Jedna z najważniejszych powieści naszych czasów.
Być może mieliście okazję słyszeć o "Amerykańskim brudzie" wcześniej, ponieważ jakiś czas temu pojawiły się pierwsze zapowiedzi. Wydawnictwo jednak zdecydowało się przesunąć premierę na jesień i choć nie mogłam się już doczekać lektury to uważam to za mądre posunięcie. Takie książki czyta się najlepiej w tym okresie roku.
Dużo głosów z zagranicy sugerowało, by jak najszybciej zabrać się za czytanie, ponieważ podobno to klasyk na miarę współczesnych czasów i historia równie silna w przekazie co "Grona gniewu". Zazwyczaj unikam wszystkich haseł promujących powieść tak intensywnie, ale przyznam, że tu czuję się złapana na haczyk i to nawet skutecznie, bo książka faktycznie okazała się fenomenalna.
Mam jednak wrażenie, że nie będzie to lektura dla każdego. Ona zmusza silnie do myślenia, każde drążyć, doszukiwać, czytać między wierszami i bardzo silnie skupia się na profilach psychologicznych bohaterów. To chyba podobało mi się najbardziej, ta możliwość wejścia w głąb umysłu danej postaci, fantastyczne rozłożenie na czynniki pierwsze działań, wyborów, myśli. Przez to miałam poczucie, że nie tylko wiem co kierowało danym bohaterem, ale w pewnym momencie po prostu nim byłam. Jeanine Cummins - chapeau bas!
To mocny, silny w przekazie thriller, który rozpoczyna się dość spokojnie. Widzimy ustatkowane życie Lydii prowadzącej swoją księgarnię. Ma synka Lucę oraz wspaniałego męża a także kartele narkotykowe tuż obok siebie choć nie czuje się tym faktem zagrożona. Do czasu, gdy szef kartelu zjawia się w księgarni kobiety. Wówczas jej życie wywraca się do góry nogami.
Powieść napisana jest silnym w przekazie, ale przyjemnym w odbiorze językiem. Prowadzi czytelnika przez zawiłe tajniki życia prywatnego, które stało się celem narkotykowych porachunków i przyznam, że wiele razy podczas czytania czułam na plecach dreszcz przerażenia. To co spotkało tą rodzinę to horror w czystej postaci, tym straszniejszy, że rzeczywisty. Mnóstwo w tym wszystkim emocji, mnóstwo skrajnych myśli, ale to co szokuje najbardziej to zacierająca się granica między fikcją a rzeczywistością.
"Amerykański brud" to powieść obok której nie powinno przechodzić się obojętnie. Mocna, uzależniająca, niebezpieczna. Tym razem hasła reklamowe nie kłamały i zasługuje na wszystkie słowa uznania. Jeśli jesteście gotowi stanąć na miejscu głównej bohaterki i dowiedzieć się co ją spotkało - przygotujcie się na jazdę bez trzymanki. Uwaga! Ta książka otwiera oczy na otaczający nas świat.
Niezwykła książka.
OdpowiedzUsuńMam książkę w planach, od kiedy po raz pierwszy o niej usłyszałam. Niesamowicie podoba mi się jej tematyka, więc myślę, że to tylko kwestia czasu. :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że nie miałam w planach czytania tej książki, ale teraz mam ochotę po nią sięgnąć, tym bardziej, że chcę przeczytać również "Grona gniewu".
OdpowiedzUsuńZaczęło ją czytać, ale przez brak czasu odłożyłam na później. Zamierzam do niej jak najszybciej wrócić.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Cieszę się, że książka jest już u mnie i będą ją wkrótce czytała. 😊
OdpowiedzUsuń