niedziela, 19 marca 2017

"Coś o tobie i coś o mnie" Julie Buxbaum

"Coś o tobie i coś o mnie" Julie Buxbaum, Tyt. oryg. Tell Me Three Things, Wyd. Dolnośląskie, Str. 304

Wiem o czym myślicie. Okładka - do schrupania. Prawda? Od razu przyciąga wzrok. Aż chce się po nią sięgnąć i zajrzeć do środka by przekonać się czy wnętrze jest również takie apetyczne.

Powieść Julie Buxbaum to typowa historia młodzieżowa, skierowana do tych, którzy mają ochotę na coś lekkiego i przyjemnego. Utrzymana w niezwykle sympatycznej atmosferze nawiązuje do problemu, który w gruncie rzeczy mógłby przydarzyć się każdemu z nas. Zatem pojawia się pierwszy pozytyw - realna historia, możliwa do zrozumienia.

Jessie, główna bohaterka, ma pecha w życiu. Właśnie trafiła do obcego miasta, w którym kompletnie nie może się odnaleźć. Samotna w obcym, nieznanym domu trafia do jeszcze gorszej szkoły, w której nie ma ani jednej życzliwej osoby. I gdy dziewczyna traci już wszelkie nadzieje na normalne życie - otrzymuje e-mail od tajemniczej osoby. Ich korespondencja: pełna zrozumienia, ciepłych słów i wzajemnego budowania przyjaźni zmienia się w namacalną nić porozumienia. Tylko jest jeden problem: to wirtualna przyjaźń, którą czas przerzucić na realny świat. Tylko czy Jessie i jej tajemniczy nieznajomy są na to gotowi? Trudna sprawa, bo Jessie jest przesympatyczną bohaterką i kibicowałam jej w całej tej pokręconej historii bardziej niż mogłam przypuszczać. Jednak obawiałam się przeniesienia jej znajomości do realnego świata. Sami wiecie - czasami druga osoba zza ekranu może okazać się kimś zupełnie innym. Trudno wyobrazić sobie gorsze zakończenie dla dziewczyny, która przeszła w życiu tak wiele.

Oczywiście mamy tutaj powieść, która w żaden sposób nie zagraża naszej bohaterce, co nie zmienia faktu, że poruszony został bardzo ważny temat budowania własnego charakteru. Bywa tak, że pisanie lepiej wychodzi niż mówienie, więc łatwiej jest budować pozory. Autorka bardzo lekko nakreśliła problem ówczesnego społeczeństwa - poprzez technologię do prawdziwego świata. Fabuła nakreślona lekkim, przyjemnym językiem ani na moment nie zeszła na moralizatorki ton, którego możecie się obawiać. Nic z tych rzeczy, to przede wszystkim niezwykle sympatyczna powieść o trochę pokręconym życiu prostej dziewczyny. Jessie nie jest idealna, ma pewne wady, których nie da się skorygować, a jednak stanowi wzór do naśladowania, gdy z podniesionym czołem stawia światu wyzwanie,

Historię bohaterki śledziłam z czystą przyjemnością i wielkim zaangażowaniem. Autorka fantastycznie nakreśliła nutę tajemnicy nad nieznajomym adresatem wiadomości i skłoniła mnie do poszukiwania osoby, która za tym wszystkim stoi. Przyznaję, że Buxbaum naprawdę się do tego przyłożyła, bo na zakończenie spotkała mnie miła niespodzianka. Stopniowo nawiązywana relacja między tą dwójką wprowadza wiele niewiadomych, przez co bardzo łatwo wytypować kilku podstawowych podejrzanych, ale w rezultacie tajemniczym adresatem może być każdy. I choć sam czytelnik w oka mgnieniu rozpozna tajemniczego "ktosia", nie ominie go dobra zabawa i przyjemna lektura.

"Coś o tobie i coś o mnie" to słodko-gorzka opowieść o urokach samotności. Czasami brakuje nam wyłącznie kogoś z kim moglibyśmy porozmawiać i wyrzucić z siebie to co nas dręczy. Potrzebujemy zrozumienia i oparcia, o czym rewelacyjnie napisała autorka w swojej powieści. I choć to subtelna, lekka i niezobowiązująca historia dla każdego - ma w sobie pewien urok tych lektur, w których możemy doszukać się drugiego dna. Jedynie pozostaje nuta żalu, że czyta się ją tak szybko. Bez cukru, z subtelnymi schematami do przełknięcia i bardzo sympatyczną bohaterkę - powieść idealna dla każdego.

11 komentarzy:

  1. Tematyka książki jakoś nie wzbudziła mojego zainteresowania, więc jednak odpuszczę sobie ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już wcześniej miałam tę książkę na oku, ale jak piszesz o sympatycznej bohaterce i nawet malutkim morale, to jestem bardziej niż zachwycona, że mogę po nią sięgnąć ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Coraz częściej sięgam po powieści dla starszych czytelników, ale młodzieżówki nadal są u mnie mile widziane. Samotność - odrobinę mnie odstrasza, ale zapewne się skusze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię książki, w których autor zawarł nutkę tajemniczości :) Chętnie się za nią rozejrzę.
    Pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałam przeczytać tę książkę, ale jakoś o niej zapomniałam. Także, dzięki Ci za przypomnienie o niej! Myślę, że chociaż to młodzieżówka to spędzę przy niej miło czas. :)

    Pozdrawiam,
    Magda z Dwie strony książek

    OdpowiedzUsuń
  6. Zachęciłaś mnie tą recenzją :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że mogłaby mi się spodobać ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czasami właśnie takiego lżejszego i przyjemnego zaczytania potrzebujemy, pokręcone życie głównej bohaterki odzwierciedlające trendy we współczesnym społeczeństwie, kiedy otoczeni przez ludzi odczuwamy różne odcienie samotności. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka wydaje się być taka całkiem zwykła, a ja mam ostatnio ochotę na perełki ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaintrygowałaś mnie tą dość niepozorną lekturą. Muszę rozejrzeć się za nią. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam i przyznam, że to urocza historia, którą lekko i miło się czyta, chociaż faktycznie - pochłania się ją mega szybko. ;) No i masz rację - okładka jest cudna! :)

    OdpowiedzUsuń