Zimowa odsłona bestsellerowej serii z domkami Agaty Przybyłek to uniwersalna i poruszająca serca opowieść o altruizmie i sile miłości. Czy człowiek więcej zyskuje, czy traci, gdy dzieli się sobą?
Jeśli powieść obyczajowa polskiej autorki to w pierwszej kolejności Agata Przybyłek. Ta pani silnie odcisnęła się w moim literackim sercu jako autorka najlepszych, najbardziej wiarygodnych oraz ludzkich emocji. Nie mogłam więc przejść obojętnie obok jej najnowszej, świątecznej lektury.
Seria z domkami stała się hitem wśród fanów gatunku i wcale mnie to nie dziwi. Autorka oddaje w nasze ręce już ósmy tom, więc to naprawdę musi coś znaczyć - a każda kolejna książka wydaje się być jeszcze lepsza. Agata Przybyłek pisze z serca, z pasją i oddaniem, w jej książce pełno jest emocji, chwil wzruszenia i miejsca na szczery uśmiech a "Gdybym cię nie spotkała" chwyta za serce już od pierwszych stron.
Akcja powieści prowadzona jest dwutorowo, w czasie teraźniejszym oraz podczas wojny. Bardzo spodobał mi się taki zabieg, bo to zawsze wpływa na mnie piekielnie emocjonalnie i porusza moją wyobraźnię. Wszystko utrzymanie oczywiście w świątecznym klimacie, więc atmosfera jest cudowna i nie wyobrażam sobie, żebym mogła ominąć tą powieść w okresie świątecznym. Myślę, że wpisze się ona w mój obowiązkowy spis lektur w przerwie Bożego Narodzenia, bo to jedna z tych opowieści do których wraca się z przyjemnością każdego roku.
Główną bohaterką jest Sara, która prowadzi warsztaty teatralne dla młodych podopiecznych. Jednak jej pozorny spokój zaburza choroba jednej z podopiecznych. Sara działa od razu i decyduje się zorganizować mikołajkową akcję, by pomóc w leczeniu dziewczynki. Nie spodziewa się jednak, że ta decyzja całkowicie odmieni jej życie. Podczas aukcji bowiem pozna znanego, kontuzjowanego sportowca a Daniel i jego postawa wobec życia pobudzą dziewczynę do dalszego działania. Obydwoje różnią się od siebie jak woda i ogień, ale wspólne rozmowy i wymiana wzajemnych doświadczeń sprawiają, że ta dwójka odnajdzie w życiu sens i zrozumie co liczy się najbardziej. Gdzie zatem miejsce na powrót do przeszłości? Sięgnijcie po powieść Agaty Przybyłek a z zaskoczeniem zobaczycie jak ładnie i mądrze to wszystko się ze sobą łączy.
"Gdybym cię nie spotkała" od dziś będzie jedną z moich ulubionych powieści tej autorki. Piękna, poruszająca, cudownie napisana historia przepełniona jest lawiną emocji. To książka, która daje do myślenia, uczy, zaskakuje i bardzo mocno wzrusza. Szybko znajduje miejsce w sercu czytelnika i na stale się tam zakorzenia. To zdecydowanie mój świąteczny hit pełen malowniczych opisów i wspaniałych bohaterów.
Muszę przyznać, że nie czytałam książek autorki, ale jeśli mówisz, że autorka bardzo dobrze i wiarygodnie przedstawia ludzkie emocje to może faktycznie warto. Co ciekawe w okresie świątecznym praktycznie nie czytam świątecznych powieści, powinnam to zmienić żeby jakoś lepiej wczuć się w klimat :)
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz o tej książce :)
OdpowiedzUsuńLubię takie emocjonujące i poruszające książki, więc z chęcią ją przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńNie znam książek tej autorki, powieść ta wydaje się bardzo ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęciłaś mnie do sięgnięcia po tę książkę.
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie skusiłabym się na tę książkę, lubię jak książki wywołują emocje, dlatego od siebie polecam książkę Lilia, w niej emocji nie brakuje:)
OdpowiedzUsuńTej książki autorki jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńTak pięknie napisałaś o tej książce, że muszę koniecznie poznać ją bliżej.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się naprawdę niesamowita i klimatyczna. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuń