sobota, 23 lutego 2019

"Grzesznik" Artur Urbanowicz

"Grzesznik" Artur Urbanowicz, Wyd. Gmork, Str. 473

"Grunt to konkrety. Niezdecydowanie i wątpliwości są dla miękkich gości."

A gdybyś tak stanął oko w oko z prawdziwym złem? Czy odważyłbyś stawić się mu czoła? Czy przerażenie pozwoliłoby ci wykonać choć jeden krok w nieznane?

Po fenomenalnej powieści Artura Urbanowicza "Inkub" zdecydowałam się pójść za ciosem i sięgnąć po kolejną powieść autora. Nigdy wcześniej nie udało mi się odnaleźć autora powieści grozy, który trafiłby nie tylko w mój gust, ale także porządnie mnie przestraszył. Okazało się, że niepotrzebnie szukałam daleko, w zagranicznych autorach, gdy coś fantastycznego czekało na mnie tuż obok. Najpierw "Gałęziste", następnie "Inkub" teraz "Grzesznik" - wszystkie te lektury nieodmiennie mnie fascynowały i przerażały tak, że w nocy miałam prawdziwe koszmary!

Marek Suchocki "Suchy" nie ma sobie równych. To on twardą ręką rządzi suwalskim półświatkiem. Jako szef mafii nie boi się niczego. Nie lubi także, gdy ktoś mu zagraża. Dlatego, gdy pojawiają się pierwsze pogłoski o uwolnieniu z więzienia Grzesznika, jego największego konkurenta, Marek nie pozostaje bierny. Suchy był bezwzględny a przy tym bezczelnie arogancki. Myślał, że cały świat leży u jego stóp. Nie spodziewał się, że może przegrać. I właśnie to zmieniło cały jego świat - odebranie władzy, poczucia bezpieczeństwa jego rodziny, utraty zdrowia psychicznego. Postanowił więc walczyć, co mu bowiem pozostało?

Pierwsze strony powieści nie przywodzą na myśl powieści grozy a raczej prostą historię sensacyjną, w której poznajemy Suchego  każdej możliwej strony. Jako zaskakująco dobrego szefa. Wyjątkowego człowieka. Cierpliwego członka rodziny, który wytrzymuje wszystkie wady swoich najbliższych. Nie szefa mafii, nie osobę bez serca a kogoś z krwi i kości. Być może podobnego do nas samych. Taki zabieg jednak absolutnie nie odejmuje historii kolorytu. Wręcz przeciwnie! Mydli oczy, rozleniwia akcję, sprawia że czytelnik przez moment skupia się nie na tym co najważniejsze, by w kluczowym momencie przeżyć prawdziwe zaskoczenie. Bowiem Suchy szybko zjednuje sobie naszą sympatię do tego stopnia, że gdy z biegiem akcji w polu jego widzenia zaczynają pojawiać się zjawiska nadnaturalne, także my chcemy wierzyć, że to wszystko nie ma sensu.

Jednak to nie do końca prawda. Zdążyłam już poznać styl autora, by wiedzieć, że ten pozostawia wszystko to co dobre na koniec. Dlatego pozorom nie ma końca, wszystko to co wydaje nam się prawdziwe i namacalne jest tylko ułudą, która rozwiewa się wraz z rozwojem co raz to bardziej przerażającej historii. Możecie więc spodziewać się na swojej drodze prawdziwych momentów grozy, ślepych zaułków i tajemnic oraz demonów, prawdziwego nieopisanego zła, które w kluczowym momencie sprawi, że dreszcz przerażenia nie będzie miał końca.

Gangster, który nagle stanął w obliczu prawdziwego zła. Demon kontra demon. Prawdziwe zachwianie granic między naturalnością a zjawiskami paranormalnymi. Właśnie to czeka na Was w "Grzeszniku". Fenomenalna historia osadzona w niebanalnym motywie przewodnim, która manipuluje umysłem czytelnika i wciąga go w zaskakującą grę psychologiczną. Przerażająca do granic możliwości, zaskakująca i z finałem, który ponownie wywróci wszystko do góry nogami. Masa sprzecznych emocji zamknięta w powieści, obok której nie sposób przejść obojętnie.

7 komentarzy:

  1. Mnie bardziej podobały się Gałęziaste :] Ale właśnie dostałam kolejną jego książkę, więc zobaczymy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i uważam, że ta książka jest genialna. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Kusi mnie ta książka, ale na razie mam inne zobowiązania czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę książkę w swoich planach czytelniczych na ten rok.

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o autorze same pozytywy, więc na pewno się skuszę na którąś z jego powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Gałęziste" dla mnie było średnie, ale "Grzesznikiem" autor mnie kupił, a "Inkub" potwierdził, że warto go czytać. ;) U Urbanowicza w ogóle świetnie gra ten okołosuwalski klimat, to są tereny idealne dla horroru. :D

    OdpowiedzUsuń