"Vengeful. Mściwi" Victoria Schwab, Tyt. oryg. Vengeful, Wyd. We need YA, Str. 544
Przed wami przesycona supermocami konfrontacja niezwykłych umysłów opanowanych niepohamowaną żądzą zemsty.
Powrócili, jeszcze bardziej okrutni i żądni zemsty. Walczą o swoje, by nie dać się zrzucić z przyjętej pozycji. Tylko czy nie za dużo w nich tych negatywnych emocji?
Fanom fantastyki nie muszę przedstawiać Victorii Schwab, ale tym którzy jeszcze nie miel okazji się z nią zapoznać napiszę, że ta autorka ma w sobie jakieś wewnętrzne przyciąganie. I pisze bardzo dobre książki. Przyznam jednak, że na początku niekoniecznie ciągnęło mnie do jej twórczości i przez to ominęłam serię Odcienie magii (mam w planach nadrobienie zaległości) decydując się najpierw na dylogię Świat Verity a następnie na wspaniały cykl Złoczyńcy. Uprzedzam Was jednak, że książki tej autorki są bardzo oryginalne, świeże i przy tym nietypowe, więc warto mieć otwarty umysł.
Pierwszy tom był intrygujący i w pełni dopracowany przez co trudno było oderwać się od lektury. Drugi natomiast to widoczne podniesienie poprzeczki o kilka szczebli, ponieważ wszystkiego było więcej: wątków, bohaterów, akcji, dynamiki. I emocji, które stanowią tutaj kluczowy atut. V. Schwab bardzo umiejętnie potrafi oddać to o czym aktualnie myślą jej bohaterowie, sięga głęboko do skrywanych uczuć i czasami niemalże przytłacza natłokiem tego wszystkiego, ale w bardzo pozytywny sposób. Dzięki temu od samego początku przesiąknęłam tym wokół czego krążyły losy bohaterów i wkroczyłam na scenę tuż za nimi, by u ich boku walczyć z przeciwnościami, które właściwie nie są tak do końca jasne.
Akcja płynie bardzo podobnym torem do tej z pierwszego tomu. Są rozdziały podzielone na teraźniejszość i przeszłość a w tych drugich autorka uchyla rąbka tajemnicy w znacznie większym stopniu niż robiła to wcześniej. Kusi więc czytelnika, wodzi za nos, wprowadza nowych (wspaniałych!) bohaterów i buduje imponujący całokształt przy którym spędza się kilka dobrych godzin biorąc pod uwagę objętość treści. Widać jak na dłoni przemyślany tor podążania tej fabuły oraz rozmyślne napoczynanie czy kończenie wątków, które zawsze w finale wydają się być szokujące i zaskakujące. Nie jest powiedziane czy będzie kontynuacja, ale po cichu liczę na to, że zgodnie z zakończeniem, mamy jeszcze szansę dowiedzieć się tego co będzie dalej.
Zdradzać konkretnie fabuły nie będę, ponieważ musiałabym chyba napisać całą rozprawkę na temat tego co tam się działo a i tak pewnie w pełni bym tego dnie oddała. To po prostu trzeba poczuć! Przejmujący klimat mściwości, zemsty i walki o swoje towarzyszy nam na każdym kroku będąc motorem napędowym dla tej historii a wszystkie wątki gnają na złamanie karku, więc strony przerzucają się same i nawet nie wiadomo kiedy nadchodzi finał. Muszę przyznać, że tak dobrej i dopracowanej fantastyki z motywem paranormalnym dawno nie czytałam i być może właśnie przez to całość tak bardzo przypada mi do gustu.
W tej książce jest wszystko co potrzebne: inteligentni i wiarygodni bohaterowie, silne emocje oraz intrygująca fabuła. Są oczywiście także Victor Vale i Eli Ever, czyli dwójka najlepszych PonadPrzeciętnych jakich znam. "Vengeful. Mściwi" to niebezpieczeństwo, zaskoczenia i niepohamowana żądza zemsty w połączeniu z bardzo dobrą zabawą, którą serdecznie Wam polecam!
Już jest na mojej półce i czeka na swoją kolej :D
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, ze w koncu muszę poznać autorkę.
OdpowiedzUsuńWiarygodni bohaterowie to element, który bardzo mocno mnie zachęca.
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie. Chcę ją zdobyć.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mi wybaczysz, ale ponownie nie czytam recenzji. Obie części tej serii już do mnie idą - przesyłka ma status "przekazano do doręczenia", dlatego unikam spojlerów aż sama przeczytam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wypożyczyłam z biblioteki "Vicious", więc jeśli przypadnie mi do gustu, to na pewno sięgnę po kontynuację.
OdpowiedzUsuńTę serię cały czas mam przed sobą.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Niesamowita książka, stawiam Vengeful na równi z Vicious <3 Obie mi się bardzo podobały <3 Genialnie wykreowani bohaterowie, walka dobra ze złem pokazana w zupełnie nieoczywisty sposób... No bo... Czy faktycznie potrafimy to odróżnić? ;) Schwab świetnie gra emocjami <3 CUDO
OdpowiedzUsuń