuńNa chwilę obecną nie mam ochoty na fantastykę, ale jak zmienię zdanie to pomyślę o powyższej pozycji.
OdpowiedzUsuńChociaż gry to nie moja domena, ale chętnie sięgnęłabym po tę książkę, aby zobaczyć, jak sobie poradził główny bohater w chwili, kiedy jego marzenie stało się realne. :)
OdpowiedzUsuńNie, zdecydowanie nie jest to książka dla mnie ;) Daruję ją sobie :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze kompletnie nic o tej książce. Wydaje się ciekawa, więc czemu nie? :)
OdpowiedzUsuńskrytaksiazka.blogspot.com
Wprawdzie grami się interesuje, ale nie wiem czy po tę książkę chciałabym sięgnąć. Wydaje mi się, że prezentuje bardzo stereotypowe podejście do graczy skoro główny bohater ukazany jest jako maniak bez przyjaciół i innych zainteresowań.
OdpowiedzUsuńNie jestem miłośnikiem gier komputerowych, więc raczej to książka nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńLubię fantastykę, ale w tym wydaniu nie do końca mnie przekonuje :/
OdpowiedzUsuńPomysł wydaje mi się niesamowity. Mimo, że nie interesuję się grami komputerowymi, to po książkę chętnie bym sięgnęła ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Lunatyczka
Brzmi interesująco *-*
OdpowiedzUsuńCzas na coś nowego coś czuje xD
Buziaki
http://coraciemnosci.blogspot.com/
Coś czuję, że przeczytam ją w najbliższym czasie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam http://felicja-bookaholic.blogspot.com/