środa, 23 września 2020

Przedpremierowo: "Uściski" Aurelia Blancard

 "Uściski" Aurelia Blancard, Tyt. oryg. , Wyd. Zysk i S-ka, Str. 288 
PREMIERA: 29 września 2020r.
Książka pod Patronatem ThievingBooks
 

Mroczna tajemnica ostatniego listu.

Aurelia Blancard zabiera nas w nostalgiczną podróż do Francji, by nie tylko rozkochać nas w mieście, ale i zaskoczyć niebanalnymi bohaterami.

Właściwie nie byłam pewna co czeka mnie w powieści, ponieważ z jeden strony opis sugerował lekki kryminał, z drugiej wstęp książki przypominał raczej powieść obyczajową. Dałam się jednak porwać lekkiemu stylowi autorki, który idealnie oddawał drobiazgi fabuły i z przyjemnością śledziłam ten misz-masz gatunkowy, który zaprowadził mnie do przyjemnego finału.

Wszystko rozpoczyna się niepozornie, od jednego listu. Lidia, tłumaczka mieszkająca we Francji, otrzymuje zlecenie od policji, by przetłumaczyć list młodej samobójczyni. Jednak o ile sprawa miała być banalnie prosta, o tyle zaczęła komplikować się wraz z kolejnymi słowami listu. Lidia zrozumiała, że pisząca wcale nie chciała odebrać sobie życia.

Tak rozpoczyna się emocjonalna podróż oraz prywatne śledztwo głównej bohaterki. Lidia to kobieta, która stawia czoła wyzwaniom i nie cofa się przed niczym. Polubiłam ją, chociaż przyznaję, że była trochę zakręcona w działaniach i poszukiwała sensacji bardziej niż chęci stabilnego stąpania po ziemi, ale wybaczam jej to, ponieważ zaserwowała mi tym samym ciekawą historię. Wraz z siostrą zamordowanej, której towarzyszyła na posterunku, postanowiła za wszelką cenę dowiedzieć się prawdy. I tak obie panie odkrywają nowe fakty z życia nieżyjącej dziewczyny, wplątują się w wir niepokojących wydarzeń a książka nabiera tempa i emocji. Wchodzimy na poziom mocnego kryminału, który co prawda ujawnia się dopiero w połowie książki, ale za to dodaje jej odpowiedniego klimatu.

Autorka pisze lekko, opowiada o otaczającym nas życiu i trzyma się prawdy, więc jej historia jest prosta, nie przekłamana, wciągająca. Dobrze bawiłam się podczas lektury, szczególnie gdy przyszło odkryć kto morduje młode emigrantki. Jednak mimo dobrze wykreowanego wątku kryminalnego przede wszystkim doceniam bardzo dobrze nakreśloną otoczkę powieści obyczajowej.

"Uściski" to historia, która zaskoczy nie jednego czytelnia. Na pierwszy rzut oka niepozorna, przy bliższym spotkaniu zdecydowanie zyskuje na wartości. Ma w sobie powiew wielu różnych emocji, przekonuje do siebie kreacją bohaterów i w końcowych stronach wzrusza na całego. Aurelia Blancard napisała powieść, którą śmiało mogę Wam polecić.

Już niedługo w księgarniach a już dziś serdecznie zachęcam. Kawał świetnej historii! 

8 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa tej premiery. Chcą poznać tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się, że ta książka aż tak zaskakuje czytelnika.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję się zachęcona do tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może być ciekawie, no i jeszcze Francja ... mam sentyment do takich klimatów. Chyba już przestanę w koło oglądać "Amelię".

    OdpowiedzUsuń
  5. To dobrze, że zyskuje na wartości, kiedy poznaje się ją bliżej. Widziałam książkę w zapowiedziach Zysku. Może przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo chętnie poznam ją bliżej ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Swego czasu czytałam dużo książek tego typu. Teraz poniosło mnie w zupełnie inne rejony literatury i jak na razie nie zamierzam sięgać po tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka zapowiada się ciekawie, myślę, że dam jej szansę ☺️

    OdpowiedzUsuń