środa, 17 kwietnia 2019

"Spadkobierca" Susan Anne Mason

"Spadkobierca" Susan Anne Mason, Tyt. oryg. A Most Noble Heir, Wyd. Dreams, Str. 352

"Zwierzęta kochają za to, kim się naprawdę jest, nie za bogactwo albo kręgi towarzyskie, w których się bywa."

Przeznaczenie zawsze odnajdzie nas w najmniej spotykanym momencie. I upomni się o uwagę, nawet gdy nie będziemy mieć dla niego czasu. Czy wówczas zrobi wszystko, by odmienić nasze życie?

Książki Susan Anne Mason zawsze sprawiają mi mnóstwo emocji. Są lekkie, właściwie nieskomplikowane i nawiązują do wydarzeń, które raczej nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistym świecie. Napisane są jednak tak ujmująco i z umiejętnym odwzorowaniem emocji, że trudno się od nich oderwać. Dlatego od razu zdecydowałam się na jej najnowszą powieść a "Spadkobierca" okazała się książka, która w przyjemny sposób oderwała mnie od monotonni dnia codziennego.

Nolan Price do tej pory żył spokojnie i bardzo skromnie. Każdy dzień był podobny do poprzedniego a praca jako stajenny pozwalała mu na zarobienie niezbędnego grosza. Jednak pewnego dnia dowiedział się od swojej umierającej matki o swoim prawdziwym pochodzeniu. Będąc synem lorda Stainsbyu uzyska sławę,wysoką pozycję i możliwość poślubienia wysoko postawionych panien. Jednak on marzy tylko o Hannah Burnham, dziewczynie z niższych sfer. Czy potajemny ślub będzie jedynym rozwiązaniem?

To prosta powieść o nieskomplikowanej fabule. Poza motywem niespełnionej miłości oraz pobytem w wyższych sferach właściwie nie dzieje się zbyt wiele. Jednak te dwa wątki idealnie się ze sobą łącza i wystarczą na całą powieść, by od początku do końca wciągnąć czytelnika w bieg wydarzeń. Z przyjemnością śledziłam losy Nolana, który odnalazł się w zupełnie nowej dla siebie sytuacji i nie bardzo wiedział jak się zachować. Z czasem jednak jego nowe życie zaczęło budować dla niego nowy scenariusz i ukochana kobieta oddalała się z każdym dniem. Robił co mógł, dostrzegałam wszystkie jego starania, ale widziałam również rozdarcie które go męczyło - wciąż, nieustannie musiał stawiać czoła przeciwnością losu, które rozdzielały go z Hannah.

W świecie wyższych sfer, gdzie bogactwo ma pierwszeństwo nad innymi wartościami znalazł się chłopak nie oczekujący od życia zbyt wiele. Autorka wykreowała go na człowieka takiego jak my - z marzeniami i oczekiwaniami, który niespodziewanie stanął w obliczu wielkiego wyzwania. W tym wszystkim oczywiście subtelna intryga, która ma przerwać uczucie silne i piękne, pełne czułości oraz marzeń na lepszą przyszłość. Mason bez wątpienia jest mistrzynią w kreowaniu wspaniałych wątków romantycznych co potwierdza jej najnowsza powieść.

Chociaż w powietrzu wisi niepokój związany z finałem tej historii nie wątpiłam ani przez moment w szczerość głównego bohatera. Jako jasny punkt powieści pokazał mi jak wielka jest siła miłości. "Spadkobierca" to książka sympatyczna, lekka i bogata w emocje, przy której nie można się nudzić. Miło było przyjrzeć się wszystkim bohaterom i spróbować zrozumieć czym się kierowali w intrydze odgraniczającej Nolana od jego ukochanej. Czy uda mu się odnaleźć równowagę? Przekonajcie się sami!

5 komentarzy:

  1. Nie znam jeszcze prozy tej autorki. Wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem do końca przekonana, czy jest to książka dla mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę ją przeczytać :D
    A okładka jest taka cudowna *-* :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka bardzo ciekawa i książka wydaje się zachęcająca ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten koń z tym panem na okładce mnie zaintrygowali, a co do samej fabuły 0- wydaje się interesująca. Mogłaby mi się spodobać :)
    Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń