"Pucked up" Helena Hunting, Tyt. oryg. Pucked Up, Wyd. Szósty Zmysł, Str. 450
"- Nadal mogę uciec.
- Możesz spróbować. Jestem całkiem szybki, kiedy gonię coś, czego pragnę."
Niegrzeczni chłopcy, przebojowe życie, kobiety które nie potrafią się temu oprzeć. Czy w świecie sportowców jest miejsce na głębokie emocje?
Helena Hunting wróciła a wraz z nią druga część kobiece serii z mocnym przytupem romantycznym. Przyznaję, że jej pierwsza książka niekoniecznie przypadła mi do gustu. Z jednej strony otrzymałam ciekawą choć schematyczną historię dwójki pokręconych bohaterów, z drugiej opisy scen łóżkowych i dziwaczne porównania nie przemówiły do mnie. Nie zmieniło to jednak faktu, że chętnie zdecydowałam się na ciąg dalszy i nie wiem czy to świadomość tego co mnie czeka a może lepsze podejście autorki, ale ta część okazała się ciekawsza.
Jeśli lubicie serie o sportowcach oto propozycja dla Was. Pucked podzielony na bohaterów różnych w każdym tomie zawsze łączy jeden element - siłę sportowego ducha zamkniętego w męskim, seksownym ciele. Autorka faktycznie stara się by jej bohaterowie byli sympatyczni i aroganccy jednocześnie co lubię najbardziej, więc polubiłam Bucka, który stanął na pierwszym planie. Chętnie towarzyszyłam mu w próbuje poskładania serca, które pierwszy raz się zakochało. A to niespodzianka, prawda? Jednak jak się okazuje nie jest to takie łatwe, by przekonać dziewczynę, że zależy mu na czymś więcej niż zwykłe zabawy.
Miller "Buck" Butterson ma na swoim koncie wiele podbojów. Wszystkie jednorazowe, każde nieważne. Tylko sport się liczył w życiu hokeisty, cele wyznaczone meczami i chęcią wygranej. Jednak pewnego dnia postanowił, że nastał czas zmian. I zapragnął mieć dziewczynę, taką prawdziwą, nie seksownego króliczka-maskotkę. Znalazł więc Sunshine "Sunny" Weters, ale podbicie jej serca i rozkochanie je w sobie okaże się największym wyzwaniem w jego życiu.
Do fabuły oraz bohaterów musicie podejść z dużym dystansem. To lekki erotyk, w którym króluje przede wszystkim romans na pierwszym planie. Nie doszukujmy się więc na siłę ukrytych znaczeń, nie czytajmy między wierszami tylko po prostu rozpocznijmy przygodę z perypetiami Bucka oraz Sunny, którzy mają się ku sobie, choć nie okazują tego szczególnie. Dzięki temu pojawiają się liczne przepychanki - te słowne i nie tylko - które wywołują uśmiech oraz bawią. Chociaż słownictwo czasami nie zachwyca, opisy wciąż pozostawiają sporo do życzenia to bohaterowie są przesympatyczni i to dla nich warto dać szansę lekturze.
"Pucked up" to książka, którą należy traktować z dystansem i przymrużeniem oka. Lekka, śmiała, czasami z przytupem jeśli chodzi o płomienne uczucie bohaterów. To wybór w sam raz na leniwe popołudnie, relaks oraz dla czystej dobrej zabawy. Nie żałuję swojego wyboru i chętnie zdecyduję się na kolejne książki spod pióra Heleny Hunting. Zabawne dialogi, pomysłowe podboje i bohaterowie, których nie sposób nie polubić to przepis na sympatyczną lekturę.
Będę zatem pamiętać, by traktować tę książkę z dystansem.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej serii, ale się nie skuszę na jej poznanie. Nie lubię takich klimatów ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię takie lekkie erotyczne książki. Pozwalają na odstresowanie się. :)
OdpowiedzUsuńNie do końca mój klimat chociaż na pewno gdy ktos potrzebuje lekki klimat ksiązkowy to propozycja chyba mu się spodoba xx
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy spotykam się z tą książką.
OdpowiedzUsuńTę lekturę muszę sobie darować. Stosik czeka na półce, a na kolejne lektury brak czasu.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze poprzedniej części. Może jakoś szczególnie mnie ta seria nie kusi, ale nie mówię jej też 'nie'. :)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie w moim guście czytelniczym.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Powiem szczerze, że nie wiem, czy sięgnę, bo pierwszy tom był absurdalny :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Ta książka już na mnie czeka. Nie wiem, jak to zniosę, nie znając pierwszej części, ale... Dam sobie szansę :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie to książka, która mogłaby mi się spodobać:) Lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com
Jakoś nie mam ochoty sięgać po wcześniejszy tom.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Po lekturze pierwszej części mam do niej taki dystans, że nawet wolę nie widzieć jej okładki! Ale tak na poważnie: wolę poświęcić czas innej lekturze ;)
OdpowiedzUsuń