"Całe miasto o tym mówi" Fannie Flagg, Tyt. oryg. The Whole Town's Talking, Wyd. Literackie, Str. 460
PREMIERA: 14 marca 2018r.
"Czasami trzeba się pozbyć robaka z jabłka."
Są tacy autorzy, którzy z każdą nową powieścią zyskują na wartości. Fannie Flagg należy właśnie do takiej grupy a jej najnowsza powieść "Całe miasto o tym mówi" to idealne oddanie wszelkich zalet autorki - nawiązanie do prostoty życia, w którym pojawiają się miłość, radość, nadzieja i codzienne troski.
Wszystko rozpoczyna się z rokiem 1879, w którym Lordor Nordstrom decyduje się założyć osadę w amerykańskim stanie Missouri. Z biegiem lat społeczność rośnie w siłę i tworzy małomiasteczkowy klimat, charakterystyczny dla mieszkańców, którzy znają się nawzajem. Także tutaj, w tym miejscu, rozpoczyna się subtelna opowieść o ludzkich problemach, życiu typowym i niekoniecznie ciekawym, gdzie czas płynie swoim swobodnym tempem i nigdzie mu się nie spieszy. Miasteczko nabiera kształtów pierwszoplanowego bohatera, skupia na sobie niemal całą uwagę czytelnika i stanowi bazę dla wszystkich rozgrywanych wydarzeń. Autorka w fenomenalny sposób uchwyciła barwność miejsca i w samo sedno trafiła ze wszystkimi opisami, przez co przed czytelnikiem niemal od pierwszych stron pojawia się Elmwood Springs i zaprasza w swoje skromne progi.
Trudno jednoznacznie stwierdzić co zasługuje na większy zachwyt: kreacja bohaterów, miejsce akcji czy zwroty w fabule. Zaczynając od tych pierwszych, idąc tropem charakterystycznych dla twórczości autorki bohaterów, poznajemy barwne osobowości z krwi i kości. Można się z nimi utożsamiać, trzymać kciuki za ich wzloty i upadki a co najważniejsze - znaleźć ich odpowiedniki w prawdziwym świecie. W tej książce na równi stoją prości obywatele i niebywała osobliwości, które nie jeden raz wywołają Wasz szczery uśmiech. Pojawiają się historie pokoleniowe, indywidualne historie i drugoplanowe wydarzenia a przy tym nie ma znaczenia o losach jakiej postaci aktualnie czytamy - każda jest dopracowana w najmniejszym szczególe i zachwyca barwną osobowością. Wszystko to na tle charyzmatycznego miasteczka, w którym sama chciałabym mieszkać!
Pomysłowość autorki i jej nieograniczona wyobraźnia to wielkie zalety powyższej lektury. Mnogość wątków to nie tylko ilość, ale i jakość. Mniejsza już o to, że w tej powieści dzieje się niewiarygodnie dużo, ponieważ uwagę przede wszystkim przyciąga tematyka - nie ma motywu, który byłby do siebie podobny. Obok codziennych trosk, złości i przyjaźni stają tematy kluczowe dla społeczeństwa - wojny, walka o prawa kobiet, pierwsze kroki na Księżycu. Wielkie fakty naturalnie łączą się z przyziemnymi problemami i mają zaskakujący wpływ na przyszłość bohaterów. Nigdy nie pomyślałabym, że można tak zręcznie zakręcić fabułą. To jednak zasługa Fannie Flagg i jej stylu - trochę na wzór bajarza snuje swoją powieść w urokliwy, humorystyczny i lekki niczym piórko sposób.
Otrzymałam powieść wielowątkową, wielowymiarową i bogatą w życiowe prawdy. Oto cały sekret autorki - tworzy wielkie dzieła oparte na rzeczywistych wydarzeniach, przez co jej książki są tak bliskie sercu czytelnika. "Całe miasto o tym mówi" to kwintesencja idealnej powieści obyczajowej - pełna humoru i niekłamanego optymizmu przeplatana czarnymi chmurami powieść o wzlotach i upadkach ludzi jak my sami. Tej książce absolutnie nie można się oprzeć, bo jest niesamowicie sympatyczna, ciepła i przepełniona wewnętrznym blaskiem a przy tym, aż do bólu realna! Fannie Flagg chylę czoła - nie masz sobie równych.
Pomysłowość autorki i jej nieograniczona wyobraźnia to wielkie zalety powyższej lektury. Mnogość wątków to nie tylko ilość, ale i jakość. Mniejsza już o to, że w tej powieści dzieje się niewiarygodnie dużo, ponieważ uwagę przede wszystkim przyciąga tematyka - nie ma motywu, który byłby do siebie podobny. Obok codziennych trosk, złości i przyjaźni stają tematy kluczowe dla społeczeństwa - wojny, walka o prawa kobiet, pierwsze kroki na Księżycu. Wielkie fakty naturalnie łączą się z przyziemnymi problemami i mają zaskakujący wpływ na przyszłość bohaterów. Nigdy nie pomyślałabym, że można tak zręcznie zakręcić fabułą. To jednak zasługa Fannie Flagg i jej stylu - trochę na wzór bajarza snuje swoją powieść w urokliwy, humorystyczny i lekki niczym piórko sposób.
Otrzymałam powieść wielowątkową, wielowymiarową i bogatą w życiowe prawdy. Oto cały sekret autorki - tworzy wielkie dzieła oparte na rzeczywistych wydarzeniach, przez co jej książki są tak bliskie sercu czytelnika. "Całe miasto o tym mówi" to kwintesencja idealnej powieści obyczajowej - pełna humoru i niekłamanego optymizmu przeplatana czarnymi chmurami powieść o wzlotach i upadkach ludzi jak my sami. Tej książce absolutnie nie można się oprzeć, bo jest niesamowicie sympatyczna, ciepła i przepełniona wewnętrznym blaskiem a przy tym, aż do bólu realna! Fannie Flagg chylę czoła - nie masz sobie równych.
Koniecznie muszę przeczytać! <3
OdpowiedzUsuńPo takiej recenzji trudno teraz nie przeczytać tej książki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pokoleniowe historie <3 nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale zwrócę na nią uwagę.
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie lubię książek opartych na realnych wydarzeniach - choć obecnie taką czytam...epoka w której zaczyna się fabuła też mnie nie za bardzo kusi - nie wiem co mam myśleć...czas pokaże czy sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej autorce. Chciałabym zapoznać się z jej twórczością, bo lubię poznawać nieznanych mi wcześniej autorów. :)
OdpowiedzUsuńSkoro fabuła jest oparta na prawdziwych wydarzeniach, koniecznie muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńLubię wielowątkowość w tego typu książkach.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, a nie słyszałam jeszcze o tym tytule. Muszę sobie zapisać :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie Twoja opinia chyba bym w ogóle nie zwróciła uwagi na tę książkę. Opis książki jednak jest tak zachęcający, że naprawdę mam ochotę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie swoją recenzją do tej książki. Lubię obyczajowe powieści, kiedyś czytałam ich dużo więcej, ale nadal lubię po nie sięgać. :)
OdpowiedzUsuń