czwartek, 20 sierpnia 2020

"The Guarded Heart" Blair LeBlanc

"The Guarded Heart"
Blair LeBlanc, Tyt. oryg. The Guarded Heart, Wyd. Niezwykłe, Str. 302

Znienawidził ją, jeszcze zanim ją poznał.

Literatura romantyczna nauczyła nas, że od nienawiści do miłości jest zaledwie jeden krok. I wszystkie romantyczki wiedzą, że taki motyw jest właśnie najlepszy, ponieważ zazwyczaj towarzyszy mu ogrom emocji.

Po lekturę sięgnęłam z radością, ponieważ uwielbiam takie lekkie, romantyczne historie w upalne dni. Miałam nadzieję więc na dużo zawrotnych momentów w fabule, emocji i ciekawych bohaterów. Nie przeliczyłam się. Blair LeBlanc charakteryzuje lekkie pióro oraz umiejętność kreowania sympatycznych bohaterów, dzięki czemu jej historia wciągnęła mnie na kilka nieprzerwanych godzin.

Fabuła opiera się na historii mężczyzny, który próbuje podejść córkę polityka, by zemścić się na swoim wrogu. Cassian ma trzydzieści lat i jest zdeterminowany, by rozkochać w sobie zaledwie dziewiętnastoletnią Rain. Problem polega jednak na tym, że ona nie lubi, gdy ktoś nią manipuluje, ponieważ sama ma wiele podstępnych działań w zanadrzu. I tak mniej więcej wygląda ich opowieść - wyścig kota i myszy, gonienie króliczka czy jak macie ochotę to nazwać. Ogólnie pomysł jest dobry, akcja dynamiczna i przez to bardzo miło patrzy się na próby zdobycia zamierzonego celu przez obu bohaterów.

Trudno powiedzieć mi kogo polubiłam bardziej. Myślę, że to Rain zyskuje w moich oczach, ponieważ jak na młody wiek okazałą się niesłychanie dojrzała i błyskotliwa. Rzadko kiedy zdarzają się bohaterki, których zachowanie nie doprowadza mnie na skraj rozpaczy a tutaj pojawiła się miła niespodzianka - dziewczyna nie tylko wiedziała co chce, ale wciąż dążyła, by to osiągnąć. Jednak Cassin również miał swoje pięć minut, przez co nie mogę odmówić mu uroku. Niby niebezpieczny, tajemniczy, skrywający mroczny sekret a jednak w pewnych momentach niesłychanie prawdziwy, przepełniony emocjami. Pomiędzy tą dwójką bardzo szybko narodziła się wiarygodna chemia, która napędzała dalsze ich decyzje oraz działania, więc wszystko było podsycone głębokimi uczuciami i chyba właśnie dlatego tak dobrze mi się tą powieść czytało.

Nie jest to lektura, która wywróci Wasz świat do góry nogami czy wyciągnie konkretne wnioski z życia. To prosty, nieskomplikowany romans przy którym spędza się po prostu miłe chwile. Blair LeBlanc napisała przyjemną, pełną emocji historię, którą doceniam przede wszystkim za kreację bohaterów i nie ma znaczenia, że w gruncie rzeczy jest to dość schematyczna historia - spędziłam przy niej jedno słoneczne popołudnie i mam ochotę na więcej książek pióra tej autorki.

8 komentarzy:

  1. Fajna recenzja miło się czyta, jak ktoś piszę tak lekko, zwłaszcza o romansie. Jednak sama książka chyba nie jest dla mnie :(

    Zapraszam: czytanko.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiła mnie książka, więc chętnie przeczytam :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem do końca przekonana czy to moja bajka....

    OdpowiedzUsuń
  4. I czasami na taki prosty romans mam ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  5. To nie jest chyba książka dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń