Czasem o szczęściu decydują drobiazgi: pocałunek pod jemiołą skradziony na moment przed wyjściem, kubek gorącej herbaty w mroźny wieczór, dłoń troskliwie poprawiająca zawiązany w pośpiechu szalik.
Od kilku lat przedświąteczny czas umilają nam same wybitne polskie autorki. Wspaniale jest sięgać po powieści tak dobrze napisana, mądre i dojrzałe, w wykonaniu pań, które doskonale wiedzą jak oczarować czytelnika. W gronie tych najlepszych znalazła się także Gabriela Gargaś, czyli tak, która wyciska łzy wzruszenia.
Najnowsza powieść autorki zabiera nas w trudy codziennego życia. W typowej obyczajowej formie autorka zamknęła nietypowo dużą ilość emocji, które czarowały nas do pierwszej do ostatniej strony. Razem z bohaterami odczuwałam wszystkie troski, trzymałam za nich kciuki gdy podejmowali decyzje oraz uśmiechałam się w momentach, gdy w końcu szczęście pozwalało im inaczej spojrzeć na świat.
To historia Marietty i Bereniki. Dwójki kobiet, która na początku wydają się nie mieć ze sobą wiele wspólnego. Jednak los od dawna jest podstępny i łączy drogi tych, którzy na to zasługują. Tym sposobem śledzimy bieg wydarzeń Marietty, która wpadłą w rutynę związku i nie czuje się już szczęśliwa. Doszukuje się przyjemności w prowadzeniu sklepu z rękodziełem, ale to spotkanie z tajemniczym klientem wywróci jej świat do góry nogami. Podobnie będzie z Bereniką, od lat czuwającą nad pacjentami na intensywnej terapii, która straciła już nadzieję na prawdziwą miłość. Jednak i tutaj szczęście się uśmiechnęło pozwalając jej poczuć nadzieję na lepsze jutro.
To magiczna, nastrojowa i jednocześnie bardzo życiowa powieść. Zabiera nas do świata codziennych trosk i obowiązków ukazując chwile, które wcale nie muszą być nudne. Wszystko zależy od tego jakie będziemy mieli spojrzenie na świat i jakie kroki podejmiemy. Gabriela Gargaś po raz kolejny pokazała się z najlepszej strony pisząc powieść w charakterystycznym stylu świąt Bożego Narodzenia - niosącą radość, miłość oraz nadzieję.
Jak potoczą się losy Bereniki oraz Marietty? Czy znajdą miłość i drogę ku szczęściu? O tym przekonacie się sięgając po "Zostań moim aniołem", porywającą i miejscami nawet wzruszającą powieść pełną magicznego klimatu. Jeśli nie wiecie co czytać w Wigilijny wieczór wolny od obowiązków - oto najlepsza propozycja.
Okładka urzekająca... :) Moja mama uwielbia Gargaś.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka na pewno spotka się z zainteresowaniem wielu osób. Ja jednak mam inne plany czytelnicze na koniec roku.
OdpowiedzUsuńWigilijna opowieść :)
OdpowiedzUsuńPomimo pozytywnej recenzji nie planuję czytać tej książki. Nie zaiskrzyło ;).
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Z chęcią przeczytałabym tę książkę, lubię takie nastroje powieści. ;)
OdpowiedzUsuńTak, małe rzeczy decydują o szczęściu. Warto się nad nimi rozwodzić i ich szukać.
OdpowiedzUsuńZrobiło się niezwykle klimatycznie :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie!
OdpowiedzUsuńMam tę książkę o na czytniku i będę ją czytała już niebawem. 😊
OdpowiedzUsuńKsiążka na półce oczekuje na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńSuper się zapowiada
OdpowiedzUsuń