środa, 18 kwietnia 2018

KONKURS: wygraj "Story of Bad Boys" Mathilde Aloha!

Cześć Moliki ;)
Dziś premiera powieści "Story of Bad Boys" Mathilde Aloha objętej patronatem ThievingBooks. Z tej okazji mam dla Was konkurs!

1. Będzie mi miło, jeśli polubicie i udostępnicie post konkursowy.
2. Będzie mi miło, jeśli polubicie Thieving Books oraz Feeria young.
3. Zgłoszenia przyjmuję w komentarzach pod tym postem.

Nagroda: 2x "Story of Bad Boys" Mathilde Aloha
Pytanie konkursowe: Happy end czy realizm - jakie zakończenia powieści lubisz najbardziej?


"Story of Bad Boys" Mathilde Aloha
PREMIERA: 18 kwietnia 2018r.
Wydawnictwo: Feeria

Liliana Wilson nie spodziewała się, że jej życie tak bardzo się zmieni, gdy zacznie studia dziennikarskie na uniwersytecie w Los Angeles. Strasznie tęskni za swoją najlepszą przyjaciółką Rosie, być może na zawsze pogrążoną w śpiączce. 

Wie jednak, że wyjazd z rodzinnego miasta, z którym wiąże się tyle przytłaczających wspomnień i trudnych relacji, był dla niej jedynym wyjściem. Zaplanowała sobie jasną i bezpieczną przyszłość – dyplom za kilka lat, a potem podróże po świecie. 

Jej plany pokrzyżowali jednak nowi współlokatorzy: Evan i Cameron. Pierwszy jest dla niej bratem, którego nigdy nie miała, drugi zaś, zdystansowany i chłodny, budzi w niej uczucia, których sama nie może zrozumieć. Kiedy Lili odkrywa, że ci dwaj regularnie wracają do domu poobijani, czuje narastający niepokój. O co chodzi? Czy to jakieś męskie sprawy honoru? A może mroczne sekrety niegrzecznych chłopców? Jeden z nich niezwykle ją pociąga, ale przecież obiecała sobie, że skupi się wyłącznie na studiach.

Gdy nie można oprzeć się zakazanej miłości, a niechciana przeszłość przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć, szansa na spokój jest bliska zeru...



REGULAMIN:
1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga: THIEVING BOOKS.
2. Sponsorem nagrody jest Wydawnictwo Feeria.
3. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest posiadanie adresu zamieszkania na terenie Polski.
4. Konkurs trwa: 18-25.04.2018r.
5. Ogłoszenie wyników nastąpi w przeciągu 5 dni.
6. Zwycięzca o wygranej zostanie poinformowany w TYM POŚCIE! Zwycięzca będzie miał 5 dni na wysłanie adresu wysyłki drogą mailową.
7. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.). 


UWAGA !!! UWAGA !!! UWAGA

Nagrody wędrują do osób, które zgłosiły poniższe prace konkursowe. 

Najbardziej lubię szczęśliwe zakończenia. W końcu po to są książki prawda? Mają dawać radość i poczucie, że jednak wszystko zawsze dobrze się kończy :)

W dzieciństwie oglądałam wszystkie bajki Disneya. I tam, chociaż nie brakowało łez wzruszenia bohaterowie zawsze na końcu zwalczali zło. To w pewien sposób zbudowało moją osobowość i tym samym zawsze szukam podobnych historii także w książkach. Dobroć, szczęście i nadzieja dają mi możliwość łagodniejszego spojrzenia na świat i przypomnienia sobie, że w dzieciństwie wszystko było takie proste, łatwo i dobre. Teraz w dorosłym życiu także tego potrzebuję, więc najczęściej szukam książek z happy endem. 

Serdecznie gratuluję i proszę o adresy do wysyłki! :)

16 komentarzy:

  1. Realizm i tylko realizm,nawet gdyby miał być łzawy /:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wolę happy end. Im jestem starsza tym bardziej cieszą mnie szczęśliwe zakończenia. Tak trudno o szczęście w życiu to niech przynajmniej książki dają złudzenie, że nawet najgorsza historia może się skończyć szczęśliwie

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej lubię szczęśliwe zakończenia. W końcu po to są książki prawda? Mają dawać radość i poczucie, że jednak wszystko zawsze dobrze się kończy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie wszystko zależy od historii. Jeśli książka napisana jest w słodkim stylu to oczekuję takiego samego zakończenia. Świadomie decyduję się na coś, co ma mnie uszczęśliwić i nawet może przesłodzić :) Jeśli natomiast czytam książkę, która mocno stąpa po ziemi: nie chcę na końcu mierzyć się z przereklamowanym zakończeniem :)

    Anna

    OdpowiedzUsuń
  5. Najbardziej lubię szczęśliwe zakończenia, w których bohaterowie mają szansę żyć długo i szczęśliwie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo często zależy od tego jaki gatunek czytam, jak bardzo polubiłam bohaterów i jak realistyczna była cała fabuła. Jeśli w ciągu całego trwania akcji bohaterowie 20 razy uratowali się od śmierci, wypadałoby pójść w realizm. Za to w takich sytuacjach autorzy przesadzają w drugą stronę-wszystko jest w porządku, spokojnie, a w zakończeniu główny bohater nagle umiera. Jak, kiedy, dlaczego?! I ta scena jest opisana na pół strony, nagle nie przywiązujemy uwagi do tego, że to była najważniejsza postać całej książki!
    Bardzo nie lubię realnych zakończeń w romansach. Ja uwielbiam tę cukierkowatość, wylewającą się wszędzie miłość, brokat szczęścia. Wiem, że ludzie często mają tego dość, ale ja czytam to wyłącznie dla relaksu, czegoś lekkiego, niżeli pobudzenia moich emocji. Oczywiście też nie przesadzajmy, czasem sprowadzenie nas na ziemię i urealnienie jest potrzebne.
    Czasami przez realizm łamie się moje serce, gdy tracę mojego przyjaciela, z którym brnęłam przez całą książkę i naglę go tracę... To zbrodnia dla autorów, że tak robią!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś lubiłam wyłącznie szczęśliwe zakończenia. Chciałam wierzyć w to, że zawsze dobro zwycięża i wszystko pięknie się kończy... Ale życie to nie bajka, a książki to przecież nasze życie. Dlatego cenię sobie w nich realizm, który odzwierciedlać może rzeczywistość. Ale...
    Niedawno z zapartym tchem czytałam książkę śledząc pogmatwane losy bohaterki. Cieszyłam się na dobre zakończenie, które będzie "wisienką na torcie" tej powieści. I co? I nie skończyło się dobrze! Skończyło się "realnie". Tak rozczarowana i zła na autorkę już dawno nie byłam...
    Więc myślę, że najważniejsze jest to, czego oczekujemy po lekturze. Ja mam stresującą pracę i na te kilka godzin wieczornych poszukuję odprężenia, a więc chcę lektury, która MUSI zakończyć się happy endem. Inaczej moja empatyczna natura jeszcze bardziej się pogrąży...

    OdpowiedzUsuń
  8. Realizm to dla mnie najcenniejsza sprawa. Nie potrafię wczuć się w fabułę, jeśli wiem, że akcja jest kompletnie przesadzona i wszędzie słodycz aż tryska z bohaterów czy wydarzeń. Liczy się konkretna rzeczywistość i realność, nawet jeśli bohaterowie będą musieli żyć w trudnych czasach czy nie będą mogli liczyć na szczęśliwe zakończenie. Chodzi o to, by było wiarygodnie :) A schematyczne, naciągane, ciepłe historyjki z happy endem zazwyczaj niewiele mają wspólnego z prawdziwym życiem.

    Pozdrawiam,
    Dominika

    OdpowiedzUsuń
  9. W dzieciństwie oglądałam wszystkie bajki Disneya. I tam, chociaż nie brakowało łez wzruszenia bohaterowie zawsze na końcu zwalczali zło. To w pewien sposób zbudowało moją osobowość i tym samym zawsze szukam podobnych historii także w książkach. Dobroć, szczęście i nadzieja dają mi możliwość łagodniejszego spojrzenia na świat i przypomnienia sobie, że w dzieciństwie wszystko było takie proste, łatwo i dobre. Teraz w dorosłym życiu także tego potrzebuję, więc najczęściej szukam książek z happy endem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie Happy End, w życiu wystarczająco dużo jest przykrych sytuacji, a książki spełnią rolę bufora pomiedzy tymi dwoma swiatami dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczęśliwe zakończenie jest najlepsze 😁 i może też być realne 😉

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie dość, że jestem tak uczuciowa, że płaczę na co drugiej książce, to jeszcze zżywam się z bohaterami tak bardzo, że po przeczytaniu zasypiając, myślę o nich. Dlatego odpowiadając na pytanie - zdecydowanie happy end. Jasne, są ckliwe, często przeidealizowane, niekiedy wymuszone, a nawet irytujące :D Ale wolę to, niż przeżywać śmierć cy rozstanie i co najgorsze - NIE DOSTAĆ NIC WIĘCEJ :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Realizm - wtedy historia opisana w książce bardziej do mnie przemawia, jest bardziej życiowa, realistyczna, łatwiej jest mi ją sobie wyobrazić i takie zakończenie na dłużej zostaje w mojej pamięci. Często mogę je odnieść do sytuacji w życiu codziennym :) Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję i zazdroszczę zwycięzcom :)

    OdpowiedzUsuń