"Ian. Twój osobisty trener podrywu" Rachel Van Dyken, Tyt. oryg. The Matchmaker's Playbook, Wyd. Niezwykłe, Str. 308
"- Zakochujesz się w niej?
- Co? - Zaśmiałem się. - Nie. Widziałeś jej klapki?"
Postanowił zarobić na tym, by uszczęśliwiać innych. Nie spodziewał się, że to on staną w obliczu potencjalnego szczęścia.
Rachel Van Dyken, autorka poczytnych powieści romantycznych powraca a wraz z nią seria przy której warto się zatrzymać. Dedykowana romantyczkom, wielbicielkom sercowych podbojów oraz tym, którzy szukają relaksu przy lekturze, sympatycznych bohaterów oraz zrównoważonego poczucia humoru, dzięki czemu wszystkie troski można śmiało odłożyć na bok. Pierwszy tom serii Skrzydłowi to historia lekka i przyjemna, w której los bohaterów odgrywa kluczową rolę.
Pomysł na fabułę jest dość schematyczny. To właściwie historia jakich wiele, ona nieśmiała, on zdecydowanie zbyt pewny siebie. Początkowo wcale się nie dostrzegają, by w finale w końcu zrozumieć, że być może jest za późno. Przyznam, że po przeczytaniu opisu trochę się zawahałam. Ile już znamy takich historii? Ile schematów już powielono? A jednak czasami warto sięgnąć po to co znane i zinterpretowane na nowo, szczególnie gdy za pracę zabiera się autorka, która wie co robi. W tej historii wszystko ma swoje miejsce, ani przez moment nie pojawia się przestój w fabule a uśmiech sam wkrada się na usta nie opuszczając nas nawet po zakończonej lekturze.
Ian Hunter to były futbolista. Dziś już nie może grać w drużynie z powodu kontuzji, jednak nie przestaje analizować jak rozwinąć swój potencjał. Niekoniecznie sportowy. Zakłada więc z przyjacielem zakłada spółkę Skrzydłowi. To tam, dzięki swojemu talentowi do łamania kobiecych serc uczy nieśmiałe dziewczęta jak rozkwitać i imponować płci przeciwnej. Nie spodziewa się jednak, że na jego drodze stanie Blake Olson - przypadek beznadziejny. To wyzwanie zmusi go do działania a gdy dojrzy w świetle dnia pełną metamorfozę dziewczyny sam odkryje jej wewnętrzny urok. Tylko, że ona zmienia się dla kogoś innego. Czy więc jest szansa, by skraść jej serce?
Efekt metamorfozy, zmiana z brzydkiego kaczątka, księżniczka w finale. Blake to dziewczyna, której nie da się nie lubić. Autorka stworzyła dwie przyjemne dla oka i wyobraźni sylwetki bohaterów którym chętnie się kibicuje i za których trzyma się kciuki. Słowne przepychanki czy perspektywa wydarzeń z punktu widzenia Iana w połączeniu z lekkością i świadomością prowadzenia akcji zaowocowały naprawdę wciągającą historią. Nie ma tutaj zbyt wielu dramatów a problemy, które się pojawiają znajdują swoje rozwiązanie w mgnieniu oka. Nie zostajemy więc zarzuceni zbędnymi emocjami - wszystko jest zrównoważone i szczere.
Cieszę się, że autorka skusiła się na dwa tomy, ponieważ jeden to zdecydowanie za mało! Druga część dopiero przede mną, ale już nie mogę doczekać się kolejnej przygody, tym razem z innym bohaterem w roli głównej. Seria Skrzydłowi to idealna propozycja, by oderwać się na moment od rzeczywistości i zatracić się w przyjemnym romansie ze sporą dawką poczucia humoru. Rachel Van Dyken powraca w charakterystycznym dla siebie stylu z książkami, które trafią do każdej romantyczki.
Mam wrażenie, że nie jest to lektura, na jaką mam aktualnie ochotę.
OdpowiedzUsuńFaktycznie książka wydaje się schematyczne ale jeśli ci się podoba to może dam hej szansę ;)
OdpowiedzUsuńTytuł kuszący ;)
OdpowiedzUsuńDruga nawet lepsza niż pierwsza. Jestem z tych powieści bardzo zadowolona więc cieszę się, że i na Tobie zrobiła dobre wrażenie.
OdpowiedzUsuńTakie serie są idealne aby przenieść się do innego świata.
OdpowiedzUsuńPowoli przekonuję się do tego typu literatury, ale to jeszcze nie jest ten etap, w którym chciałabym takie książki czytać częściej niż raz na miesiąc, może dwa - a w październiku juz mam jedną zaliczoną :) jednak kusisz i to bardzo, więc tytuł serii sobie zapiszę.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już trochę o tej serii, ale to nie moje klimaty, więc się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńTakie książki zostawiam sobie na lato. 😊
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuń