wtorek, 8 czerwca 2021

"Spells Trouble. Wiedźmi czar" Kristin Cast, Phyllis Christine Cast

"Spells Trouble. Wiedźmi czar" Kristin Cast, Phyllis Christine Cast, Tyt. oryg. Spells Trouble, Wyd. Jaguar, Str. 352 
 

Jeden z najbardziej oczekiwanych tytułów fantasy Young Adult 2021 roku!

Na tą serie czekałam. Bardzo! Pamiętacie duet autorski, który napisał serię Dom nocy, jeden z najpoczytniejszych cyklów fantasy w swoich czasach? Ten sam duet powraca dziś z nową historią, tym razem o czarownicach. Jak można zatem oprzeć się pokusie i nie skorzystać z następnej przygody?

Kiedyś narzekałam na twórczość pań Cast. Mówiłam, że są zbyt młodzieżowe, zbyt naiwne, ich seria jest zbyt przesłodzona. Dzisiaj z dystansem patrzę na to wszystko i w sercu pozostaje mi ogromny sentyment do Domu nocy, którego lekturę wszystkich tomów najchętniej bym odświeżyła. Na razie jednak pozostaję w temacie ich najnowszego dzieła, lektury napisanej lekko, przyjemnie i bardzo ciekawie, w dodatku w mojej ulubionej tematyce. 

Historia opowiada o Salem, o czarownicach, o kobietach sięgających do wnętrza ziemi, by połączyć się z jej magią. Opowiada o kobiecie, która uciekła spod szubienicy wykorzystując swoje naturalne zdolności. Uciekała tak długo, aż trafiła do miejsca, które uznała za dom. To tutaj krzyżowało się pięć linii najpotężniejszych mocy i to tutaj Sara Good założyła miasteczko Goodeville. Jednak to nie jest opowieść Sary a Mercy i Hunter, szesnastoletnich bliźniaczek, typowych nastolatek, potomkiń założycielki miasteczka, władających magią i mierzących się z problemami wieku dorastania.

Podoba mi się zamysł autorek i poprowadzenie fabuły. Z jednej strony mamy świetnie przedstawione pochodzenie czarownic, założenie miasteczka, całe drzewo genealogiczne. Jest też dobrze wyjaśniony sens oraz pochodzenie magii. Wszystko to sprawia, że czytelnik jest w pełni zorientowany w sprawie. Z drugiej strony śledzimy losy bliźniaczek i czasami zapominamy, że to czysta fantastyka, ponieważ jest w tym mnóstwo motywów New Adult, pierwszych miłości, sercowych rozterek, młodzieńczych problemów. Autorki połączyły więc dwa światy, magiczny i współczesny, w kompletną całość, budując intrygującą historię, w której nieustannie coś się dzieje.

"Spells Trouble. Wiedźmi czar" to bardzo pomysłowy wstęp do serii. Już czuję, że im dalej w las tym będzie co raz lepiej! Pierwszy tom to przygoda, niebezpieczeństwo, magia i demony a także typowe sprawy nastoletnich bohaterek, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Z niecierpliwością czekałam na premierę tej książki i miałam wobec niej ogromne oczekiwania, więc teraz, po skończonej lekturze, z zadowoleniem piszę - to było wyśmienite! Relaksująca, wciągająca, przyjemna lektura przy której można spędzić chwile pełne przygód.

10 komentarzy:

  1. Och, pamiętam Dom nocy! Jeszcze niedawno temu dokupiłam dwa ostatnie i brakujące tomy serii. Pamiętam, że bardzo mi się on podobał. Po tę książkę pewnie też kiedyś sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogólnie chętnie przeczytam, ale mam nadzieję, że nie przerodzi się to w takiego tasiemca, jakim był Dom nocy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęciłaś mnie do poznania tej książki. Dopisana do listy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawie się ta seria zapowiada. Nie mówię jej nie.

    OdpowiedzUsuń
  6. To się cieszę, że trafiłaś na taką ciekawą lekturę. Twoja opinia mnie ją zainteresowała, ale żeby po nią sięgnąć, muszę się odkopać ze stosiku. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam dni kiedy chcę po nią sięgnąć oraz dni jak dziś, gdy jest mi obojętna.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ciągnie mnie do tego duetu...

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja P.C. Cast bardzo źle wspominam po pierwszych dwóch tomach Domu nocy. Tutaj fabuła wydaje się ciekawa, ale chyba nie ciągnie mnie do typowych rozterek nastolatek.

    OdpowiedzUsuń