niedziela, 6 czerwca 2021

"Zmysły" Ilona Gołębiewska

"Zmysły" Ilona Gołębiewska, Wyd. Muza, Str. 416
 

 Czy mimo wszystko będą potrafili zawalczyć o swoją tak wyczekiwaną miłość?

 

Wcześniejsze książki autorki, które czytałam nie porwały mnie tak jak jej przedostatnia lektura, czyli "Pragnienia". Wcześniej było dobrze, ale z pewnymi minusami, teraz niedociągnięcia były dla mnie niewidoczne, bo pochłonęła mnie wspaniała fabuła. Zupełnie inaczej spojrzałam na twórczość autorki i z przyjemnością przewracałam kolejne strony. Nie mogłam się więc oprzeć jej najnowszej książce, która zapowiadała się równie dobrze.

"Zmysły" to ciekawe spojrzenie na współcześnie otaczające nas problemy. To również trafnie oddany tytuł, ponieważ faktycznie losy bohaterów odbiera się wszystkimi zmysłami. Historia jest prosta, typowa, ale porywająca przez dobrze poprowadzoną akcję, sporą liczbę emocji, ciekawych bohaterów i wydarzenia z życia wzięte.

Poznajemy dwójkę bohaterów, czyli jak to zwykle bywa, dziewczynę i chłopaka pokiereszowanych przez życie. On lubi ryzykować, szuka szczęścia, którego smak poznał dawno temu, podąża drogą motocyklowych wycieczek, rockowej muzyki oraz ryzykownych decyzji. Ona ma na pozór wszystko o czym marzyła, ale tak naprawdę nie ma nic. Zamknięta we własnych oczekiwaniach nie dostrzega, że życie przecieka jej między palcami. Wszystko się zmienia, gdy drogi Natana i Elizy się przecinają, by wspólnie napisać nie łatwą, ale piękną historię.

Podoba mi się to jak autorka poprowadziła ich historie. Nie zostajemy wrzuceni w wir namiętnego związku, który szybko się zaczyna i równie szybko wypala, a obserwujemy bohaterów od początku, poznajemy ich życie, doświadczenia, problemy. Widzimy jak zacieśnia się pomiędzy nimi nić porozumienia, przyjaźni aż w końcu namiętność, która jest bodźcem do podejmowania dalszych decyzji. Autorka mocno skupia się na tle obyczajowym, pozwala by czytelnik poczuł wszystko co związane jest z bohaterami, by w pełni zaangażował się w lekturę a nie po prostu poznał kolejną nic nie znaczącą historię miłosną. Nie tym razem, ponieważ losy tych postaci odciskają się w czytelniku na długi czas.

Czasami punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Myślałam, że proza Ilony Gołębiewskiej nie jest dla mnie a później na całego zakochałam się w jej lekturach. "Zmysły" podobnie jak "Pragnienia" zapewniły mi kilka godzin niezapomnianej przygody, w której poznałam trudne rodzinne relacje, niebezpieczne zagrywki i misternie skonstruowane intrygi. Pomyślelibyście, że to wszystko zamknięte jest w tej lekturze? Nie? W takim razie koniecznie przekonajcie się sami o jej potencjale!

5 komentarzy:

  1. Mam chrapkę na lekturę tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Za niedlugo zabieram się za czytanie. Juz nie mogę się doczekać

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno przeczytam, gdyż bardzo lubię książki autorki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zastanowię się jeszcze nad tą książką, a na razie mam co czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od roku książki tej autorki przewijają mi się przed oczami. Muszę jej twórczość w końcu sprawdzić.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń