"Świetnie się bawię w twoich snach" Izabela Skrzypiec-Dagnan, Wyd. Zysk i S-ka, Str. 256
"Tu i teraz jesteś moja. MOJA - cholera, jak ciężkie jest to słowo. Jaką odpowiedzialność niesie ze sobą: twoje słabości, twoje przeżycia, problemy, twój charakter, historię, którą ciągniesz za sobą, i cały ten wewnętrzny chaos."
Zakochani w sobie po uszy nie rozumieją świata, który ich otacza. Czy to możliwe, by miłość całkowicie pomieszała im w głowach?
Na początku pomyślałam sobie, że to prawdopodobnie nie jest historia dla mnie. Zbyt lakoniczny opis podszeptywał, że niewiele będzie działo się w historii a niewielka ilość stron tylko potwierdzała moje założenia. Jednak po raz kolejny moje przeczucia okazały się złudne, ponieważ już pierwsze strony powieści Izabeli Skrzypiec-Dagan przekonały mnie, że to będzie szczera, poruszająca i prawdziwa opowieść o życiu, które staje się przeciwnikiem każdego z nas.
Oto romantyczna historia dwójki zagubionych bohaterów, których losy bez zbędnych problemów możemy przełożyć na prawdziwe życie. Ich historia jest szczera i otwarta, nic nie ukrywa przez co czasami łamie serce, ale przede wszystkim stawia na prostotę słów oraz czynów, pokazując że to my sami często uciekamy od miłości. A zaskakujące w tym wszystkim jest to, że książka tej autorki nie jest kolejnym banalnym romansem do przeczytania i zapomnienia a lekturą wartą poznania, która otwiera oczy i zachęca do przerzucania kolejnych stron poprzez masę emocjonalnych uniesień.
Julię i Krystiana poznajemy, kiedy ich związek już nie istnieje. Przynajmniej nie w fizycznej relacji. On znalazł sobie dziewczynę, która wydaje się inna od Julii i próbuje zbudować z nią wspólne życie. Ona znalazła dojrzałego, starszego Rafała, który miał być nie tylko zapomnieniem, ale i wstępem do nowej przyszłości. Jednak mimo prób i starań nie potrafili porzucić myśli o sobie, o miłości, o tym co kiedyś wspólnie zbudowali. Jak zatem odnaleźć się w rzeczywistości, w której ta pisana nam przez los osoba nie trwa u naszego boku?
Zaskoczył mnie fakt posiadania przez głównych bohaterów tak wiele negatywnych cech. Autorka nie oszczędziła ani Julii, Ani Krystiana. Na ich przykładzie pokazała jak lekkomyślnie popełniamy błędy, zapominamy że rozum idzie w parze z sercem i czasami dbamy jedynie o własne potrzeby. A jednak mimo tych cech nie są to bohaterowie negatywni. Wręcz przeciwnie! Reprezentują sobą wszystko co ludzkie, zbliżają nas do siebie ujawniając swoje wady i pokazują, że nie są jedynie płaskimi postaciami wykreowanymi na potrzeby historii a wyciągniętymi przykładami prosto z samego życia.
To realistyczne spojrzenie na związki i nasze wybory "Świetnie się bawię w twoich snach" nie jest zwykłym romansem a historię o ludziach, o życiu a także o podejmowanych decyzjach. Nie tylko Julia i Krystian otrzymują tutaj prawo wypowiedzi, ponieważ mnogość bohaterów oraz ich różne doświadczenia pokazują jak wiele nowych spojrzeń na związki i relacje jest wokół nas. Z zaskoczeniem stwierdzam, że to jedna z ciekawszych książek jakie miałam okazję przeczytać w tym roku i daję jej wielkiego plusa za szczerość oraz zrozumiały przekaz.
Realizm i życiowość przedstawionej w książce historii, bardzo mocno zachęciły mnie do jej przeczytania. 😊
OdpowiedzUsuńKsiążka z przesłaniem. Chętnie do niej zajrzę.
OdpowiedzUsuńMoże na czas świąteczny wypożyczę...
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do tej książki :)
OdpowiedzUsuńto raczej nie jest książka dla mnie :P raczej nie tego oczekują po książkach po które sięgam :P raczej odpuszczę :P
OdpowiedzUsuńKolejna ciekawa lektura :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam tę książkę i też jestem zaskoczona, że tak się w nią wciągnęłam. Początek wydał mi się dziwny, ale każda kolejna strona wciągała mnie coraz bardziej. To prawda, opisana historia jest szczera i to mi się w niej najbardziej podoba.
OdpowiedzUsuńNa początku nie byłam przekonana, ale chyba dam się namówić.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Coś dla mnie:). [Kreatywna-alternatywa]
OdpowiedzUsuń