środa, 3 kwietnia 2019

"Onyx & Ivory" Mindee Arnett

"Onyx & Ivory" Mindee Arnett, Tyt. oryg. Onyx & Ivory, Wyd. Jaguar, Str. 432

"Nie możesz pozwolić, by inni określali, kim masz być. To lekcja, którą odrabiam od urodzenia."

Odrzucona przez wszystkich postanowiła wziąć los w swoje ręce. Pośród nocy ścigała się z niebezpieczeństwem, za dnia walczyła z wrogiem. Czy społeczeństwo dostrzeże jej wyjątkowość? Czy docenią ją a może odrzucą?

Fantastyka w dobrym wydaniu zawsze będzie zaskakiwać i przyciągać wielu czytelników. W tym przypadku nie ma wątpliwości, że książka Mindee Arnett szybko znajdzie się w gronie ulubionych lektur. Spośród grona licznych zalet takich jak kreacja głównych bohaterów czy wspaniałe opisy miejsc króluje wykonanie - dopracowane w każdym detalu, pomysłowe i odrzucające na bok wszelkie schematy. Zaskoczyła mnie ta historia i to bardzo pozytywnie a każda kolejno przerzucona strona okazała się wielką przygodą i czystą przyjemnością czytania.

Kate Brighton została napiętnowana. Nazwana Zdrajczynią przez czyny własnego ojca. To on próbował zabić arcykróla Rime a jednak córka otrzymała piętno społeczeństwa. Jednak chociaż odebrano jej miejsce w szlacheckim gronie - nie poddała się. Pracując jako kurierka pocztowa odnalazła swoje miejsce w gronie najlepszych. Gdy noc uwalnia gadźce, mordercze bezskrzydłe smoki, ona używa swojej zakazanej magii. Jako dzikunka wpływa na umysły zwierząt. Nie spodziewa się jednak, że już niedługo stanie oko w oko z prawdziwą masakrą i jedynym ocalałym - Corwin Tormane, syn króla, chłopak którego Kate poprzysięgła nienawidzić ponownie stanął na jej drodze. Czy nadszedł czas zapomnieć o dawnym żalu i zawiązać sojusz przeciwko niebezpieczeństwu?

Każdy element tej powieści ma swoje miejsce w wykreowanym świecie. Magia, którą włada główna bohaterka chociaż zakazana wydaje się czym zupełnie naturalnym w rękach młodej dziewczyny. Być może to za sprawą piekielnie dobrej kreacji Kate, która mimo swojego wieku jest niezwykle dojrzała i świadoma swoich działań. Uwielbiam takie kreacje, nacechowanie bohaterów poczuciem pewności siebie i indywidualizmu co pozwala mi bardzo szybko utożsamić się w wybraną postacią. Tutaj także nie miałam takiego problemu - stanęłam tuż obok dziewczyny, by wraz z nią walczyć z niebezpieczeństwem oraz kibicować jej w drodze ku miłości, która okazała się trudniejsza niż można było przypuszczać.

Mimo trudnych tematów, śmierci i masakry przepełniającej historię to powieść bardziej bajkowa niż mroczna. Autorka postawiła na ładny styl, miejscami niemal romantyczny, który przede wszystkim stawiał na opisy miejscu, uczuć i zachowań a dopiero w drugim etapie skupiał się na klimacie. Nie jest to jednak wadą a w pewnym sensie zaletą - ładnie to wszystko łączy się z poczuciem wszechobecnej magii. Nie zabraknie w tym wszystkim jednak tajemnicy, podążania za rozwiązaniem zagadki, nuty niebezpieczeństwa oraz oczywiście miłości, która okaże się zaskakująco problematyczna. 

Dwójka bohaterów, dwie narracje i jedna historia przy której czas ucieka zbyt szybko. "Onyx & Ivory" ma coś w sobie, chociaż nie jest powieścią mroczną tak jak zapowiadał to wstępny opis. Tutaj króluje przygoda, której zdecydowanie warto dać szansę oraz nietuzinkowe kreacje głównych bohaterów, którym z przyjemnością się towarzyszy. Doskonale bawiłam się podczas lektury i liczę, że to nie koniec przygód w krainie tak smacznie i pomysłowo wykreowanej. W obliczu wartości przyjaźni, miłości oraz oddania powstaje opowieść, która przekona do siebie wielu czytelników. Moje poparcie już zdobyła.

7 komentarzy:

  1. Nie starczyło mi już czasu na tę historię, a nie wątpię w to, że jest świetna. Może kiedyś, bo to moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że tytuł nie został przetłumaczony.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może dam szansę, czemu nie :) A okładka bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam już na ten tytuł od dawna oko. Z pewnością po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno w ostatnim czasie nie czytałam dobrej fantastyki, więc z chęcią po nią sięgnę.

    Mnich i dwóch rycerzy stara się znaleźć winnego zabójstwa. Po drodze pomagają innym mieszkańcom . Śledztwo prowadzi ich do kolejnych ciał i odsłania mroczne tajemnice ludzi. Zapraszam na recenzję książki polskiego autora.
    https://ksiazki-jak-narkotyk-zaczytana.blogspot.com/2019/04/peknieta-korona-grzegorz-wielgus.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapisuje tytuł, bo już kilkakrotnie czytałam dobre opinie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba nie moja tematyka... Ja sobie odpuszczę :)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń