środa, 6 grudnia 2017

"Tylko jedno kłamstwo" Kathryn Croft

"Tylko jedno kłamstwo" Kathryn Croft, Tyt. oryg. While You Were Sleeping, Wyd. Burda Książki, Str. 350

"Kłamstwa i sekrety to tykające bomby, które tylko czekają na moment, kiedy będą mogły narobić najwięcej szkód."

Jesień i zima to czas, kiedy najlepiej czyta się powieści z dreszczykiem. Późnym wieczorem, kiedy za oknem panuje już mrok, kiedy właściwie nie ma się już żadnych zobowiązań i można bez wyrzutów sumienia poświęcić się lekturze najczęściej stawiam na kryminały, thrillery i horrory.

Wiele razy czytałam, że wcześniejsza powieść Kathryn Croft, debiut "Córeczka" to książka naprawdę dobra i warta uwagi. Jednak w natłoku mnóstwa lektur nie jestem w stanie - chociaż bardzo bym chciała - przeczytać ich wszystkich. Ale zachęcały mnie liczne pozytywne opinie i powoli zaczynałam żałować, że nie dałam jej szansy. Dlatego postanowiłam to zmienić przy wyborze drugiej książki pióra tej autorki i przyznaję, że to był całkiem dobry wybór. 

"Tylko jedno kłamstwo" to książka z bardzo zwodniczym tytułem. Fabułą naszpikowana została całą masą kłamstw i kłamstewek, które pobudzają do działania bohaterów by ci kłamali na potęgę, tworzyli w fabule liczne ciemne zaułki i puste korytarze w których z wielką przyjemnością błądzi czytelnik. Autorka z dużym zaangażowaniem stworzyła klimat tajemnicy, niepewności i mnóstwa niedomówień, dzięki czemu niemal do samego finału nie byłam pewna w którą stronę podąży fabuła. Wszystko rozpoczyna się gdy Tara Logan budzi się w łóżku swojego sąsiada i odkrywa obok siebie zwłoki mężczyzny. Nie ma pojęcia co się wydarzyło dzień wcześniej ani jak znalazła się w obecnym miejscu. Wie jednak, że na pewno nie jest morderczynią. Kierowana nie do końca jasnym przeczuciem ucieka z miejsca zdarzenia i nie mówi nikomu ani słowa. Tylko czy na pewno nikt jej nie widział?

Życie głównej bohaterki wygląda jak bajka - ma cudowną rodzinę i udane życie. Nic więc dziwnego, że świat wali się jej w posadach z dniem, w którym wszystko się zmienia. Bańka mydlana nieodwracalnie pęka a bohaterka zaczyna dostrzegać, że musi zmierzyć się nie tylko z własnymi demonami. To kluczowy przełom w tej powieści - wszystkie postacie wywoływane na pierwszy plan wyglądają podejrzanie, każdy coś ukrywa: czy to mąż Tary, czy jej córka. Miałam wrażenie, że nikt nie wychodzi tutaj z mroku tajemnicy i między słowami ukryta jest prawda o której nikt nie chcę mówić. Autorka bardzo ciekawie przedstawiła ciąg przyczynowo-skutkowy z odniesieniem do przeszłości a całość dopełniła pierwszoosobową narracją samej poszkodowanej. To dostarczyło czytelnikowi mocniejszych wrażeń, bo znajdowałam się wyłącznie w głowie głównej bohaterki podczas lektury - na mojej skórze odbijały się leki i obawy, ale nie byłam wszechwiedząca jak to sę zdarza w trzecioosobowych narracjach i razem z tarą byłam zmuszona krok po kroku rozwiązywać zawiłą sieć kłamstw.

Czuje się mile zaskoczona lekturą "Tylko jedno kłamstwo". Nie spodziewałam się, że będę bawiła się aż tak dobrze podczas lektury. Lekkie pióro, dynamiczna akcja i nieoczekiwane zwroty akcji okazały się kluczem do dobrej historii. Nie będę jednak ukrywać, że jest to również książka przewidywalna i czytelnik, który ma już za sobą mnóstwo dobrych kryminałów bystrym okiem raz dwa rozgryzie zagadkę. Jednak jest w tej książce tyle dobrej zabawy, że doskonale sprawdzi się jako propozycja lekkiego thrillera wymieszanego z kryminałem na późny wieczór czy wolny dzień. Jedno jest pewne - podczas lektury na pewno nie będziecie się nudzić a jedynie dobrze bawić. Ja absolutnie nie żałuję swojego wyboru i mam nadzieję, że i wy znajdziecie radość w rozplątywaniu sieci kłamstw.

5 komentarzy:

  1. ''Córeczkę'' właśnie czytam i póki co mi się podoba. Myślę, że ''Tylko jedno kłamstwo'' również przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że warto sięgnąć po tę książkę :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tyle czasu szykowałam się do "Córeczki", że w międzyczasie autorka zdążyła wydać kolejną książkę.... Eh obydwie ciągle w kolejce, ale mam nadzieję, że niedługo to się zmieni i znajdę czas na książki tej autorki:)

    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ach czasem nie przeszkadza mi, że szybciej zgadnę:) liczy się ogólne wrażenie z lektury!

    OdpowiedzUsuń