wtorek, 2 kwietnia 2019

"Cynamon, chłopaki i ja" Dagmar Bach

"Cynamon, chłopaki i ja" Dagmar Bach, Tyt. oryg. Zimt und weg, Wyd. Media Rodzina, Str. 320

"Ciotka Polly jest jak Diodak z Kaczora Donalda – „wynalazca wszystkiego”. Ma tytuły doktora z zakresu fizyki, chemii i biologii i tworzy, skręca, spawa i dzierga najprzeróżniejsze rzeczy, które potem usiłuje opchnąć w internecie. Z mniejszym lub większym sukcesem. Zwykle mniejszym. Stworzyła na przykład prostownicę do bananów, gitarę samograjkę i parasol do lotów ślizgowych".

Skoki w czasie, wielkie przygody, przeżycia i doświadczenia to nieograniczona zabawa dla każdego czytelnika. Dagmar Bach zaskakuje pomysłowością i wykonaniem!

Takie książki są nam potrzebne. W natłoku wszelakich kryminałów, thrillerów czy nawet powieści obyczajowych, które co raz częściej odwołują się do smutnych i trudnych tematów brakuje powieści radosnych, rozweselających, poprawiających humor. A powyższa lektura jest przykładem, że bawić można się dobrze, niezależnie od wieku a autorka serwuje nam dawkę smacznego poczucia humoru oraz zabawy tak wciągające, że w finale naprawdę trudno jest rozstać się z bohaterami. Jedynym pocieszeniem jest na szczęście wizja kolejnych tomów przygód rezolutnej nastoletniej bohaterki.

Piętnastoletnia Vicky jest jak normalna nastolatka. Jednak posiada pewną przypadłość, która odróżnia ją od rówieśników. W jednej chwili czuje zapach cynamonu a tuż po tym ląduje w równoległym świecie. Niesamowite, prawda? Jednak na tym nie koniec. Trafiając do nowego miejsca zamienia się z dziewczyną, która wygląda tak samo jak ona, z jednym małym wyjątkiem - jest potwornie złośliwa. Drugie ja Tori uwielbia wtrącać się w nie swoje sprawy i mieszać w życiu dziewczyny, najbardziej skupiając się na miłosnych perypetiach. A to zołza!

Lekka, przyjemna i dobrze napisana jest gwarancją przesympatycznej zabawy. Wszystko za sprawą bohaterki - słodkiej i uroczej, która potrafi stawić czoła nietypowym wyzwaniom. Jej poczucie dystansu do siebie oraz problemów, które ją otaczają to nic w porównaniu z zakręconą rodziną i ich wspaniałym poczuciem humoru. Zabawa w ich towarzystwie to podróż, której nikt nie zapomni i nie ma znaczenia w jakim wieku jesteśmy: autorka serwuje nam opowieść dla dużych i małych, napisaną z dystansem do świata, ale nie do bohaterów których lubi się od pierwszych stron bardzo szybko nawiązując nić porozumienia.

Wszystko w tej książce było takie jak trzeba. Zaczynając od naprawdę dobrego stylu Dagmar Bach, przez strukturę powieści na kreacji bohaterów kończąc. To nowe odkrycie młodzieżowej literatury niemieckiej oraz potwierdzenie tego, co wiem już od dawna - niemieccy pisarze mają coś w genach, co pozwala im tworzyć jedne z najlepszych powieści jakie czytam. Skoki w czasie, nowe miejsca oraz (co najważniejsze!) perypetie miłosne głównej bohaterki to atrakcja, obok której nie można przejść obojętnie a już na pewno nie można jej nie kibicować, gdy chodzi o sprawy sercowe. W końcu Victoria zasłużyła na to, by dać nauczkę swojemu złośliwemu alter ego i uratować chłopaka, który podbił jej świat. Prawda?

"Cynamon, chłopaki i ja" to jedna wielka, doskonała zabawa. Świetny pomysł, jeszcze lepsze wykonanie, duża dawka poczucia humoru oraz wspaniali bohaterowie to przepis Dagmar Bach na książkę dla każdego! Nie ma znaczenia wiek ani upodobania - jeśli potrzebujecie pocieszenia, przegonienia smutków i trosk oto lektura dla Was. Bawiłam się doskonale podczas przygód w towarzystwie Victorii i już z utęsknieniem wypatruję kolejnych książek w serii. Fani Kerstin Gier oto nowe odkrycie, które koniecznie musicie poznać!

6 komentarzy:

  1. Ojjj, przekonałaś mnie tą zabawą :D Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię dużą dawkę humoru więc jestem jak najbardziej na tak.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przydałoby mi się sięgnąć teraz po luźniejszą, zabawną książkę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie takiej lektury, teraz mi potrzeba. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie przeczytam po takiej recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie, jakoś nie czuję żeby to była pozycja dla mnie...

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń