czwartek, 1 marca 2018

"Surogatka" Louise Jensen

"Surogatka" Louise Jensen, Tyt. oryg. The Surrogate, Wyd. Burda Książki, Str. 400

"Zawsze dostajemy to, na co zasługujemy."

Wiele dobrego czytałam na temat powieści Louise Jensen, ale tak się złożyło, że nie miałam okazji wcześniej przeczytać żadnej z jej powieści. "Surogatka" najnowsza powieść autorki okazała się zatem idealnym wyborem i z ciekawością podeszłam do lektury, o której zrobiło się głośno jeszcze przed premierą.

Fabuła opowiada o małżeństwie, które mimo pozornego szczęścia bez dziecka czuje się niepełne. Kat i Nick są szczęśliwi, co szybko rzuca się w oczy postronnemu obserwatorowi. Jednak ani Nick w swojej pracy, ani Kat w fundacji założonej przez jej męża i jego przyjaciela nie są w stanie w pełni oddać się temu co kochają. Wszystko zmienia się z dniem pojawienia dawnej przyjaciółki kobiety. Pojawia się myśl o tym, by zaangażować w macierzyństwo surogatkę i tym sposobem ominąć żmudną drogę adopcyjną. I kiedy wszystko jest na dobrej drodze ku szczęściu, małżeństwo zaczyna przeżywać kryzys. On kłamie, ona popada w paranoję. Czy na tym można zbudować prawdziwą rodzinę?

Louise Jensen zaskoczyła mnie połączeniem aktualnego obecnie tematu z motywem prawdziwego thrillera. Chociaż pierwsze strony na to nie wskazują wraz z biegiem akcji pojawia się napięcie od którego nie da się uciec - czytelnik zaczyna przeczuwać, że w szczęśliwej rodzinie źle się dzieje na co wskazują nawiązania do przeszłości. Szybko się okazuje, że to demony z dawnych lat zaczynają kiełkować w sercach bohaterów i burzyć ich pozorny ład. To dodaje powieści pazura, pojawia się dreszcz nieświadomości i całość ładnie buduje się w kategorii thrillera psychologicznego działającego na podświadomość czytelnika.

Są też minusy. Główna bohaterka nie od razu zjednuje sobie sympatię czytelnika, ponieważ jej paranoidalne myśli potrafią być męczące. Węszenie spisku tam gdzie go nie ma czasami potrafi dać w kość, a w tym przypadku to burzy wszechobecne napięcie, bo skupiałam się częściej na nic nie wartych wynurzeniach głównej bohaterki zamiast na konkretnie poprowadzonej akcji. Jak się okazało to zabieg przemyślany przez autorkę, bo wraz z rozwojem wydarzeń wszystko się wyjaśnia, ale pozostaje pewien niesmak do postaci, która przecież od początku miała być ostoją dla czytelnika. Na całe szczęście autorka wie jak zaradzić kryzysowi, bo wiszące w powietrzu napięcie i delikatna dramaturgia skutecznie odwracają uwagę czytelnika.

"Surogatka" ma potencjał i to wykorzystany. Kłamstwa oplatają fabułę niczym bluszcz, którego za nic nie można się pozbyć a wraz z kolejno przeczytaną stroną pojawiają się rozwiązania jakich nikt się nie spodziewał. Jednak najjaśniejszym punktem powieści jest finał, który pozostawił w mojej głowie lekki chaos - zupełnie nie spodziewałam się rozwiązania jakie otrzymałam. Przyglądając się powieści Louise Jensen z dystansu nie uważam, by była to powieść z najwyższej półki, ale czyta się ją dobrze i szybko a dla samego finału można przymknąć oko na niedociągnięcia. Chętnie wrócę do wcześniejszych powieści autorki, bo w duecie z kubkiem gorącej herbaty takie powieści sprawdzają się idealnie.

12 komentarzy:

  1. Ta książka to dla mnie majstersztyk! Uwielbiam takiego rodzaju historie. Bardzo podobała mi się ta książka, zresztą u mnie na blogu również jest recenzja.
    Dodaję Twojego bloga do obserwowanych.

    Dziękuję za komentarze u mnie na blogu, zapraszam na nową recenzję:
    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/03/prostota-sia-codzinnych-rytuaow-brooke.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym przeczytać tę powieść, a tym samym zapoznać się z warsztatem pisarskim autorki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna recenzja! Również recenzowałam i czytałam tę książkę. Jestem pod ogromnym wrażeniem.

    Zapraszam do siebie: http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/03/prostota-sia-codzinnych-rytuaow-brooke.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę książkę, ale jeszcze jej nie czytałam. Nastawiam się na dobrą lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszędzie ostatnio widzę tę książkę i trochę mnie intryguje, jednak też trochę nie ciągnie mnie do niej. Nie wiem muszę się jeszcze zastanowić nad tą pozycją.

    OdpowiedzUsuń
  6. To Jedna z najlepszych książek jakie do tej pory czytałam jeśli chodzi o ten rok

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja ulubiona autorka. Mam nadzieję, że książka spodoba mi się tak mocno jak debiut autorki. Muszę to sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jestem zachwycona tą powieścią - w końcu jakiemuś autorowi udało się mnie zaskoczyć. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Często mam tak, że już na początku książki wyrabiam sobie zdanie na temat bohaterów. Ciekawa jestem jak byłoby w tym przypadku! :) Wiem jedno - bardzo mnie ona ciekawi

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawi mnie tematyka, więc pewnie postaram się niedługo tę powieść dorwać, chociaż przytłaczają mnie zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam mnóstwo pozytywnych recenzji i sama mam wielką ochotę na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo trudny temat, ale jestem ciekawa jak się potoczy akcja w tej książce i jak się skonczy ta historia...

    OdpowiedzUsuń