piątek, 12 kwietnia 2019

"Z dala od świateł" Samantha Young

"Z dala od świateł" Samantha Young, Tyt. oryg. As Dust Dances, Wyd. Burda Książki, Str. 400

"Można by pomyśleć, że po wielu ciosach od losu ludzkie ciało nie zdoła znieść kolejnej porcji smutku. Jednak nasze serca są irytująco wytrzymałe."

Poświęcenie bywa trudne. Jednak potrafi zmienić wszystko. Czy okaże się zbawienne dla bohaterów? A może jednak zdziała więcej zła niż każdy przypuszczał?

Uwielbiam powieści Samanthy Young. Odkryłam jej twórczość stosunkowo niedawno, początkowo niesłusznie klasyfikując jej książki do banalnych romansów. Tak, popełniłam wielki błąd ale nadrobiłam go z nawiązką czytając wszystko co wyszło spod jej pióra. I nieodmiennie uważam - Young ma talent! I świadomość tego o czym pisze, ponieważ nie tylko tworzy piękne motywy o miłości, ale nie zapomina, by wspomnieć o troskach prawdziwego życia, dzięki czemu jej historie mogą pochwalić się dużą wiarygodnością.

To drugi tom serii Play On, która w każdym tomie opowiada o losach innego bohatera. Wcześniejsza część ogromnie przypadła mi do gustu rolą bohaterów oraz ich przejmującą historią, a kontynuacja zdecydowanie jej dorównała. Otrzymałam bogaty w emocje, dojrzały i przekonujący obraz prawdziwego życia z którym musieli zmierzyć się bohaterowie. Nie spodziewali się planu jaki los dla nich przygotował, ale chociaż początkowo było trudno a i teraźniejszość wciąż próbowała pokrzyżować ich plany nie załamywali rąk a walczyli - do końca, w imię miłości oraz dla siebie samych. Robili to w sposób tak przejmujący i szczery, że nie mogę przestać myśleć jakby to było poznać ich w prawdziwym życiu.

Wszystko rozpoczyna się od historii Skylar Finch, która kiedyś była cenioną wokalistką amerykańskiego zespołu. Odniosła sławę, która ją przytłoczyła. Okazało się, że takie życie nie jest dla niej. Wszystko poszło nie tak i dziewczyna zderzyła się z tragedią. Teraz mieszka w namiocie, jest bezdomna a na życie zarabia muzyką, która do tego doprowadziła. Robiła wszystko, by zachować swoją anonimowość, ale Killian i tak ją dostrzegł. Poruszyła go jej muzyka i nie chciał siedzieć biernie. Tylko czy powrót do przeszłości pomoże rozwiązać problemu? Czy podpisanie kontraktu nie przywróci tego co było?

Każda książka ma za zadanie opowiedzieć pewną historię. Wszystkie robią to w mniej lub bardziej wiarygodny sposób. W przypadku losów głównych bohaterów najnowszej książki Young nie miałam żadnych wątpliwości - wierzyłam w każde wspomnienie oraz aktualne opisy teraźniejszości, ponieważ autorka nie tylko obdarzyła Skylar oraz Killiana charyzmą, ale przede wszystkim wiarygodnością. Ich sylwetki były realne a losy przejmujące. Skylar, która przecież znalazła się w sytuacji którą trudno sobie wyobrazić, opowiadała o swoim życiu jak o czymś oczywistym i niezwykle prywatnym. Trudności z którymi sobie rodziła, niepowodzenia i nie łatwa w pokonaniu sytuacja nadała dziewczynie ostrości, pokazała że życie wcale nie jest kolorowe i tylko ciężka walka o to, by dążyć do wyznaczonych celów może przynieść ukojenie. Nie jest to proste, wymaga bólu oraz poświęcenia, ale jest możliwe. Właśnie tego nauczyła mnie Skylar.

Nie mogę również zapomnieć o wątku romantycznym, który przecież jest najmocniejszą stroną Young. Nic porozumienia, która połączyła bohaterów od razu przekonała mnie chemią między tą dwójka i przyjemnie było mi śledzić ich losy. Widziałam jak walczą ze skrajnym emocjami, dostrzegałam ich niepewne wybory, ale przez cały czas wiedziałam również, że są sobie pisani. 

Ogromnie polubiłam najnowszą powieść autorki. Myślę, że to jedna z najlepszych jej książek."Z dala od świateł" zabiera w podróż, w której liczy się każde słowo - pokazuje jak życie odbiera nadzieję oraz jak szybko można ją odzyskać, gdy tylko zaczniemy walczyć o swoje. Co to była za historia! Zmysłowa, emocjonująca, piekielnie romantyczna. Nie jak erotyk, który czytamy dla zabicia czasu a jak historia przypominająca życie nas samych. Samantha Young po raz kolejny udowodniła że drzemie w niej wielki talent.

7 komentarzy:

  1. Oj, koniecznie muszę przeczytać. Autorka jednymi swoimi ksiązkami podbija moje serce, innymi rozczarowuje. Nigdy więc nie wiem czego się spodziewać. Ale to chyba będzie książka, którą polubię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wkrótce również będę czytała tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa, czy wątek romantyczny by mi się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam pierwszej części, muszę nadrobić ;)
    Pozdrawiam serdecznie!
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podobała.
    https://slonecznastronazycia.blog/

    OdpowiedzUsuń
  6. O tej książce jak i serii słyszałam wiele dobrego, więc może kiedyś uda mi się wrócić do pierwszego tomu.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń