czwartek, 22 lutego 2018

"Z popiołów" Martyna Senator

"Z popiołów" Martyna Senator, Wyd. Czwarta Strona, Str. 336

"Czasami diabeł przybiera postać anioła tylko po to, żeby zwabić człowieka w sam środek piekła."

Powieści z gatunku New Adult szturmem wdarły się do serc wielu czytelników, zdobywając uznanie i przekonując, że w przyszłości podobne historie będą tylko lepsze. Patrząc na skalę światową nie wątpię w te obietnice, jednak interesują mnie również te książki, które wyszły spod pióra naszych rodzimych autorów. Do tej pory niewiele było polskich książek z tego gatunku, ale od niedawna pojawiają się propozycje co raz ciekawsze i wartościowsze. Bez wątpienia jedną z nich jest nowa propozycja od Martyny Senator.

Mrok i pustka to wyznaczniki pierwszych stron powieści. Sara, główna bohaterka otoczyła się poczuciem klęski i pielęgnowała je przez tak długi czas, że nic nie było wstanie przebić jej pancerza. Do czasu pojawienia się Michała, chłopaka zdeterminowanego i pewnego siebie, który - niestety - nie był zwiastunem niczego dobrego. Miał jedynie zaszkodzić dziewczynie i sprawić, że na nowo powrócą wszystkie te uczucia, o których tak bardzo chciała zapomnieć. Czy słusznie? Tego nie wiem, bo kłębiące się w głowie bohaterki sprzeczne sygnały skutecznie uniemożliwiały mi zrozumienie sytuacji już na starcie, ale wraz z biegiem fabuły co raz bardziej zdawałam sobie sprawę, że autorka idealnie oddała postać głównej bohaterki i nadała jej wiarygodności. Dzięki temu polubiłam dziewczynę niemal od pierwszej strony i z wielką ciekawością śledziłam rozwój wypadków.

Trochę inaczej było z Michałem. Nie od razu go polubiłam, chociaż właściwie nie miałam powodów. Idealny w każdym calu wydawał się zbyt... bajkowy? Jakby wysłany przez los na to by uporać się ze złą czarownicą i odbić z jej rąk uwięzioną księżniczkę. Ta otoczka idealizmu nie pozwoliła mi do końca dać wiary w rozgrywane wydarzenia, bo z jednej strony miałam pokiereszowaną przez los zagubioną dziewczynę, a z drugiej chłopca bez wad. Na całe szczęście jak się okazało grę pozorów Michał opanował do perfekcji. Autorka podążając tropem New Adult nadała swoim bohaterom charakterystyczną cechę tego gatunku - przeszłość, która nie pozwalała o sobie zapomnieć i przypominała, że problemy leżą zagrzebane głęboko w nas samych.

Jeśli mam być szczera nie odnalazłam w tej historii nic nowego. To prosta, typowa powieść o miłości dwójki osób przekonanych, że nie należy im się szczęście. Nawet powiedziałabym, że mimo całego wszechobecnego mroku - słodka jak cukierek. Ale pierwszy raz nie uważam, żeby był to minus dla książki a wielki pozytyw idealnie pasujący do rozgrywanych wydarzeń. Czasami i takie książki są nam potrzebne a w połączeniu z wiarygodnymi bohaterami, obrazowymi wydarzeniami i wszechobecnymi uczuciami nie sposób nie polubić tej historii. To ciepła, lekka i życiowa powieść o bólu i zatraceniu własnych wartości, poszukiwaniu siebie w obliczu drugiej osoby i dążenie do szczęścia, mimo przeciwności, za wszelką cenę. 

"Z popiołów" to urokliwa historia dwóch zranionych dusz, pełna ciepłych słów i sentencji, o których warto pamiętać. Autorka opisała historię dwójki bohaterów, którzy niczym feniks z popiołu odradzają się zapominając o dramatach przeszłości, zabliźniając rany i przeganiając mrok. W obliczu prostych wydarzeń przedstawiła losy przyjaźni i miłości, pisząc książkę która trafi do serca każdego czytelnika o romantycznej duszy. Polecam!

13 komentarzy:

  1. Słyszałam wiele dobrego o twórczości autorki :) muszę przeczytać tę książkę.

    Pozdrawiam,
    toukie z http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/ 💞

    OdpowiedzUsuń
  2. Planuję przeczytać całą serię, ale najpierw muszę kupić wszystkie tomy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie skończyłam :) I chociaż nie powaliła mnie ta książka na kolana, to czytało się całkiem przyjemnie :)

      Usuń
  3. Bardzo chcę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam o tej książce dość dobre recenzje. Jestem jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dawna się waham, czy przeczytać tę historię czy nie. Sam opis w ogóle mnie nie przekonuje, ale fakt, że to polska literatura i to w dodatku z bardzo pozytywnymi opiniami już tak. Zobaczę, czy wreszcie się zdecyduję czy nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś mnie nie zainteresowała, za dużo podobnych czytałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Marzy mi się aby przeczytać tą ksiązkę... jednak w tym miesiącu budżet został już mocno naciągnięty przez dobre tytuły :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Tyle razy widzę ten tytuł w salonach Empiku XD Dodatkowo okładka jest jeszcze bardzo charakterystyczna i nie trudno ją przeoczyć. Myślę, że w przyszłości się skuszę na lekturę ;)
    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna powieść, choć kontynuacja bardziej przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Marzę o tej książce, lubię takie historie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo chcę przeczytać tę książkę, więc jak zobaczyłam, że na fanpage autorki udało mi się ją wygrać, cieszyłam się jak dziecko. Oczywiście jeszcze nie przeczytałam, bo tak mam, że im bardziej chcę przeczytać jakąś książkę, tym dłużej zwlekam - nie wiem czemu. Mimo to cieszę się, że co raz więcej naszych rodzimych autorów pisze w gatunku, który uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń