sobota, 14 listopada 2020

"Trzecia żona" Ann Aguirre

 "Trzecia żona" Ann Aguirre, Tyt. oryg. The Third Mrs. Durst, Wyd. Filia, Str. 400

 

Problem z potworami tkwi w tym, że nigdy nie mają dość, bo ich głodu nie można zaspokoić.

 

Macie czasami tak, że sięgając po jakąś powieść kompletnie nie spodziewacie się, że tak mocno na Was wpłynie? Oczekujecie dobrej lektury, wciągającej i pewnie zaskakującej, z dobrą kreacją bohaterów. Nikt jednak nie spodziewa się, że dany bohater zdenerwuje go na całego czy wpłynie na jego życie w rzeczywistym świecie. A jednak takie powieści są najlepsze i "Trzecia żona" zdecydowanie do nich należy.

Sięgnęłam po thriller psychologiczny, który miał mi umilić wieczór, ale otrzymałam coś znacznie lepszego. Fenomenalna kreacja bohaterów skupiła moją uwagę na Marlenie Durst żyjącej w cieniu męża. Kompletnie nie zgadzałam się z jej poglądami i możecie mi wierzyć, że na początku miałam ochotę mocno nią potrząsnąć. Jak można uzależnić się tak od mężczyzny? Jak można dać sobą tak pomiatać? A jej mąż, jak on mógł? Dlaczego nie miał żadnego szacunku wobec swojej żony? Ah! W tej powieści od samego początku było tyle emocji, że wgryzłam się w pierwsze strony i nie odłożyłam lektury ani na minutę.

Musiałam wiedzieć co będzie dalej. Czy Marlena się otrząśnie, czy jej mąż się ogarnie. Ona oddała swoje życie, by żyć w złotej klatce jaką dla niej zbudował i dla obserwatora z zewnątrz wszystko jest idealne. Jednak Ann Aguirre otwiera przed nami drzwi do ich świata, ukazuje nam zgrozę panującą w tym domu, obezwładniający strach, gdy mąż postanawia ukarać swoją żonę. Nie jest to lektura prosta, nie czyta się jej szybko, ponieważ pojawia się sporo opisów z dziecięcych lat i tych związanych z aktualnymi wydarzeniami. Można początkowo pomyśleć więc, że książka jest przegadana i miejscami nudnawa, ale nic bardziej mylnego! Tutaj wszystko ma znaczenie i jeśli nie lubicie długich opisów - przemęczcie się chwilę, bo rozwiązanie na pewno Wam to wynagrodzi.

Ann Aguirre pisze lekko, nie bawi się w przerysowane wydarzenia, woli stawiać na rzeczywiste wydarzenia i przez to może się wydawać, że książka jest przewidywalna. Może i jest w niej trochę schematów, ale dla mnie nie miało to znaczenia - zachwycił mnie klimat, historia głównej bohaterki oraz jej przeżycia, które tak mocno na mnie wpłynęły, że niemal czułam się fizycznie z nią związana. Tylko czy faktycznie Marlena była bez winy? Czy to Michael był jedynym demonem w tej rodzinie? O tym przekonajcie się sami!

Uważam, że "Trzecia żona" to idealna książka na wieczór, kiedy już można wyłączyć myślenia i zagłębić się w innym świecie. Mnie wciągnęła i bardzo mocno poruszyła emocjonalnie, przez niemal połowę książki miałam ochotę krzyczeć na bohaterów i rozstawiać ich po kontach. Ale właśnie takie powieści cenię sobie najbardziej - dzięki którym czuję, że żyję, że coś się dzieje, w których akcję angażuję się na całego. Jestem pewna, że zaskoczy Was rozwój fabuły oraz sam pokład emocjonalny. Pośród wszystkich nowości na Taniejksiazce.pl ta książka zdecydowanie należy do wartych przeczytania.

11 komentarzy:

  1. Skoro to książka warta przeczytania, to będę miała ją na uwadze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuu może być to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro poczynania bohaterów aż tak na Ciebie podziałały to jestem chętna do przeczytania tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachęciłaś mnie, muszę na nią zapolować ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro polecasz, to będę miała ją na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Emocje, poruszenie, ciekawa fabuła... same pozytywy. CHętnie spędziłabym z tą ksiązką wieczór - jak sugerujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czuję się zachęcona do przeczytania :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem na tak. Lubię takie historie!

    OdpowiedzUsuń