Ona boi się ciemności, której on jest panem.
Jeśli lubicie serie mafijne to obok tej od Danielle Lori nie powinniście przechodzić obojętnie. Inna niż wszystkie, oryginalna w sposobie bycia, pełna emocji i niebezpieczeństw historia porywa już od pierwszych stron! Mnie do siebie przekonała i chociaż zawsze będę największą fanką Cory Reilly to mam poczucie, że rośnie jej wielka konkurencja.
Na początku może się wydawać, że to schematyczna seria, która nie niesie ze sobą nic odkrywczego. Pozory mylą i to w sposób bardzo zaskakujący. Szczególnie w rękach tak utalentowanej autorki. Lory przekonuje do siebie kreatywnością, zdolnością kreślenia bardzo charyzmatycznych bohaterów a także umiejętnym żonglowaniem emocjami. Przy jej książkach po prostu nie można się nudzić a o ile pierwszy tom był bardzo dobry, o tyle kontynuacja wypada jeszcze lepiej.
To jedna z tych lektur, która wciąga, ponieważ wydaje się niezwykle prawdziwa. To nic, że mamy do czynienia z mafią, wielkimi pieniędzmi oraz sporym niebezpieczeństwem. Czytelnik od samego początku czuje się zaangażowany w fabułę, towarzyszy bohaterom na każdym kroku i ma ochotę dowiedzieć się jak najwięcej szczegółów, które Lori stopniuje nam niemal ze stoickim spokojem. Wszystko to otoczone jest niebywałym klimatem, romansem wiszącym w tle oraz historią, która od początku do końca trzyma dynamikę, więc nawet gdybym chciała, niczego nie mogę jej zarzucić.
Fabuła jak na romans mafijny jest zaskakująca przez dobór bohaterów. Tym razem to nie niebezpieczny mafiozo staje po stronie zła a młoda wdowa, która uwielbia blichtr i elegancję, niekoniecznie może pochwalić się klasą, ale za to szczerze opowiada o znajomości narkotykowego świata. Taka właśnie jest Ginna i muszę przyznać, że uwielbiam tą bohaterkę. Podobnie jest z resztą z Christianem, przykładnym stróżem prawa, który jakimś cudem znajduje swoje miejsce w tym zamkniętym świecie. Tylko czy on naprawdę jest tym za kogo się podaje? I dlaczego nie potrafi znieść sposobu bycia Ginny skoro wszyscy dookoła wiedzą, że są sobie pisani?
Jestem ogromną fanką tej serii i wciąż mało mi świata wykreowanego przez Danielle Lori. Z utęsknieniem wypatruję kolejnych tomów, bo z każdą kolejną częścią robi się co raz ciekawiej. "The Maddest Obsession" to dawka wielkiej i niebezpiecznej przygody, namiętności oraz lawiny przeróżnych emocji, którą koniecznie musicie poczuć na własnej skórze.
Ta seria mnie bardzo interesuje. Muszę tylko znaleźć na nią czas.
OdpowiedzUsuńSerii nie poznałam, więc wszystko przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńMam w dość bliskich planach czytelniczych :)
OdpowiedzUsuńSkoro tak bardzo polecasz, chyba się skuszę. Muszę tylko najpierw wynaleźć gdzies pierwszą część serii. :)
OdpowiedzUsuń