poniedziałek, 27 maja 2019

Przedpremierowo: "W skali od 1 do 10" Ceylan Scott

"W skali od 1 do 10" Ceylan Scott, Tyt. oryg. On a Scale of One to Ten, Wyd. Ya!, Str. 304
PREMIERA: 19 czerwca 2019r.

Niezwykle prawdziwa, poruszająca historia o mrocznych stronach osobowości, przyjaźni i wybaczeniu samemu sobie.

Okazuje się, że każdy człowiek kryje w sobie mrok. Nie każdy potrafi z nim walczyć. Jak zatem ustrzec się przed tragedią?

Niełatwa, poruszająca istotne kwestie, wciągająca powieść Ceylan Scott to historia bazująca na ramach powieści młodzieżowej, chociaż wychodząca znacznie poza granice. Opowiada o bólu i prywatnej tragedii, o ludzkich dramatach i osobowości podzielonej na stronę dobra i zła. Wciągająca, niebanalna, bardzo ważna historia przy której spędziłam kilka wartościowych godzin. "W skali od 1 do 10" to zdecydowanie współczesna tematyka problemów z którymi mierzy się społeczeństwa a na które wciąż nie zawsze mamy konkretne rady.

Tamar, główna bohaterka powieści, trafiła do szpitala psychiatrycznego. Nie bez powodu, oczywiście. Próbowała bowiem targnąć się na swoje życie. Jej destrukcyjna natura doprowadziła dziewczynę do aktualnej sytuacji i zmusiła innych, by w końcu się nią zainteresowali. Lekarze postanowili jej pomóc a w nowym miejscu dziewczyna odkryła towarzystwo jakiego nie spodziewała się tu poznać. Okazało się bowiem, że pośród mieszkańców szpitala są ludzie podobni do niej - zatraceni we własnym świecie, odrzuceni, pozbawieni poczucia własnej wartości. To oni opowiedzą jej swoją historię, by Tamar mogła zrozumieć kim tak naprawdę jest.

To główny atut tej powieści - masa przeróżnych osobowości z główną bohaterką na czele. Autorka postanowiła przybliżyć nam wiele niebanalnych portretów psychologicznych osób z licznymi problemami nie bawiąc się w żadne ugładzanie wydarzeń. Dobitnie i świadomie opisywała losy młodej bohaterki, która próbowała popełnić samobójstwo poprzedzone latami samookaleczenia oraz uzależnienia alkoholowego. Otwarcie nakreśliła sylwetkę Jaspera, chłopca chorego na anoreksję czy Elle, nastolatki z chorobą afektywną dwubiegunową. A każdy z tych bohaterów miał swoją ważną kwestię do przekazania, refleksję na temat swojego życia, która być może znajdzie swoje uznanie wśród czytelników z podobnymi problemami. 

Lekko napisana, bogata w doświadczenia i interesująca historia młodej bohaterki to nie tylko liczny spis chorób możliwych do spotkania na salach szpitalnego psychiatryka czy różne pobudki stojące za nimi, ale i podejście lekarzy do przypadku. Nie zawsze indywidualnie, raczej zbiorowo, proszą Tamar o odpowiedź na pytanie. Codziennie to samo, zawsze beznamiętne określenie samopoczucia w skali od 1 do 10. Zainteresowani pobudkami dziewczyny i motywami z czasem dążą do uzyskania prawdy na kolejne pytanie - co stało się z Iris, jej przyjaciółką? Zatem z tajemnicą w tle przedzieramy się przez powieść ważną i aktualną, w której spotka nas wiele zaskoczeń.

"W skali od 1 do 10" to książka, która ma głos w dojrzewaniu młodego pokolenia. Nawiązuje do współczesnych problemów niedowartościowania, zatracenia poczucia własnej wartości, niezrozumienia ze strony swoich rówieśników. Od początku poczułam więź z główną bohaterką i z dużym zainteresowaniem śledziłam jej przygodę. Scott napisała powieść, której warto poświecić wolną chwilę i postawić sobie pytanie czym nasze życie różni się od losów Tamar.

7 komentarzy:

  1. Dobra, po tą książkę po tak przekonującej recenzji muszę sięgnąć.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem mega ciekawa tej książki i myślę, że mi się spodoba, więc będę chciała ją przeczytać.
    http:.//whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Oryginalna okładka. Interesująca książka.

    OdpowiedzUsuń
  4. To jeden z tych tytułów, których lektury mogę Ci z pewnością pozazdrościć, bo i mnie się marzy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ważne i niestety ponadczasowy temat. Warto przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Z niecierpliwością czekam na premierę tej książki. c:

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanowię się jeszcze. Nie do końca czuję się przekonana ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń