Drugi tom serii, która zyskała miano "zupełnie innej historii mafijnej"!
Nadszedł czas, by poznać kontynuację losów bohaterów jakich nie spotkałam dotąd nigdzie indziej. Niebywała historia wciągnęła mnie na całego a finał pierwszego tomu od razu namówił mnie, by sięgnąć po kontynuację.
J.J. McAvoy serwuje nam historię mafijną, ale zdecydowanie robi uniki pomiędzy schematami. Jej historia jest oryginalna, dosadna, przepełniona w dużej mierze negatywnymi emocjami i naprawdę trudno stwierdzić kto w tej powieści jest dobry, a kto zły. Podobał mi się taki zabieg, pomieszanie w głowie czytelnikowi, ta cienka granica moralności napięta do granic możliwości.
Drugi tom jest ścisłą kontynuacją losów Melody i Liama, więc bez znajomości pierwszej części ani rusz. Autorka rozpoczyna swoją historię w niemalże tym samym miejscu co zakończyły się wcześniejsze wydarzenia co dobrze się stało, ponieważ w tym przypadku ciąg fabularny jest niezwykle ważny. W tej książce ciągle coś się dzieje, bohaterowie nie mają ani na moment wytchnienia od przeróżnych dramatów a to nakręca mroczny klimat i emocje, które w drugim tomie sięgają zenitu. Nie wiem jakim sposobem autorce udało się jeszcze wplątać w to wszystko sarkazm, ironię i poczucie humoru, ale udało się - i wypadło to rewelacyjnie!
Mam wrażenie, że drugi tom jest jeszcze lepszy. A może podsyciły to moje oczekiwania. Jednak bez wątpienia Melody i Liam pozostają tymi samymi dziwnymi, nietypowymi bohaterami, których aż strach się bać. Ona zdeterminowana by osiągnąć cel strzela do każdego kogo spotka na drodze (chyba jej nawet tego trochę zazdroszczę) a on natomiast wikła się w sieć własnych kłamstw i ich konsekwencji. Melody odkryła co poniektóre z jego sekretów i dziś musi mierzyć się z miłością połączoną z gniewem do swojego męża oraz nowo odkrytą rodziną. Jak sobie z tym poradzi? O tym musicie przekonać się sami, ale zapewniam, że w towarzystwie tych bohaterów na pewno nie będziecie się nudzić.
Są książki inne niż wszystkie i "The Untouchables" zdecydowanie do nich należy. Mogę jednak śmiało napisać, że ta historia ma w sobie to coś, co nie pozwala jej odłożyć aż do ostatniej strony. W dodatku J.J. McAvoy ponownie serwuje nam zaskakujący, pełen dramatów finał, który niewiele wyjaśnia i czekanie na trzecią część wydaje się być katorgą, ale jestem pewna, że autorka nam to w pełni wynagrodzi. Szukacie czegoś oryginalnego, niebanalnego, odchodzącego od schematów, z masą emocji na czele oraz bohaterami jakich świat nie widział? Oto seria dla Was!
Takie dramatyczne finały są bardzo zajmujące.
OdpowiedzUsuńSkoro drugi tom jest jeszcze lepszy, a klimat tej serii zdecydowanie wpisuje się w moje gusta, to zdecydowanie biorę oba tomy! :)
OdpowiedzUsuńCzekam już na kolejny tom :D
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco, więc zacznę od pierwszej części.
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie poznać tę serię.
OdpowiedzUsuńChyba rzadko się zdarza, żeby drugi tom był lepszy niż pierwszy :) Skoro obiecujesz, że seria odchodzi od schematów to dałabym jej chyba szansę :)
OdpowiedzUsuń