czwartek, 7 stycznia 2016

"Dżoker" Michał Piedziewicz

"Dżoker" Michał Piedziewicz, Wyd. MG, Str. 490

Gdynia roku 1929. Trójka osób: pracująca na poczcie Łucja, dziennikarz Adam Grabski i wojenny weteran Krzysztof Wilczyński. Ich drogi łączą się wzajemnie, by raz na zawsze odmienić życie każdego z nich. Mimo upływu lat ich historia splata się w jedną i na tle miasta Gdynia trzydziestolatkowie, w latach trzydziestych są przekonani, że mogą wszystko a u ich stóp leży cały  świat. 

"Co planował? Zamarzył o niej - to i owszem! O rejsach, o ucieczce!"

Przyznaję - historia była dla mnie intrygująca od dnia pierwszej zapowiedzi. Kto nie marzy by cofnąć się do przeszłości i poczuć na własnej skórze smak tamtych czasów? Gdynia to miasto, które wydaje się stworzone dla tej powieści. Nie jest jedynie tłem, ale i bohaterem, który żyje własnym życiem i napędza rozwój wypadków według własnych zasad. Czy Gdynia okaże się dla bohaterów miastem cudów? W pewnym sensie tak, bo czują, że właśnie tutaj mogą wszystko i nie boją się ryzykować, ufając, że sprzyja im szczęście do samego końca. Niestety nie zdają sobie sprawy, że o losach wszystkich decyduje historia, która ma już z góry ustalone plany.

Autor wykreował nie tylko wiarygodnych bohaterów, ale i intrygujący klimat, który nie ulatuje z kart powieści aż do zakończenia. Wspaniale było wędrować po mieście Gdynia i poznać jego ówczesną kulturę oraz mentalność. Chociaż w pewnym momencie władze przejmują naziści w bohaterach nie gaśnie waleczność i odwaga. W tej książce wiele się dzieje - sama Gdynia ewaluuje i zmienia się pod naciskiem niekontrolowanych wypadków a akcja uparcie przeskakuje od wątku do wątku, nie zapominając o istotnych wydarzeniach. 

Książka nie jest pozbawiona wad, bo początek nie wróży nic dobrego. Ciężko się odnaleźć w pierwszych słowach a sam stylizowany na przeszłe czasy język nie jest wcale taki prosty. Jednak po przejściu przez wstęp i poznaniu już bohaterów co raz łatwiej jest dostosować się do rytmu historii podążać razem z akcją. W między czasie można dostrzec kilka wartościowych prawd - o historii, przeszłości a nawet o przyszłości. Musicie mieć tylko otwarty umysł. 

"[...] wydała mu się owa Gdynia naraz zachwycająca. Kraina cudów, istna czarodziejka!"

"Dżoker" to dobra lektura dla miłośników powrotu do dawnych czasów. Gdynia prezentuje się tutaj w pełnej krasie a rozgrywane wydarzenia podporządkowane są zmianom w historii. Czy można z góry przewidzieć swój los? Jak długo może przetrwać prawdziwa miłość? Czy szczęście jest możliwe mimo przeciwności losu? Wszystkie odpowiedzi znajdziecie właśnie w tej książce.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu MG

14 komentarzy:

  1. Obecnie pomieszkuję w Gdańsku i jestem bardzo ciekawa tego miejsca,więc z chęcią sięgnęłabym po tę pozycję ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo wszystko to nie nasze klimaty :)

    Pozdrawiamy! :*

    Zapraszamy do nas:
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem czy Dżoker trafiłby w moje gusta, poniewaz nie przepadam za ksiazkami osadzonymi w tych latach...
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam przed sobą i nie mogę się doczekać, bo obecnie mieszkam w Trójmieście :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja podziękuję, gdyż jestem zwolenniczką współczesnych realiów i bardzo sporadycznie robię wyjątki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi fajnie ;p
    Nie wiem czy przeczytam, ale dopisuje do listy ;p

    Pozdrawiam
    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Niekiedy dobrze jest wrócić do przeszłości - byleby nie w zyciu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka nie wydaje się ciekawa, może dlatego, że jest osadzona w latach trzydziestych, a mimo wszystko wolę współczesne historie.

    Pozdrawiam!
    Przerwa na książkę

    OdpowiedzUsuń
  9. Raczek sobie odpuszczę czytanie tej książki. Nie wydaje mi się ona jakoś bardzo zła, ale to niestety nie są zbytnio moje klimaty. Może kiedyś :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Pomimo trudnego początku, chętnie bym przeczytała. Interesująca książka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem czy to książka dla mnie, ale jak nadarzy się okazja to czemu nie? Pozdrawiam <3
    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Cały czas wspominasz o Gdańsku, a w pewnym momencie wyskoczyłaś z Gdynią. Tak miało być czy to drobny błąd? :)
    Książka wydaje mi się ciekawa i chętnie bym ją bliżej poznała. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że nie jest to książka dla mnie, ale dziękuję za recenzję.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń