poniedziałek, 7 grudnia 2020

"Zabójczy kusiciel" Kristen Ashley

 "Zabójczy kusiciel" Kristen Ashley, Tyt. oryg. Rock Chick Renegade, Wyd. Muza, Str. 512

 

Jules ma na pieńku z bossami przestępczego półświatka. ale Vance stawia sobie za punkt honoru, żeby nie spotkało jej nic złego.

Kristen Ashley powraca z czwartym tomem swojej romantycznej serii a ja mam wrażenie, że z historii na historie autorka wypada co raz lepiej. Cieszy mnie takie podejście do pisania, ponieważ to tylko dowodzi, że autorzy słuchają swoich czytelników.

Każda książka z serii Rock Chick opowiada o innym bohaterze, więc nie musicie skupiać się na chronologii. Osobiście nawet polecam Wam zacząć właśnie od "Zabójczego kusiciela" ponieważ dla mnie to najlepsza odsłona Kristen Ashley. Jeśli lubicie romantyczne serie w obyczajowym stylu, z zagadką w tle i tajemnicami do rozwiązania - oto lektura dla Was, ponieważ przy tej książce na pewno nie można się nudzić.

Jules Lawler, główna bohaterka, to dziewczyna, która bardzo szybko zdobyła moją sympatię. Silna, niezależna i pełna empatii rozumie potrzeby drugiego człowieka. Jako pracownica opieki społecznej pracuje dzieci z ulicy, by te wyszły na ludzi. Nie jest to łatwe zadanie, niesie ze sobą wiele przykrości i niepowodzeń, ale Jules się nie złamuje i robi wszystko, by jej podopieczni otrzymali lepszy start. Nie da się jej za to nie podziwiać, gdy ma się świadomość jak trudna jest to walka, a w dodatku autorka wykreowała ją na bohaterkę w pełni wiarygodną, która myli się i popełnia błędy jak każdy człowiek a to dodaje jej tylko uroku.

Oczywiście jest w tym wszystkim motyw romantyczny, który idealnie łączy się z rozgrywanymi wydarzeniami. Na pierwszym miejscu jest samo życie, na drugim dopiero jego uroki. Poznajemy więc Vance'a Crowe'a, nieziemsko przystojnego detektywa (Kristen Ashley świetnie radzi sobie z kreacją męskich bohaterów), który zrobi wszystko, by Jules czuła się bezpieczna. Docenia jej pracę i widzi w podopiecznych dziewczyny ludzi a nie skreślony materiał, więc tym mi bardzo zapunktował. Gdzie zatem miejsce na niebezpieczeństwo? Zdziwicie się jak łatwo można wpaść w kłopoty.

"Zabójczy kusiciel" to lektura nie tylko dla fanów autorki, ale przede wszystkim dla wszystkich romantyczek. Uważam, że to najlepsza pod każdym aspektem powieść Kristen Ashley i jest w niej najwięcej jak do tej pory emocji. O ile przy wcześniejszych książkach dobrze się bawiłam i miło je wspominam o tyle w tym przypadku od razu zapisuję sobie lekturę jako jedną z moich ulubionych za chemię pomiędzy bohaterami, dojrzałość oraz wiarygodność.

7 komentarzy:

  1. Nie czytałam niczego tej autorki. Do tej książki też mnie nie ciągnie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że ta powieść może się spodobać miłośniczkom książek tego gatunku, ja jednak nie mam w planach sięgnięcia po tą powieść, bo wciąż mi nie po drodze z tego typu literaturą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Póki co nie szukam takiej książki. Jednak zapisze sobie tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie spojrzenie z okładki :), chociaż bardziej mnie przekonuje stwierdzenie, że to lektura dla romantyczek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jako romantyczna dusza oczywiście będę miała ten tytuł na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Coraz bardziej mam ochotę sięgnąć po tę serię. ��

    OdpowiedzUsuń