czwartek, 24 stycznia 2019

"Klub samobójców" Rachel Heng

"Klub samobójców" Rachel Heng, Tyt. oryg. Suicide Club, Wyd. Kobiece, Str. 408

"Oczy, pamiętaj o oczach, bo inaczej uśmiech nie wygląda szczerze."

Zastanawialiście się kiedyś jakby to było żyć w miejscu, gdzie nie ma śmierci? Nieskończenie? Wiecznie? To przywilej czy może klątwa?

Rachel Heng wpadła na pomysł, który pozwolił jej napisać niebanalną historię. W niedalekiej przyszłości, gdy USA otrzymały nowe możliwości, powstała szansa na to, by żyć nieśmiertelnie. Technologie i medycyna idąc ze sobą w parze stworzyły świat jak z obrazka, w którym ludzie otrzymali w końcu to o czym marzyli. Nie można jednak mieć wszystkiego co autorka wyraźnie podkreśliła. Ukazała bowiem jak szybko świat zmienia się pod naporem oczekiwań i możliwości.

Co może się wydarzyć w miejscu, gdzie istnieje przywilej tak wielki jak wieczne życie? Społeczeństwo nagle podzieliło się na dwa obozy, tych walczących o dobre zdrowie, o własne ciało w zgodzie z nowymi technologiami, którzy bez problemu mogą dożyć stu lat i tych, którzy nie chcą dać sobie szansy. Wówczas ich wiek zdecydowanie zbyt szybko dobiega końca. Ci drudzy zatem traktowani są z góry, jako gorsi, jako ludzie drugiej kategorii, którzy nie mają szans na lepsze jutro. Ten motyw chociaż wygórowany formą jaką obrał nie jest żadną przesadą - fantastycznie pokazuje działania społeczeństwa w kryzysowych sytuacjach.

Akcja powieści skupia się na dwóch bohaterkach. Dwóch skrajnych podziałach zgodnie z ustaleniami nowych kategorii. Lea, stuletnia dziewczyna idealna pod każdym względem ma wszystko o czym marzą inni. Nie musi martwić się o problemy z nieśmiertelnością. Do czasu, gdy spotyka swojego ojca i pierwszy raz ma do czynienia ze śmiercią. Po drugiej stronie zasiada Anja, kobieta będąca całkowitym przeciwieństwem idealności, która każdego dnia walczy o przetrwanie. Ten kontrast poparty bardzo dobrą świadomością autorki i jej talentem do kreowania niebanalnych osobowości sprawia, że czytelnik zachłannie chce co raz więcej i więcej nowych faktów. Nie można zatem odmówić wiarygodności postaci i ich charyzmy co stanowi jeden z podstawowych atutów powieści.

Czym jest jednak tytułowy Klub Samobójców? To tajemnicza organizacja, która działa jako grupa aktywistów. Państwo tytułuje ich mianem terrorystów, oni jednak dyktują własne warunki śmierci. To właśnie dzięki nim fabułą obdarzona została masą intryg, klimatem tajemnicy i poczuciem kompletnej niewiedzy w stosunku do dalszych wydarzeń. Akcja goni akcję, nieprzewidywalność wciąż zaskakuje a czytelnik nie może wyjść z podziwu jak oryginalny jest pomysł i jak dobre wykonanie.

"Klub samobójców" to powieść, którą czyta się z przyjemnością. Napisana pięknym stylem idealnie łączy się z niebanalnym pomysłem. Wciąga od pierwszej strony i utrzymuje przy sobie klimatem tajemnicy wiszącej w powietrzu. W towarzystwie bohaterów, jakich wcześniej nie poznałam zwiedziłam świat możliwej przyszłości i nie ukrywam, że w głowie pozostała mi masa sprzecznych emocji. Bez wątpienia jednak to powieść, którą zdecydowanie warto przeczytać.

8 komentarzy:

  1. Podoba mi się, że wywołuje tyle sprzecznych emocji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za takimi książkami,ale nie mówię,nie. Może kiedyś dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam ,że mnie zaintrygowałaś ta pozycją :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jednak czuję, że to nie jest książka dla mnie ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam jej zapowiedź i już wtedy bardzo mnie zainteresowała. :D
    Super recenzja! :D
    ~Pola
    www.czytamytu.blogspot.com Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszą mnie Twoje słowa, bo mam dużą chęć na ten tytuł, a spotkałam się już z negatywnymi opiniami.

    OdpowiedzUsuń